-
1. Data: 2010-07-09 12:19:30
Temat: Interkom przewodowy Oxford Bikemike 3 - mój krótki test
Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
Kupiłem sobie interkom Oxfodra.
W opakowaniu są dwa komplety słuchawek z mikrofonem. Słuchawki są cienkie i
łatwo dały się zamontować w dwóch kaskach. Mikrofony także - w kasku
integralnym z boku ust, w szczękowym na bocznej krawędzi części nieruchomej.
Słuchawek w ogóle nie czuć, także, gdy mam założone zatyczki.
Centralka zasilana jest jedną baterią 12V (w zestawie dołączono dwie takie
baterie). Słuchawki w kaskach są dwie, ale przyjmują sygnał mono (co wcale
nie przeszkadza, bo o HI-FI można zapomnieć). Ulotka mówi, że baterie
wytrzymają długi czas, ale dodano też przewód do połączenia centralki
bezpośrednio z akumulatorem.
Przewodów jest dużo w pudełku, bo każdy zestaw ma dodatkowy komplet
przedłużek (których nie trzeba używać, jeśli nie ma potrzeby). Centralka ma
też wejście audio do podłączenia np. MP3. Sterowanie urządzeniem sprowadza
się do włączenia, ustawienia głośności i wyboru, czy słucha się muzyki, czy
używa mikrofonów.
Jakość dźwięku jest bardzo dobra, mikrofony nie szumią (mają grube gąbki
niwelujące "wind noise"). Głośność urządzenia także jest (może być) naprawdę
duża.
Dzisiaj przetestowałem to w czasie jazdy po mieście Z ZATYCZKAMI. W końcu
można było słuchać muzyki i nie trzeba było sobie nucić pod nosem. Wprawdzie
nie było w ogóle basów, ale była muzyka! Czyli postęp ogromny ;).
Jedyna wada, jaką do teraz wykryłem - to bateria. Padła po 15 minutach
słuchania z maksymalną głośnością. Nie jest to jednak poważny problem, bo i
tak planuję podłączyć urządzenie do akumulatora. Trzeba będzie tylko
pamiętać, żeby się wypiąć, gdy się już zsiądzie z motocykla. Docelowo
centralka schowana jest w kieszeni kurtki na piersi, od niej cienki przewód
biegnie do kasku, drugi przewód może iść do kasku pasażera i trzeci do
zasilania. Gdy używa się kask bez urządzenia - krótki przewód w kasku można
z łatwością ukryć pod gąbką policzkową.
Gdy przetestuję interkom w czasie jazdy w dwie osoby - napiszę. W wersji
solo sprawdza się w zadowalającym stopniu.
W ogóle to miałem wrażenie, że słuchawki wyciszyły mi kask, ale może to
tylko złudzenie. Wiadomo jak jest: umyję samochód i wydaje się, że w końcu
zawieszenie przestało stukać ;).