-
11. Data: 2013-12-02 14:40:46
Temat: Re: Jazda o tej porze roku
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 02.12.2013 12:10, Zakonspirowany pisze:
> W dniu 02-12-2013 11:40, Andrzej Lawa pisze:
>> Przy dobrym wdzianku [...] - nie przesadzajmy.
>
> I tu tkwi szkopuł - jeśli mam poświęcać pół godziny szykowania (ubranie,
> a później jego zmiana na cywilne), by w jedną stronę przejechać kilka
> kilometrów, to z doby ubywa cała godzina.
Och, jasne - ale jeśli latasz z jakimiś sprawami po mieście (np. latasz
od urzędu do urzędu z jakąś cholerną biurokracją i wszędzie ciśnie czas)
to skórka może być warta wyprawki.
>> Gorzej jak coś pada... Albo zamarza i rozmarza na zmianę...
>
> No otóż to, że w zimie na odcinku ze słońcem możesz mieć czarne i suche,
> a kawałek dalej przymarznięty fragment. Nie ma szans przewidzieć i
Wystarczy, że przez dłuższy czas jest mróz bez opadów i jest OK.
> trzeba się nastawić, że czarne jest białe, a mokre zamarznięte, jednak
> jazda w takim trybie do przyjemności nie należy.
Fakt. Ale jak masz do wyboru pchać się do takiej np. Warszawy w
godzinach szczytu samochodem lub skuterem, to w sumie to kwestia gustu,
co mniej przyjemne ;)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...