-
81. Data: 2013-07-12 07:40:21
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 12 Jul 2013 00:11:39 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Nie ostre koło tylko wolne koło.
Do sygnaturki sobie chyba wpisze, no.
> I w ten prosty sposób Warczyburga dało się odpalić na pych.
W domu byl Trabant 601 i dalbym glowe, ze tez dalo sie go palic na popych,
ale moze mnie pamiec myli.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
82. Data: 2013-07-12 08:07:59
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-07-12 01:00, Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail f...@p...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>
>>> Nie wierze.
>>
>> W co nie wierzysz?
>
> Cavallinujesz...
Nie, to Tobie argumentów zabrakło. Niestety, teoria może jest i piękna,
ale jak nie ma tego potrzeby realizować w praktyce, to się tego
najczęściej nie realizuje i zapomina.
-
83. Data: 2013-07-12 09:26:29
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-07-11, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
>>>Jezdziles dotad dwusuwem, czy jak? :)
>> A w dwusuwie nie można hamować silnikiem?
>
> W dwusuwie opalanym mieszanką benzynowo-olejową nie należy. Szkoda
> silnika.
>
Abstrahujac od tego to dwusuwy marnie hamuja silnikiem :-)
--
Artur
ZZR 1200
-
84. Data: 2013-07-12 09:44:24
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-07-12 01:00, Użytkownik Budzik napisał:
>>> Dogadalismy sie, ze ludzie czesto maja złe nawyki.
>>> Ale to nie znaczy, ze dobrych nie mozna sie nauczyc na płaskim.
>>> Jaki widzisz problem?
>> Taki że to nieprawda. Prawidłową jazdę w górach wyrobisz sobie
>> jeżdżąc w górach. Sama teoria to niestety nie wszystko.
>>
> Ale ja nie mówie o uczeniu teorii.
> Mówie o uczeniu praktyki - hamowania silnikiem, płynnej jazdy.
> Gdzie widzisz problem, aby tak wyrobione nawyki, nauczone na płaskim nie
> przeniosły sie na prawidłowa jazde po górach?
Bo na płaskim nie ma takiej potrzeby hamowania silnikiem jak w górach.
Kolejna sprawa to kandydat przez te 25 godzin jazd jeszcze za
mało opanował radzenie sobie z pojazdem aby uczyć go tak skomplikowanej
czynności jak hamowanie silnikiem na biegu na odcinku stu czy
mniej metrów. Niech lepiej klasycznie wciśnie sobie sprzęgło i
zahamuje tym co zawsze.
Pozdrawiam
-
85. Data: 2013-07-12 10:29:47
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:krmaje$dnn$1@node1.news.atman.pl...
> taka potrzeba, a nie ot tak. Ludzie nawet ręcznego nie zaciągają,
> ponieważ to "niepotrzebne". Będzie jeździł regularnie w takie
Skoro wszyscy im wmawiają, że używanie ręcznego prowadzi do zapiekania się linki... -
87. Data: 2013-07-12 11:00:47
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail n...@w...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
>>>> Nie wierze.
>>>
>>> W co nie wierzysz?
>>
>> Cavallinujesz...
>
> Nie,
TAK
> to Tobie argumentów zabrakło.
cavallinowanie to sposób ciecia cytatów i nie ma z dyskusją nic wspolnego.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
a każdy geniusz dzieckiem." Artur Schopenhauer
-
86. Data: 2013-07-12 11:00:47
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail radoslawfl@spam_wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> Niech lepiej klasycznie wciśnie sobie sprzęgło i
> zahamuje tym co zawsze.
>
No i to chyba jest przykład, ze nawet na płaskim mozna sie złych nawyków
nauczyc. W praktyce...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.
-
88. Data: 2013-07-12 11:39:08
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 11.07.2013 17:57, Tomasz Pyra wrote:
>> Zawsze silnik wysokoprezny bedzie lepiej hamowal raz, ze juz wspomniany
>> stopien sprezania jest wiekszy a dwa nie ma przepustnicy wiec to tak jakbys
>> hamowal benzynowym z pedalem w podlodze ale bez wtrysku paliwa.
>
> Ale różnica w benzyniaku między hamowaniem z otwartą a zamkniętą
> przepustnicą jest niezbyt duża - głównie to zmienia się odgłos.
No właśnie pytanie co bardziej hamuje - czy ssanie przez zamkniętą
przepustnicę, czy sprężanie większej ilości powietrza. Gdzieś się krzywe
przecinają ale w którym punkcie nie mam pojęcia.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
89. Data: 2013-07-12 11:39:20
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 11.07.2013 15:22, Myjk wrote:
> Thu, 11 Jul 2013 12:32:11 +0000 (UTC), Budzik
>
>> Nawyki mozna równiez wyrobić w jeździe na płaskim.
>
> Pewnie że można, ale trzeba myśleć. :> Może dlatego przednie klocki
> wymieniłem po 80 tys., tylne po 97 w większości jeżdżąc w korkach po Wawie.
>
A sprzęgło?
--
Pozdrawiam
Michoo
-
90. Data: 2013-07-12 11:42:16
Temat: Re: Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello AZ,
Friday, July 12, 2013, 9:26:29 AM, you wrote:
>>>>Jezdziles dotad dwusuwem, czy jak? :)
>>> A w dwusuwie nie można hamować silnikiem?
>> W dwusuwie opalanym mieszanką benzynowo-olejową nie należy. Szkoda
>> silnika.
> Abstrahujac od tego to dwusuwy marnie hamuja silnikiem :-)
Przepustnicę mają - jakieś tam opory wprowadza. Tylko, że sensu to nie
ma.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)