Pan J.F. napisał:

>>>> Dobry pomysł! aby przenieść stacjonarny numer na kartę SIM.
>>>
>>> Nie wiem tylko czy to już jest możliwe w naszym kraju?
>>> Kilka lata temu nie można było przenosić numerów stacjonarnych
>>> na komórkowe i odwrotnie.
>>
>> Na "komórkowe" nie, ale na "technologię komórkową" jak najbardziej.
>> Czyli dostaje się kartę SIM działającą w każdym telefonie, ale tylko
>> w miejscu rejestracji usługi (w praktyce w promieniu kilkuset metrów).
>> Chyba wszyscy operatorzy stacjonarni to oferują, a nawet namawiają do
>> rezygnacji z drutów, bo to oznacza mniejsze koszty utrzymamia.
>
> O co chodzi z tymi kosztami - druty przeciez sa.
> Konserwacji co miesiac wymagaja, czy co ?

Wbrew pozorom sporo jest tej konserwacji. Menele kradną te druty,
łączówki śniedzieją. Marudni klienci wciąż chcą, by ich a to podłączać,
a to odłączać lub przenosić. To wymaga ciągłej pracy monterów. Ulewy
zalewają studzienki, a wiatry zwrywają linie napowietrzne. Ponadto
obciążeniem finansowym są centrale. Prąd potrzebny do zasilenia każdej
linii, a ten nie jest za darmo. Ale to szczegół w porównaniu z opłatami
licencyjnymi. Tu działa(ł) taki model, że poza zakupem hardware (dość
tanio) producent centrali co ileś lat nalicza opłaty za używanie numerów.
Jak trzeba licencję odświeżyć, pojawia się ból. To wszystko dobrze się
spinało, gdy klienci dużo dzwonili i przynajmniej część z nich płaciła
duże rachunki. Teraz spinać się przestało.

--
Jarek

do góry

W dniu 04.05.2021 o 23:14, Jarosław Sokołowski pisze:

> W kontekscie "filtrowania spamu na tel stacjonarnym"? Dlaczego? Miało
> być "jak na komórce".

Filtrowanie tak, ale już przemieszczanie się z komórką przypisaną do
lokalizacji odpada.

> Taki zamysł w Planie Numeracji Krajowej z numeracją geograficzną. Dość
> anachroniczny dzisiaj.

Ty to wiesz, ja to wiem, a "oni" nie?

> Całkiem sporo -- https://numeracja.uke.gov.pl/pl/pstn_tables
> Raczej ich przybywa, niż ubywa, bo sieci telewizji kablowej na ogół
> działają również jako operator sieci stacjonarnej z własnym zasobem
> numeracji.

Miałem na myśli konwencjonalny POTS. Kablówka, jak sama nazwa mówi, i
tak jakimś kablem do abonenta musi podejść, więc co im daje
przechodzenie na sieć komórkową?

> Oni już się inaczej nazywają.

Faktycznie. Tak rzadko się do nich loguję, że zapomniałem, że już dawno
nazwę zmienili.

do góry

W dniu 05.05.2021 o 11:16, Jarosław Sokołowski pisze:

> To wszystko dobrze się
> spinało, gdy klienci dużo dzwonili i przynajmniej część z nich płaciła
> duże rachunki. Teraz spinać się przestało.

Klienci dalej by dzwonili i używali gdyby ceny adekwatne do tego co
oferują operatorzy komórkowi.
Ja już dawno zrezygnowałem z POTS-a i przeniosłem numer do VoIP-a. Ale
jeszcze do niedawna mój teść miał jakiś abonament dla sniora w Orange,
gdzie dawali mu "aż" 60 minut gratis na połączenia stacjonarne, reszta
płatane w/g cennika. I za te rozkosze płacił coś koło 50PLN/m-c.

do góry

nadir napisał:

>> W kontekscie "filtrowania spamu na tel stacjonarnym"? Dlaczego? Miało
>> być "jak na komórce".
>
> Filtrowanie tak, ale już przemieszczanie się z komórką przypisaną do
> lokalizacji odpada.

Więc jeszcze raz: *na tel stacjonarnym* -- tak jest w temacie wątku.
Przemieszczanie się w ogóle nie było w planach.

>> Taki zamysł w Planie Numeracji Krajowej z numeracją geograficzną.
>> Dość anachroniczny dzisiaj.
>
> Ty to wiesz, ja to wiem, a "oni" nie?

Gdy PNK wytapiał się w bólach, zwracałem uwagę na pewne rzeczy temu,
kto przez kilka lat nie zajmował się niczym innym, tylko tymi numerkami.
Zatem to nie tylko kwesta wiedzy.

>> Całkiem sporo -- https://numeracja.uke.gov.pl/pl/pstn_tables
>> Raczej ich przybywa, niż ubywa, bo sieci telewizji kablowej na ogół
>> działają również jako operator sieci stacjonarnej z własnym zasobem
>> numeracji.
>
> Miałem na myśli konwencjonalny POTS.

Prawo Telekomunikacyjne nie rozróżnia tego. Konwencjonalna sieć POTS
pozostała po nieboszczce tepsie często wykorzystywana jest obecnie tak,
że na niezasilanej linii działa usługa ADSL/VDSL, a w niej usługa VoIP.

> Kablówka, jak sama nazwa mówi, i tak jakimś kablem do abonenta musi
> podejść, więc co im daje przechodzenie na sieć komórkową?

Wytłumaczyłem to w innej odnodze dyskusji.

--
Jarek

do góry

nadir napisał:

>> To wszystko dobrze się spinało, gdy klienci dużo dzwonili i przynajmniej
>> część z nich płaciła duże rachunki. Teraz spinać się przestało.
>
> Klienci dalej by dzwonili i używali gdyby ceny adekwatne do tego co
> oferują operatorzy komórkowi.

Nie jest to jedyny przykład tego, jakie skutki powoduje pazerność
i przekonanie, że świat jest niezmienny.

> Ja już dawno zrezygnowałem z POTS-a i przeniosłem numer do VoIP-a. Ale
> jeszcze do niedawna mój teść miał jakiś abonament dla sniora w Orange,
> gdzie dawali mu "aż" 60 minut gratis na połączenia stacjonarne, reszta
> płatane w/g cennika. I za te rozkosze płacił coś koło 50PLN/m-c.

Plan Przyjazny (następca pakietu socjalnego TPSA):

https://www.orange.pl/kid,4002234827,id,4002999217,t
itle,Plan-Przyjazny,article.html

"30 minut na połączenia lokalne i międzymiastowe" (na komórki już nie,
tam jest 0,20 zł za minutę). Za jedyne 18,45 zł miesięczne, więc drożej,
niż można mieć nolimit u uperatora komórkowego. Może by nie było się czego
czepiać, gdyby nie to:

"Korzystasz z pomocy społecznej -- odbierz bon na Plan Przyjazny i płać
mniej za telefon domowy" -- czyli wszyscy finansujemy z naszych podatków
tę pomarańczową pazerność.

--
Jarek

do góry

On Wed, 5 May 2021 14:20:13 +0200, nadir wrote:
> W dniu 05.05.2021 o 11:16, Jarosław Sokołowski pisze:
>> To wszystko dobrze się
>> spinało, gdy klienci dużo dzwonili i przynajmniej część z nich płaciła
>> duże rachunki. Teraz spinać się przestało.
>
> Klienci dalej by dzwonili i używali gdyby ceny adekwatne do tego co
> oferują operatorzy komórkowi.
> Ja już dawno zrezygnowałem z POTS-a i przeniosłem numer do VoIP-a. Ale
> jeszcze do niedawna mój teść miał jakiś abonament dla sniora w Orange,
> gdzie dawali mu "aż" 60 minut gratis na połączenia stacjonarne, reszta
> płatane w/g cennika. I za te rozkosze płacił coś koło 50PLN/m-c.

Chyba cos zle pamietasz, albo on nie przeczytal propozycji
pozniejszych.

Nie wiem na ile to aktualne
https://www.orange.pl/kid,4002234827,id,4002999217,t
itle,Plan-Przyjazny,article.html

Plan Przyjazny
18.45/mc
30 minut "darmowych" ... ale czy nie tylko na stacjonarne?

Oferta obecna ... hm, juz nie jestem pewien
https://www.orange.pl/view/telefon-domowy#telefon-do
mowy
40zl i 100 minut darmo
60zl za no limit.

Drogo. I bez sensu, jesli jest komorka.
No ale klient ma przeciez wziac komplet - internet, telewizja,
telefon. I znow inny rachunek.

Ta czy inaczej - kiedys obdzwonilem swoj stary numer zmieniajac
ostatnia cyfre. Wydaje mi sie, ze kiedys cala dziesiatka byla uzywana,
a teraz ... bodajze tylko raz bylo "nie ma takiego numeru".

No coz - czasy sie zmienily. Do rozmow jest komorka, kabel jest do
internetu i moze TV. Bo TV jakby coraz gorsza, wiec kabel bedzie do
internetu i Netflixa, a TVP1 to przez antene :-)

J.

do góry

On Wed, 5 May 2021 11:16:58 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F. napisał:
>>> Chyba wszyscy operatorzy stacjonarni to oferują, a nawet namawiają do
>>> rezygnacji z drutów, bo to oznacza mniejsze koszty utrzymamia.
>>
>> O co chodzi z tymi kosztami - druty przeciez sa.
>> Konserwacji co miesiac wymagaja, czy co ?
>
> Wbrew pozorom sporo jest tej konserwacji. Menele kradną te druty,
> łączówki śniedzieją.

Hm, ostatnimi czasy mam awarie tak jakos raz na rok, i to chyba z ich
winy - cos musieli zepsuc, bo zbyt gwaltowna.
No dobra - tez koszta.

> Marudni klienci wciąż chcą, by ich a to podłączać,
> a to odłączać lub przenosić. To wymaga ciągłej pracy monterów.

Ale przeciez nie za darmo ..

> Ulewy zalewają studzienki,

Hm, nie widze korelacji.
No ale u mnie co mialo byc zalane, to bylo, 24 lata temu :-)

> a wiatry zwrywają linie napowietrzne.

A sa jeszcze takie ?

>Ponadto
> obciążeniem finansowym są centrale. Prąd potrzebny do zasilenia każdej
> linii, a ten nie jest za darmo. Ale to szczegół w porównaniu z opłatami
> licencyjnymi. Tu działa(ł) taki model, że poza zakupem hardware (dość
> tanio) producent centrali co ileś lat nalicza opłaty za używanie numerów.
> Jak trzeba licencję odświeżyć, pojawia się ból.

I to byc moze jest prawdziwa potrzeba, bo widze jakies parcie, zeby z
POTS przenosic na Funboxa.


J.

do góry

Pan J.F napisał:

>> Marudni klienci wciąż chcą, by ich a to podłączać, a to odłączać
>> lub przenosić. To wymaga ciągłej pracy monterów.
> Ale przeciez nie za darmo ..

Abonent, który zamiast tego dostał kartę SIM, też płaci. A tych
kosztów nie tworzy.

>> Ulewy zalewają studzienki,
> Hm, nie widze korelacji.
> No ale u mnie co mialo byc zalane, to bylo, 24 lata temu :-)

Widziałem korelację w czasach, kiedy miałem kabel kładziny za Gomułki,
sztukowany do takiego, co pamiętał reformę Grabskiego. Nie wszędzie
zalało tak dokładnie jak we Wrocławiu, takie sieci są jeszcze w użyciu.

>> a wiatry zwrywają linie napowietrzne.
> A sa jeszcze takie ?

Są. W skali kraju być może większość.

>> Tu działa(ł) taki model, że poza zakupem hardware (dość tanio)
>> producent centrali co ileś lat nalicza opłaty za używanie numerów.
>> Jak trzeba licencję odświeżyć, pojawia się ból.
>
> I to byc moze jest prawdziwa potrzeba, bo widze jakies parcie,
> zeby z POTS przenosic na Funboxa.

Jakieś potworne miliony wyszły im w Orange za te licencje. To może
być prawdziwa przyczyna tak wysokich abonamentów -- odstraszyć
klientów, by do nich nie dopłacać.

--
Jarek

do góry

W dniu 06.05.2021 o 17:38, J.F pisze:
>> a wiatry zwrywają linie napowietrzne.
>
> A sa jeszcze takie ?

No ba - np. pooglądaj Oporów z perspektywy Streetview. Jeszcze
poniemieckie izolatory ceramiczne wiszą.
Dwadzieścia lat temu całe osiedle było rozryte pod budowę kanalizacji, z
odtwarzaniem pasa drogowego od płota do płota (z funduszy UE więc im
więcej się przewali kasy, tym bardziej urzędnicy mogą się puszyć do
zasług - premie, nagrody, wywiady, telewizja...).
ówczesna TP S.A. mogła za pół darmo położyć kanalizację. Ale nie,
przecież chodzi właśnie o to, żeby zaksięgować jak najwięcej, aby potem
było czym machać przed regulatorem, "że koszty wysokie" i za światłowód
do domków, to trzeba doliczać dodatkowe 18 zł/miesiąc.
Za to w rejonie Myślenić - w górzystym, wiejskim terenie - sieć
światłowodową firma lokalna powiesiła i jakimś cudem opłata za
podprowadzenie "do zabudowy jednorodzinnej" nie jest konieczna.
I ch.j, niech robią to 5G.
--
Olek

do góry

Pan Olek napisał:

> Dwadzieścia lat temu całe osiedle było rozryte pod budowę kanalizacji,
> z odtwarzaniem pasa drogowego od płota do płota (z funduszy UE więc im
> więcej się przewali kasy, tym bardziej urzędnicy mogą się puszyć do
> zasług - premie, nagrody, wywiady, telewizja...).
> ówczesna TP S.A. mogła za pół darmo położyć kanalizację. Ale nie,
> przecież chodzi właśnie o to, żeby zaksięgować jak najwięcej, aby potem
> było czym machać przed regulatorem, "że koszty wysokie" i za światłowód
> do domków, to trzeba doliczać dodatkowe 18 zł/miesiąc.

U mnie trzydzieści lat temu tepsa zrobiła kanalizację na każdej ulicy,
po czym nastawiała słupów i ze studzienek końcowych rozprowadziła całą
sieć napowietrznie. Do dzisian nie wiem jaki był w tym zamysł.

> Za to w rejonie Myślenić - w górzystym, wiejskim terenie - sieć
> światłowodową firma lokalna powiesiła i jakimś cudem opłata za
> podprowadzenie "do zabudowy jednorodzinnej" nie jest konieczna.
> I ch.j, niech robią to 5G.

Ale trzeba też przyznać, że w tychże okolicach Myślenic mieszka wybitny
specjalista od produkcji plastikowych rur do kanalizacji. Ostatnio głosno
się o nim zrobiło.

--
Jarek

do góry