Dnia Tue, 18 Feb 2014 00:30:49 +0100, megrimsES napisał(a):

> W dniu 2014-02-18 00:27, Tomasz Pyra pisze:
>> Dnia Mon, 17 Feb 2014 23:58:47 +0100, megrimsES napisał(a):
>>
>>>> Do opamiętania skłonił go dopiero dym spod maski ;)
>>>>
>>> I dlatego teraz to moja żona i jeździ automatami tylko :D
>>
>> W sumie R z D nadal można pomylić.
>> Dym też będzie, tylko palonego oleju w skrzyni :)
>>
> aż tak starymi automatami nie jeździ.

A co robią nowoczesne, jak się na D usiłuje pchać murek? :)

do góry

Użytkownik PiteR e...@f...pl ...

> Macie znajomego kuriera? Co ile czasu leci im rozrusznik?
>
Sporadycznie.
Courier - jakies 15-20 razy dziennie - przejechane - 970 tysiecy - robiony
chyba raz, no chyba ze drugiego nie pamietam.
Scudo - 350 tysiecy, jakies 20 razy - działa.

Kurierzy to chyba czesciej niz 20 razy dziennie. Podejrzewam, ze
zdecydowanie powyzej 50 paczek musza rozwieźć.

do góry

Użytkownik "giecik" napisał ....

>....300 tys kilometrów ...
> Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

To chyba jakis żart, po 300 to mi sie zaczęło ślizgać, no fakt ale w
japończyku ;)


pozdrawiam

Pieszy

do góry

Użytkownik "Pieszy" <d...@h...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ldub3o$c2h$...@d...me...
>
> Użytkownik "giecik" napisał ....
>
>>....300 tys kilometrów ...
>> Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)
>
> To chyba jakis żart, po 300 to mi sie zaczęło ślizgać, no fakt ale w
> japończyku ;)

I pewnie na nauce jazdy?
Bo jak nie, to po co ta gadka?

do góry

>
> Kurierzy to chyba czesciej niz 20 razy dziennie. Podejrzewam, ze
> zdecydowanie powyzej 50 paczek musza rozwieźć.
>
To już wiem czemu u mnie nigdy nie gaszą silnika pod domem :)

do góry

W dniu 2014-02-18 08:16, twistedme pisze:
>
>>
>> Kurierzy to chyba czesciej niz 20 razy dziennie. Podejrzewam, ze
>> zdecydowanie powyzej 50 paczek musza rozwieźć.
>>
> To już wiem czemu u mnie nigdy nie gaszą silnika pod domem :)
Bo jeśli to nie blok gdzie trzeba iść do klatki tylko wydaję się paczkę
"prosto z siedzenia kierowcy" to i po co go gasić :)

do góry

On 2014-02-18, Poldek <n...@g...pl> wrote:
>>
>> I pewnie na nauce jazdy?
>> Bo jak nie, to po co ta gadka?
>
> U mnie w japończyku po 20 tys. od wymiany sprzęgła (orygiał z ASO) jest
> już do wymiany. Nie nauka jazdy - auto prywatne.
>
Moze czas nauczyc siebie (lub zone) jezdzic? ;-)

--
Artur
ZZR 1200

do góry

Cavallino wrote:
>
> Użytkownik "Pieszy" <d...@h...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ldub3o$c2h$...@d...me...
>>
>> Użytkownik "giecik" napisał ....
>>> ....300 tys kilometrów ...
>>> Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)
>>
>> To chyba jakis żart, po 300 to mi sie zaczęło ślizgać, no fakt ale w
>> japończyku ;)
>
> I pewnie na nauce jazdy?
> Bo jak nie, to po co ta gadka?

U mnie w japończyku po 20 tys. od wymiany sprzęgła (orygiał z ASO) jest
już do wymiany. Nie nauka jazdy - auto prywatne.

do góry

Użytkownik Poldek n...@g...pl ...

>>>> ....300 tys kilometrów ...
>>>> Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)
>>>
>>> To chyba jakis żart, po 300 to mi sie zaczęło ślizgać, no fakt ale w
>>> japończyku ;)
>>
>> I pewnie na nauce jazdy?
>> Bo jak nie, to po co ta gadka?
>
> U mnie w japończyku po 20 tys. od wymiany sprzęgła (orygiał z ASO) jest
> już do wymiany. Nie nauka jazdy - auto prywatne.

No to albo wada fabryczna albo ktos nie umie jeżdzić.

do góry

W dniu 17.02.2014 22:09, PiteR pisze:
> Macie znajomego kuriera? Co ile czasu leci im rozrusznik?
>
Rozrusznik to jest pikuś...

2tyg. temu szef wymienił z przodu amortyzatory + sprężyny... dziś już
jedną szlak trafił :/

do góry