-
11. Data: 2019-12-04 22:40:29
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>
W dniu 2019-12-04 o 16:18, ToMasz pisze:
> W dniu 03.12.2019 o 20:45, Big Jack pisze:
>> W poprzednim wcieleniu komputera używałem SB Live! i byłem z niej
>> bardzo zadowolony. TIA
A głośniki jak grają? Nie masz głośników?
--
animka
-
12. Data: 2019-12-05 10:01:22
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2019-12-03 22:53, heby wrote:
> Wychodzi na to że będzie idealne:
>
> https://allegro.pl/oferta/karta-dzwiekowa-muzyczna-u
sb-5-1-3d-hq-6943283408
Slyszalem raz dzwiek z takiej karty usb za pare zlotych - dramat,
wiekszosc dzwieku rozmywala sie w znieksztalceniu i szumie. Jakosc
dzwieku na poziomie kultowego interfejsu audio na porcie drukarki, czyli
Covoxa ;). O ile ten wypust nie jest tym razem jakims zdobywca
krysztalowej kuli "best value for money", w trosce o nawet niezbyt
wyrafinowany sluch, trzymalbym sie od tego z daleka.
--
memento lorem ipsum
-
13. Data: 2019-12-05 18:58:11
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 05/12/2019 10:01, elmer radi radisson wrote:
>> https://allegro.pl/oferta/karta-dzwiekowa-muzyczna-u
sb-5-1-3d-hq-6943283408
> Slyszalem raz dzwiek z takiej karty usb za pare zlotych - dramat,
> wiekszosc dzwieku rozmywala sie w znieksztalceniu i szumie. Jakosc
> dzwieku na poziomie kultowego interfejsu audio na porcie drukarki
Przesadzasz. Używam kilku takich kart od wielu lat i nie dość że jakość
dzwięku jest znakomita (tzn nie odbiega od normy w PC to jeszcze o
dziwno nie chce się popsuć. Szumy są niesłyszalne przy normalnych
poziomach głośności. Głośność nawet za duża na słuchawki na maksymalnym
ustawieniu.
Nie ma się czego przyczepić, podobny poziom szumów uzyskuje z kart
wbudowanych kart w płyty.
I jeszcze o zniekształceniach: jednej takiej używałem jako generatora
funkcyjnego. W przeciwieństwie do przeciętnego suwerena mam czym
zmierzyć harmoniczne czy inne zniekształcenia. No więc nie ma ich więcej
niż na przeciętnej jakości kartę dzwiekową przystało.
> wyrafinowany sluch, trzymalbym sie od tego z daleka.
Być może masz na mysli audiofilski słuch w którym jakośc dziwięku jest
bezpośrednio pozwiązana z iloscią zer w cenie a nie faktami. Cóż, taki
jest najtrudniejszy w leczeniu.
-
14. Data: 2019-12-09 10:41:44
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2019-12-05 18:58, heby wrote:
> Przesadzasz. Używam kilku takich kart od wielu lat i nie dość że jakość
> dzwięku jest znakomita (tzn nie odbiega od normy w PC to jeszcze o
> dziwno nie chce się popsuć. Szumy są niesłyszalne przy normalnych
> poziomach głośności. Głośność nawet za duża na słuchawki na maksymalnym
> ustawieniu.
Dziele sie po prostu opinia o dzwieku z karty za pare zlotych, ktory
raz mialem okazje slyszec. Jakosc korespondowala dokladnie z cena.
Jesli trafiles na lepszy egzemplarz ktory mimo tego wydawal swietny
dzwiek i zbedne jest kupowanie drozszej karty, to dobrze
i widocznie jest ona owym przykladem best value for money, o jakim
napisalem ;)
akurat takie obserwacje ze te najtansze karty to padaka sa raczej
nieprzypadkowe, vide
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2364677.htmlh
ttps://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1190033.html
> I jeszcze o zniekształceniach: jednej takiej używałem jako generatora
> funkcyjnego. W przeciwieństwie do przeciętnego suwerena mam czym
> zmierzyć harmoniczne czy inne zniekształcenia. No więc nie ma ich więcej
> niż na przeciętnej jakości kartę dzwiekową przystało.
Tez mam obserwacje co do tych kart w bardziej wymagajacych
zastosowaniach: proby zastosowania ich do interfejsu audio w cyfrowych
emisjach krotkofalarskich. Niestety te tanie egzemplarze slabo sobie
radzily zprzenoszeniem pasma w zakresie wymaganym do poprawnego
przeniesienia zmodulowanego sygnalu. Trzeba bylo dopasowywac karty
juz raczej z polki za kilkadziesiat zlotych.
> Być może masz na mysli audiofilski słuch w którym jakośc dziwięku jest
> bezpośrednio pozwiązana z iloscią zer w cenie a nie faktami. Cóż, taki
> jest najtrudniejszy w leczeniu.
Ale zauwazyles ze napisalem "nawet niezbyt wyrafinowany"?
Akurat rowniez nie jestem wyznawca audio voodoo ;)
--
memento lorem ipsum
-
15. Data: 2019-12-09 21:06:36
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 09/12/2019 10:41, elmer radi radisson wrote:
> Dziele sie po prostu opinia o dzwieku z karty za pare zlotych, ktory
> raz mialem okazje slyszec. Jakosc korespondowala dokladnie z cena.
Czyli? Jak opiszesz jakość?
> Jesli trafiles na lepszy egzemplarz
Trafiłem konkretnie na 5. 6-ty okazał się być uszkodzony i faktycznie
miał fatalną jakość bo nie grał wcale. I tak, jeden z tych 5 wyraźnie
mocniej szumiał. Na max głośności dało się z trudem coś usłyszeć, jak
gdyby szum. Wbudowane karty w płyty główne szumią podobnie a często
znacznie gorzej.
> emisjach krotkofalarskich. Niestety te tanie egzemplarze slabo sobie
> radzily zprzenoszeniem pasma w zakresie wymaganym do poprawnego
> przeniesienia zmodulowanego sygnalu.
Być może spodziewałeś się samplowania ~200kHz. No więc tyle nie mają.
Ale 44kHz wyciągają. Styka.
>> Być może masz na mysli audiofilski słuch w którym jakośc dziwięku jest
>> bezpośrednio pozwiązana z iloscią zer w cenie a nie faktami. Cóż, taki
>> jest najtrudniejszy w leczeniu.
> Ale zauwazyles ze napisalem "nawet niezbyt wyrafinowany"?
> Akurat rowniez nie jestem wyznawca audio voodoo ;)
A jednak odrzucasz coś tylko dlatego że jest tanie. To też audiovoodoo
tylko w drugą stronę.
Te karty są zabójczo dobre do zastosowań z *tanimi* słuchawkami.
Dziennie używam takiej przez 8h. Słucham głównie muzyki poważnej,
elektronicznej, alternatywnej, to są spokojne dzwięki gdzie każde
niedociągnięcie jest słyszalne. Gdzieś bym usłyszał żałosną jakość
szczególnie że w domu mam audigy. Ale nie słyszę, nawet jeśli jest to
tanie słuchwki skutecznie ją maskują. Problem w tym że miałem też
droższe, takie za 500zł. I nie widzę, a w zasadzie słyszę, różnicy. Ot,
głuchy jestem najwidoczniej.
-
16. Data: 2019-12-11 15:21:55
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2019-12-09 21:06, heby wrote:
> Czyli? Jak opiszesz jakość?
Napisalem przeciez na samym poczatku: slyszalne znieksztalcenia i szumy.
Dodam: slyszalnie kiepska jakosc dzwieku i slaba dynamika.
>> Jesli trafiles na lepszy egzemplarz
>
> Trafiłem konkretnie na 5. 6-ty okazał się być uszkodzony i faktycznie
> miał fatalną jakość bo nie grał wcale. I tak, jeden z tych 5 wyraźnie
> mocniej szumiał. Na max głośności dało się z trudem coś usłyszeć, jak
> gdyby szum. Wbudowane karty w płyty główne szumią podobnie a często
> znacznie gorzej.
No dobrze, po prostu miales szczescie, albo ja pecha. You name it ;)
> Być może spodziewałeś się samplowania ~200kHz. No więc tyle nie mają.
> Ale 44kHz wyciągają. Styka.
Ja sie spodziewalem ze bedzie dzialala - karty za niewiele wieksze
pieniadze /ale to juz powiedzmy 30-40 pln bardziej/ tutaj sie spisywaly
poprawnie. To nie musi byc zakres pasma z zakresu slyszenia delfinow
czy nietoperzy. Chodzi o odmiany PSK wiec relatywnie malo wymagajace
modulacje.
>>> Być może masz na mysli audiofilski słuch w którym jakośc dziwięku
>>> jest bezpośrednio pozwiązana z iloscią zer w cenie a nie faktami.
>>> Cóż, taki jest najtrudniejszy w leczeniu.
>> Ale zauwazyles ze napisalem "nawet niezbyt wyrafinowany"?
>> Akurat rowniez nie jestem wyznawca audio voodoo ;)
>
> A jednak odrzucasz coś tylko dlatego że jest tanie. To też audiovoodoo
> tylko w drugą stronę.
O rety. Nie, odrzucilem, bo po prostu to co slyszalem, zle brzmialo.
Takze watkotworca niech sobie wybierze albo sprawdzi co uwaza, ale
pewnie nie zaszkodzi aby mial swiadomosc, ze wsrod tych najtanszych
produktow predzej moze zdarzac sie loteria i te pare zlotych /a jeszcze
trzeba doplacic za koszt wysylki ktory przekroczy wartosc towaru/ wymusi
koniecznosc kolejnego zakupu.
--
memento lorem ipsum
-
17. Data: 2019-12-11 20:37:02
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 11/12/2019 15:21, elmer radi radisson wrote:
>> Czyli? Jak opiszesz jakość?
> Napisalem przeciez na samym poczatku: slyszalne znieksztalcenia i szumy.
Zniekształceń *słyszalnych* brak, szumy owszem, ale w normie sprzętu
konsumenckiego.
> Dodam: slyszalnie kiepska jakosc dzwieku i slaba dynamika.
Oby dwa to zniekształcenia. Nie obserwuje. Nie wykluczam że słuchanie na
max głośność mocno zniekształca dzwięk, ale idę o zakład że wiele tutaj
mają za uszami słuchawki. Nie wiem jak u wątkotwórcy, ale u mnie
słuchanie na 1/3 głośności to jest *głośno*.
> No dobrze, po prostu miales szczescie, albo ja pecha. You name it ;)
Nie, najzwyczajniej w świecie za kilka $ można kupić *dobrej* jakości
układy scalone z montowane w kiepskiej obudowie i bez kontroli jakości.
Świat się zmienia.
>> Być może spodziewałeś się samplowania ~200kHz. No więc tyle nie mają.
>> Ale 44kHz wyciągają. Styka.
> Ja sie spodziewalem ze bedzie dzialala - karty za niewiele wieksze
> pieniadze /ale to juz powiedzmy 30-40 pln bardziej/ tutaj sie spisywaly
> poprawnie. To nie musi byc zakres pasma z zakresu slyszenia delfinow
> czy nietoperzy. Chodzi o odmiany PSK wiec relatywnie malo wymagajace
> modulacje.
No wiec katowałem podobną w zakresie dzwięków około 15kHz. Dawała radę
zarówno na wyjściu jak i na wejściu. Dodatkowo wbudowany filtr
antialiasingowy działał całkiem skutecznie. Wniosek: nie widzę powodów
dla których miało by to nie działać w pasmie słyszalnym poza magicznymi.
Na magiczne nie poradzę.
>> A jednak odrzucasz coś tylko dlatego że jest tanie. To też audiovoodoo
>> tylko w drugą stronę.
> O rety. Nie, odrzucilem, bo po prostu to co slyszalem, zle brzmialo.
Oscyloskop ma inne zdanie. Mogłeś mieć *pecha* i trafią na egemplarz z
uszkodzonym kondensatorem elektrolitycznym. W nieco droższej karcie, z
takim uwalonym kondziołkiem, "ucinało sinusy". Tyle że to była wada
fabryczna kiepskich chińskich elementów choć sam zabawka kosztowała
kilkadziesiąt zł.
> Takze watkotworca niech sobie wybierze albo sprawdzi co uwaza, ale
> pewnie nie zaszkodzi aby mial swiadomosc, ze wsrod tych najtanszych
> produktow predzej moze zdarzac sie loteria
Identyczna loteria jest w produktach droższych. Zaryzykuje że granica
kiedy ktoś słyszał o kontroli jakości znajduje się znacząco wyżej niż
100zł. Poniżej co byś nie brał, takie samo badziewie. Tylko że
*wystarczające* badziewie.
> i te pare zlotych /a jeszcze
> trzeba doplacic za koszt wysylki ktory przekroczy wartosc towaru/ wymusi
> koniecznosc kolejnego zakupu.
Ta, z aliexpres, ma free shiping i jest tańsza. Można brać od razu 5
sztuk od róznych sprzedawców. Ja na codzień mam taką z wbudowanym hubem
USB. Ten sam scalak. Drugą, taka jak podrzuciłem, upchnąłem w szkole i
zasilany jest z niej spory zestaw głośnikowy (choć z własnym
wzmacniaczem audio). Działa znakomicie.
-
18. Data: 2019-12-12 11:23:11
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2019-12-11 20:37, heby wrote:
tak, masz rację!
--
memento lorem ipsum
-
19. Data: 2019-12-12 18:26:26
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 12/12/2019 11:23, elmer radi radisson wrote:
> tak, masz rację!
Nie, nie mam. Dlatego pytam co w tych kartach jest złego poza
audiovoodoo. Jestem ciekaw najzwyczajniej co to jest ta słaba dynamika i
kiepska jakość, szczególnie w zderzeniu z analizatorem widma.
-
20. Data: 2019-12-13 12:10:15
Temat: Re: Głośna karta muzyczna
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2019-12-12 18:26, heby wrote:
> Nie, nie mam. Dlatego pytam co w tych kartach jest złego poza
> audiovoodoo. Jestem ciekaw najzwyczajniej co to jest ta słaba dynamika i
> kiepska jakość, szczególnie w zderzeniu z analizatorem widma.
Co jest niezrozumialego w stwierdzeniach "to co slyszalem, zle
brzmialo", "kiepska jakosc dzwieku i slaba dynamika", "po prostu miales
szczescie, albo ja pecha"? Nie za bardzo widze co mozna wiecej dodac.
--
memento lorem ipsum