Ponieważ precle to chłopaki zaradne i pomysłowe to się pytam...
;))))

Uszczelniacze w Hornecie 600. Jeden wyszedł a drugi się uparł i
chuj. Szarpałem wczoraj godzinę i nie chce się nawet ruszyć.
Jakiś debil kiedy mu ciekły wsadził pod kapturek przeciwpyłowy
(uwaga, trzymać się mocno!)... taraaaaaaaa:
http://eterstar.pl/pub/debil.jpg
Tak, dobrze widzicie. To jest husteczka. W obu goleniach to samo
ale druga wyszła.

Ktoś próbował wydłubać uszczelniacz śrubokrętem ale tylko
pokaleczył gumę aż do stalowej wkładki w uszczelniaczu. A
ponieważ przez nieszczelną osłonę przeciwpyłową weszła woda i
elegancko wsiąkła w husteczkę to jak się łatwo domyśleć stalowy
pierścień w uszczelniaczu zjadła ruda i spuchł tak że nie idzie
go wybić.

I tu nasówa się pytanie, jak go wyjąć? Próbowałem podważać
śrubokrętem ale goleń jest przecież aluminiowa i nie chcę jej
pokaleczyć. Palnikiem zagrzać? Tylko to alu i za bardzo nie
pogrzeje, wkręcić wkręt w uszczelniacz i spróbować ruszyć? Chyba
że są jakieś patenty na które nie wpadłem?


--

morghul