Poczytalem o tym wynalazku odpowiedzi. W buty sobie mozna go wsadzic bo doktorat z
obslugi trzeba miec. Kupilem kamerke za 4 dychy. Wykrecilem obiektyw i metoda prob i
bledow wkrecilem obiektyw od kamerki internetowe. Sporo powiekszyl sie kat widzenia
kamerki. Ustawilem ostrosc ze od dwoch metrow jest ostre. Nagrywam 640x480 bo uznalem
ze wystarczy. Dorobilem z kawalka blachy aluminiowej mocowanie do lusterka, lusterko
przykrecane a nie klejone mam. Przykleilem do mocowania magnes ze starego dysku a do
kamerki kawalek blachy. Srebrna tasma klejaca zrobilem wiekszy odstep magnesu zeby
dalo sie kamerke odczepic bez zaginania dachu. Akumulator w kamerce wystarcza mi na
dwie godziny, jezdze tylko po miescie, jakies zakupy itp i mi to wystarcza. Wsiadam
dokladam kamerke do magnesu i sie trzyma. Wlaczam ja jednym przyciskiem i juz.
Zadnych kabli, pirdolenia sie z ustawianiem itp. W masterze to samo tylko do gory
nogami nagrywa bo tak bylo mi wygodnize . Z tym ze w masterze magnes mam na tej polce
z przodu co na papierki po cukierkach jest i inne smieci. Niby moglbym zrobic
zasilanie za stacyjka ale w poradniku leniwego czlowieka napisali ze jak nie musze
czegos robic to zebym nie robil bo to sensu nie ma. Akumulator do niej pasuje ze
starej noki. 19 zyli kosztuje sztuka nowka. Z doswiadczenia wiem ze istotne czasami
moze byc posiadanie kamerki niekoniecznie wlaczonej. Wystarczy ze jest. Jak sprawca
oporny to prosisz zeby zadzwonil na policje bo ty w tym czasie zrobisz sobie kopie
karty z kamerki bo policja moze chciec zabrac karte. Raz zadzialalo. Znajomy mial
wylaczona kamerke i sprawca jak sie buntowal na poczatku i uslyszal o kamerce to jak
przyjechala policja to jeszcze nie wysiedli z samochodu a on ich informowal ze jego
wina.