-
41. Data: 2012-08-01 16:36:20
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)
BartekK <s...@d...org> wrote:
> Kiedyś to mechanika samochodowa, ale minęły bezpowrotnie czasy gdzie
> dało się coś samemu porzeźbić i tym startować, więc sens też uleciał.
> Teraz czasy homologacji, zamkniętych specyfikacji, gotowych kitów...
Zależy ile lat ma ten samochód. W swoim Sienolocie (Fiat Siena, 1998)
i motocyklu (2001) to co tylko mogę robię sam, mam małe zaufanie do
mechaników. A i satysfakcja większa, i lubię się grzebać w takich
rzeczach.
--
Gof
http://www.chmurka.net/
-
42. Data: 2012-08-01 16:39:56
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)
Anerys <s...@s...pl> wrote:
> Gadam przez radio, głównie, choć teraz nie mam sprzętu (cos tam jest, ale
> poniżej mojej weny), więc wisi...
Ja zbieram kasę na coś na KF (jestem tylko na 2m i 70cm, a i to bardzo
rzadko, jakoś weny brak, no i krótkofalowcy to specyficzne środowisko,
średnio do nich pasuję).
> Chemia, nierozwijana,
Co z chemią dokładnie?
> fotografuję,
Kiedyś fotografowałem, ale jakoś nie mam czasu. Został mi tylko sprzęt
i trochę zdjęć, wrzuconych razem z innymi rzeczami na wordpressa:
http://www.sp5gof.pl/
A jak już daję linki: http://motogof.tumblr.com/
--
Gof
http://www.chmurka.net/
-
43. Data: 2012-08-01 16:41:06
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)
qlphon <q...@p...fm> wrote:
>> Hobby to by było jakby gdzieś "na boku" uprawiał ;-)
>
> wszystko się zgadza...
> przecież nie napisał, że ze swoją...
- co robisz?
- wypełniam obowiązek małżeński
- przecież nie masz żony
- cudzy wypełniam...
--
Gof
http://www.chmurka.net/
-
44. Data: 2012-08-01 22:35:37
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2012-08-01 16:36, Adam Wysocki pisze:
> BartekK <s...@d...org> wrote:
>
>> Kiedyś to mechanika samochodowa, ale minęły bezpowrotnie czasy gdzie
>> dało się coś samemu porzeźbić i tym startować, więc sens też uleciał.
>> Teraz czasy homologacji, zamkniętych specyfikacji, gotowych kitów...
>
> Zależy ile lat ma ten samochód.
No mój to 2009 i 2011r, i też w nich grzebie, nawet dość poważnie (nie
tylko zmiana opon i wycieraczek), ale tego już nie nazwałbym hobby. Tak
jak moja żona nie nazwie gotowania obiadu swoim hobby :)
> W swoim Sienolocie (Fiat Siena, 1998)
> i motocyklu (2001) to co tylko mogę robię sam, mam małe zaufanie do
> mechaników. A i satysfakcja większa, i lubię się grzebać w takich
> rzeczach.
Satysfakcja z udanej naprawy/przeróbki zawsze jest, ale obecnie coraz
częściej oprócz satysfakcji "zrobiłem coś pożytecznego, sam
wymieniłem/naprawiłem, nie zaśmiecam Ziemi rzeczami wyrzuconymi z powodu
byle zepsutej blaszki" mam też niesmak "jak oni mogli takie gówno
wymyślić, jaki idiota to projektował, jakim cudem to w ogóle tak długo
działało..." itp ;)
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
45. Data: 2012-08-02 09:27:19
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "BartekK" <s...@d...org> napisał w wiadomości
news:jvc45k$3mt$1@mx1.internetia.pl...
> Satysfakcja z udanej naprawy/przeróbki zawsze jest, ale obecnie coraz
> częściej oprócz satysfakcji "zrobiłem coś pożytecznego, sam
> wymieniłem/naprawiłem, nie zaśmiecam Ziemi rzeczami wyrzuconymi z powodu
> byle zepsutej blaszki" mam też niesmak "jak oni mogli takie gówno
> wymyślić, jaki idiota to projektował, jakim cudem to w ogóle tak długo
> działało..." itp ;)
>
Dokładnie się zgadzam i nie jest to domena tylko najnowszych czasów. W
okolicy 88..89 wysiadła mi nieco ponad roczna zmywarka (gwarancja oczywiście
rok). Naprawa połączona z banalną przeróbką spowodowała, że do następnej
usterki tego samego miejsca doszło po 12 latach.
A ostatnio tego typu myśl miałem jak miesiąc temu urwała się cieniutka,
stalowa linka służąca do odblokowywania ręcznego (Ford S-max, rączka a-la
lotnicza). Linka od przycisku zakręca od razu ostro o 90 stopni i ociera o
metalową krawędź. Przy następnym zakręcie już jest kółeczko, ale tu nie ma.
Ale zdarzyło mi się też kiedyś uznać (i to już typowo elektroniczne), że coś
jest zrobione źle i poprawić a po latach doczytać się że może nie koniecznie
miałem rację.
Na przestrzeni 2..3 lat (okolice 85) trafiło do mnie do naprawy kilka
elektronicznych przerywaczy kierunkowskazów od Mercedesa. We wszystkich ta
sama usterka - spalony tranzystor sterujący przekaźnikiem. Wymieniłem i
dodałem diodę na uzwojenie przekaźnika (bo jej nie było) - i oczywiście myśl
"jaki idiota to projektował i jakim cudem to w ogóle tak długo działało...".
I zagadka - co takiego wyczytałem, że mogę podejrzewać, że być może nie
miałem racji ?
P.G.
-
46. Data: 2012-08-02 09:46:06
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Piotr,
Thursday, August 2, 2012, 9:27:19 AM, you wrote:
[...]
> Na przestrzeni 2..3 lat (okolice 85) trafiło do mnie do naprawy kilka
> elektronicznych przerywaczy kierunkowskazów od Mercedesa. We wszystkich ta
> sama usterka - spalony tranzystor sterujący przekaźnikiem. Wymieniłem i
> dodałem diodę na uzwojenie przekaźnika (bo jej nie było) - i oczywiście myśl
> "jaki idiota to projektował i jakim cudem to w ogóle tak długo działało...".
> I zagadka - co takiego wyczytałem, że mogę podejrzewać, że być może nie
> miałem racji ?
Dioda opóźnia zwalnianie kotwicy przekaźnika i moze powodować
iskrzenie styków. Jesli sterowanie odbywa się za pomocą MOSFETa, to
można bazować na przebiciu lawinowym i marnować energię w
tranzystorze. Ale trzeba dobrać odpowiednio tranzystor. Faktem jednak
jest, że pomimo deklaracji o powtarzalności przebicia lawinowego, w
ten sposób uzywane tranzystory się psują z czasem. Czyżby ktoś nauczył
się kontrolowac ten czas?
Wydywałem też uklady na bipolarnych z diodą Zenera pomiędzy C a B,
tworzącą próg kontrolowanego tracenia energii. Obecnie zapewne
zastosowanoby po prostu transila.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
47. Data: 2012-08-02 10:38:48
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:988348959.20120802094606@pik-net.pl.invalid...
>> I zagadka - co takiego wyczytałem, że mogę podejrzewać, że być może nie
>> miałem racji ?
>
> Dioda opóźnia zwalnianie kotwicy przekaźnika i moze powodować
> iskrzenie styków.
Dokładnie. O tym wtedy nie wiedziałem.
> Jesli sterowanie odbywa się za pomocą MOSFETa, to
> można bazować na przebiciu lawinowym i marnować energię w
> tranzystorze.
Tam był mały, nieznany mi (nie było Googla wtedy ;-) ) NPN. Być może na dość
wysokie napięcie.
Nie wiem jakie jest przepięcie z cewki przekaźnika. Może jej pojemność
ogranicza je do akceptowalnego poziomu.
Nigdy nie zadałem sobie trudu, aby zorientować się jakiego rzędu są L i C
cewki małego przekaźnika.
> Ale trzeba dobrać odpowiednio tranzystor. Faktem jednak
> jest, że pomimo deklaracji o powtarzalności przebicia lawinowego, w
> ten sposób uzywane tranzystory się psują z czasem. Czyżby ktoś nauczył
> się kontrolowac ten czas?
>
Może statystyka mu pokazała, że usterka wystąpi już po gwarancji.
P.G.
-
48. Data: 2012-08-02 16:48:55
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2012-08-02 10:38, Piotr Gałka pisze:
>> Dioda opóźnia zwalnianie kotwicy przekaźnika
Ale w tym zastosowaniu to raczej nie ma znaczenia.
> Nigdy nie zadałem sobie trudu, aby zorientować się jakiego rzędu są L i
> C cewki małego przekaźnika.
Ja też. Ale mnie zaciekawiłeś:
RM2 12V 260omów 0.339H
R15 220V 50Hz 7.46kOmów 36.1H
Pozdrawiam,
Paweł
-
49. Data: 2012-08-02 17:47:04
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <p...@w...up.wroc[kropka]pl> napisał w
wiadomości news:501a9356$0$1229$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2012-08-02 10:38, Piotr Gałka pisze:
>
>>> Dioda opóźnia zwalnianie kotwicy przekaźnika
>
> Ale w tym zastosowaniu to raczej nie ma znaczenia.
>
Właśnie z powodu tego 'raczej' napisałem że 'być może' nie miałem racji.
Żarówki kierunkowskazów razem mają może 60W czyli 5A.
Może powolne odsuwanie styków wywołuje jakiś łuk nawet bez indukcyjnego
obciążenia.
>> Nigdy nie zadałem sobie trudu, aby zorientować się jakiego rzędu są L i
>> C cewki małego przekaźnika.
>
> Ja też. Ale mnie zaciekawiłeś:
>
> RM2 12V 260omów 0.339H
Zakładając C (z sufitu) 1nF i pomijając straty w R wychodzi mi ponad 800V.
Tamte przekaźniki były (z tego co pamiętam) bardzo małe. Jakieś 15 x 20mm i
wysokość rzędu 5mm.
Przez przezroczystą pokrywkę było widać obracającą się kotwicę - tak jakby
normalnie nie była połączona z żadnym z biegunów a obracając się łączyła po
obu stronach. Przypuszczam, że prąd był mniejszy więc R wyższe, a L -
? -może wcale nie większe tylko drut dużo cieńszy.
Przy R=1k wychodzi mi już tylko 200V. Ale założenia mocno niepewne.
Takie nagłe skojarzenie.
Dotychczas zakładałem, że jak w cewce przekaźnika płynie prąd np. 100mA to
przy wyłączaniu przez diodę bocznikującą cewkę popłynie impuls góra 100mA.
Ale odsuwanie kotwicy powoduje zmniejszenie L cewki.
Czyli wyłączamy tranzystor. 100mA zaczyna płynąć przez diodę. Stopniowo
maleje. Kotwica zaczyna się odsuwać. W obwodzie magnetycznym pojawia się
szczelina. L spada chyba znacznie - I wzrasta chyba znacznie. Ciekawe,
jakiego rzędu wartość osiąga ?
P.G.
-
50. Data: 2012-08-02 18:20:03
Temat: Re: Jakie macie hobby?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Paweł,
Thursday, August 2, 2012, 4:48:55 PM, you wrote:
>>> Dioda opóźnia zwalnianie kotwicy przekaźnika
> Ale w tym zastosowaniu to raczej nie ma znaczenia.
Ma - ze wzgledu na to, co wyciąłeś - czyli upalanie styków.
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)