eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetJak "naprawić" dysk twardy po nieudanym partycjonowaniu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2009-03-28 10:53:57
    Temat: Jak "naprawić" dysk twardy po nieudanym partycjonowaniu
    Od: "Coolm@x" <m...@g...bez.com>

    Z powodzeniem udało mi się zainstalować Windows 7-kę (beta 7054) pod
    kontrolą VirtualBoksa i dwukrotnie na dysku laptopa znajomego. Problem
    pojawił się, gdy zachciało mi się zainstalować ją u siebie, bezpośrednio
    na dysku. Błąd wystąpił dwukrotnie, podczas partycjonowania. A
    próbowałem ją zainstalować na dysku WD 80 GB i Seagate 40 GB.
    Postępowałem w taki sposób: Kasowałem (jeśli były) partycje. Tworzyłem
    partycje o wielkości 40 960 MB i 20 480 MB (odpowiednio dla ww. dysków).
    Następnie wyświetlany został komunikat, że instalator utworzy jakąś
    partycję systemową. Zazwyczaj miała 100 MB, choć raz zdarzyło się, że
    miała 200 MB (nie pamiętam w którym wypadku). A błąd pojawiał się w
    momencie gdy chciałem utworzyć drugą partycję.
    Najpierw, przez stosunkowo długi czas, "tworzyło" ową partycję.
    Następnie zwracało błąd (niestety nie zapisałem numeru i treści). I tu
    zaczynają się schody. Od teraz, nawet po usunięciu wszystkich partycji,
    rozmiar dysku jest inny. A więc uruchomiłem ponownie komputer. W BIOS-ie
    dysk już nie ma nazwy :) (w oby dwóch przypadkach) i rozmiar jest
    poprawny. Natomiast gparted wskazuje, że dysk ma ~580 GiB oraz, że
    znajduje się tam jakaś nieznana partycja:

    GParted 0.3.7

    Libparted 1.7.1


    Delete /dev/sda1 (unknown, 17.27 GiB) from /dev/sda 00:00:00 ( ERROR )

    calibrate /dev/sda1 00:00:00 ( ERROR )
    libparted messages ( INFO )

    Unable to open /dev/sda - unrecognised disk label.

    ========================================

    fdisk wyświetla, że dysk nie zawiera poprawnej tablicy partycji. HDAT2
    wyrzucał błędy, gdy zaczynał sprawdzać sektory powyżej 40 GB. Wszelkie
    inne użyte przeze mnie narzędzia dyskowe też zgłaszały nieprawidłowe
    wielkości dysku. Na pocieszenie tylko nazwę dysku podają w miarę
    poprawną: "ATA STs4p8q0A ` ` `". W którymś programie przy firmware dysku
    też było wyświetlonych kilka takich znaków gravis.
    Po opublikowaniu tego tekstu na blogu, jedynymi pomysłami było użycie
    linuksowego dd i wyzerowanie dysku. Niestety nie pomogło. Może któryś, z
    szanownych użytkowników tej grupy miał podobny problem z dyskiem i udało
    mu się go rozwiązać?
    --
    Z poważaniem
    - Mateusz Pałosz
    [ e-mail: matp dot sa a-t gmail dot com ]
    [ JID 1: c...@j...org ]
    [ 2: / taki jak e-mail / ]


  • 2. Data: 2009-04-03 07:30:39
    Temat: Re: Jak "naprawić" dysk twardy po nieudanym partycjonowaniu
    Od: TuffEnuff <b...@m...pl>

    Coolm@x pisze:
    > Z powodzeniem udało mi się zainstalować Windows 7-kę (beta 7054) pod
    > kontrolą VirtualBoksa i dwukrotnie na dysku laptopa znajomego. Problem
    > pojawił się, gdy zachciało mi się zainstalować ją u siebie, bezpośrednio
    > na dysku. Błąd wystąpił dwukrotnie, podczas partycjonowania. A
    > próbowałem ją zainstalować na dysku WD 80 GB i Seagate 40 GB.
    > Postępowałem w taki sposób: Kasowałem (jeśli były) partycje. Tworzyłem
    > partycje o wielkości 40 960 MB i 20 480 MB (odpowiednio dla ww. dysków).
    > Następnie wyświetlany został komunikat, że instalator utworzy jakąś
    > partycję systemową. Zazwyczaj miała 100 MB, choć raz zdarzyło się, że
    > miała 200 MB (nie pamiętam w którym wypadku). A błąd pojawiał się w
    > momencie gdy chciałem utworzyć drugą partycję.
    > Najpierw, przez stosunkowo długi czas, "tworzyło" ową partycję.
    > Następnie zwracało błąd (niestety nie zapisałem numeru i treści). I tu
    > zaczynają się schody. Od teraz, nawet po usunięciu wszystkich partycji,
    > rozmiar dysku jest inny. A więc uruchomiłem ponownie komputer. W BIOS-ie
    > dysk już nie ma nazwy :) (w oby dwóch przypadkach) i rozmiar jest
    > poprawny. Natomiast gparted wskazuje, że dysk ma ~580 GiB oraz, że
    > znajduje się tam jakaś nieznana partycja:
    >
    > GParted 0.3.7
    >
    > Libparted 1.7.1
    >
    >
    > Delete /dev/sda1 (unknown, 17.27 GiB) from /dev/sda 00:00:00 ( ERROR )
    >
    > calibrate /dev/sda1 00:00:00 ( ERROR )
    > libparted messages ( INFO )
    >
    > Unable to open /dev/sda - unrecognised disk label.
    >
    > ========================================
    >
    > fdisk wyświetla, że dysk nie zawiera poprawnej tablicy partycji. HDAT2
    > wyrzucał błędy, gdy zaczynał sprawdzać sektory powyżej 40 GB. Wszelkie
    > inne użyte przeze mnie narzędzia dyskowe też zgłaszały nieprawidłowe
    > wielkości dysku. Na pocieszenie tylko nazwę dysku podają w miarę
    > poprawną: "ATA STs4p8q0A ` ` `". W którymś programie przy firmware dysku
    > też było wyświetlonych kilka takich znaków gravis.
    > Po opublikowaniu tego tekstu na blogu, jedynymi pomysłami było użycie
    > linuksowego dd i wyzerowanie dysku. Niestety nie pomogło. Może któryś, z
    > szanownych użytkowników tej grupy miał podobny problem z dyskiem i udało
    > mu się go rozwiązać?
    1. Sprawdz tasmy dobrze podepnij odlacz inne urzadzenia jesli sa na tej
    tasmie
    2. Sprawdz czy u "kolegi" dysk jest widoczny poprawnie
    3. pod winxp masz w konsoli odzyskiwania komendy fixboot fixmbr moze to
    cos pomoze;]

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: