eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle[FAQbot] Wersja 3.29. Długie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2013-04-20 09:30:48
    Temat: [FAQbot] Wersja 3.29. Długie.
    Od: Magic <m...@w...pl>

    ===FAQ grupy dyskusyjnej pl.rec.motocykle===

    Wersja 3.29
    Ostatnia aktualizacja: 23.03.2013

    Pamięci An O - Andrzeja Owczuka.

    **Spis treści:**
    Wprowadzenie.
    Rozdział I - Netykieta grupy pl.rec.motocykle.
    Rozdział II - Jaki motocykl kupić?
    Rozdział III - Co założyć? Ubiory, kaski, akcesoria.
    Rozdział IV - Porady natury ogólnej.

    **Wprowadzenie.**
    FAQ - skrót od Frequently Asked Questions zawiera zbiór odpowiedzi na
    najczęściej zadawane na grupie dyskusyjnej pl.rec.motocykle pytania.
    Zanim podzielisz się publicznie nurtującym Cię problemem sprawdź czy
    czasem wcześniej nie został rozwiązany, a odpowiedź znajduje się w
    niniejszym opracowaniu lub pod którymś z podanych niżej, a bardzo
    przydatnych adresów:

    http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj pełna
    wersja FAQ
    http://www.google.pl/ najpopularniejsza wyszukiwarka
    http://www.scigacz.pl/ serwis internetowy dla motocyklistów wszelkiej maści
    http://www.motocaina.pl/ kobiecy portal motoryzacyjny

    Informacji możesz też szukać na stronach mniej lub bardziej związanych z
    naszą grupą:

    http://www.riders.pl/ strona prowadzona przez MadMaxa
    http://lublin.riders.pl/forum/ spuścizna po lubelskim odłamie PRM

    Inne ciekawe miejsca w sieci:
    http://www.forum.motocyklistow.pl/
    http://www.skutery.net/
    http://www.bikez.com/ - katalog motocykli on-line

    Opinie i uwagi nt. zawartości i działania FAQ należy kierować do Magica
    pod adres m...@w...pl, który obecnie zajmuje się redagowaniem
    działu FAQ na stronie http://www.riders.pl/ . Tam też znajdują się
    odpowiedzi na pytania wymagające okresowej aktualizacji: adresy sklepów,
    knajp, serwisów, procedury sprowadzania i rejestracji motocykla itp.
    Niniejsze FAQ jest obecnie pomyślane jako wprowadzenie nowej
    grupowiczki/nowego grupowicza w świat obyczajów panujących w naszej dość
    luźnej, ale sympatycznej i zżytej rodzinie, a powstało na podstawie
    wygłoszonych na forum grupy opinii, które można uznać za miarodajne i
    nie kontrowersyjne. Wielkie i serdeczne podziękowania należą się
    wszystkim, którzy swoimi uwagami przyczynili się do powstania i ciągłego
    udoskonalania tego opracowania.

    Autor oryginalnej wersji: Jacek Różański
    Aktualizował: Maciej "Magic" Sajecki

    **Rozdział 1. Netykieta pl.rec.motocykle.**

    1.1 Nieprzestrzeganie netykiety jest przyczyną częstych napięć i
    zgrzytów nawet na tak przyjaznej grupie dyskusyjnej jak ta. Pomni
    przykrych doświadczeń chcielibyśmy ich uniknąć w przyszłości. W tym celu
    każdy nowy grupowicz zobowiązany jest do zapoznania się z zasadami
    netykiety w Sieci. Można ją znaleźć np. na
    http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta lub
    http://republika.pl/orzechp/netykieta.html .

    1.2 Grupowicz w trosce o czytelność swej wypowiedzi i przez szacunek dla
    innych użytkowników powinien zwrócić szczególną uwagę na następujące
    zagadnienia:
    - obcinać cytowane listy pozostawiając jedynie autora i fragment tekstu,
    do którego odnosi się komentarz. Komentować należy POD cytatem;
    - podpisywać swoje posty. Podpis, czyli sygnaturka lub sig, w pierwszej
    linijce powinien mieć tzw. delimiter, czyli dwa myślniki i spację.
    Czytnik rozpoznaje wtedy, że ma do czynienia z podpisem i nie umieszcza
    go w cytowanym tekście. Sig powinien mieć 4 linijki max (+ delimiter);
    - powstrzymywać się od nadmiernego rozwlekania wątków nie związanych z
    tematyką grupy lub odbiegających od tematu w pierwszym poście w wątku;
    - powstrzymywać się od publicznego prowadzenia dwustronnych rozmów,
    które nie interesują innych czytelników, a które muszą ściągać;
    - powstrzymywać się przed szerzeniem tzw. SPAMu, czyli wysyłaniu
    wiadomości o zerowej zawartości informacyjnej i humorystycznej;
    - trzykrotnie zastanowić się przed wysłaniem spłodzonego posta, bo
    chociaż bardzo bawi on autora, niekoniecznie musi bawić jego czytelników.
    Jak mawia nasz kolega Pietrasik "Nie masz nic do powiedzenia to nie pisz";
    - NIE wysyłać postów w HTML;
    - do dobrego tonu należy uważanie na ortografię i interpunkcję.
    Wypowiedź, sama w sobie interesująca, a napisana z bykami w co drugim
    słowie, chaotycznie i bez znaków przestankowych w odpowiednich
    miejscach, staje się nieczytelna czy wręcz irytująca. Epistolografia to
    trudna sztuka, wiem :) Dlatego m.in. namawiamy do przeczytania posta
    PRZED wysłaniem, można wtedy wychwycić błędy i je poprawić.

    Kolejna kwestia to używanie polskich "ogonków". Pozostawiamy to Twojemu
    wyborowi, jeśli zdecydujesz, że chcesz pisać przy pomocy polskich liter
    pamiętaj o ustawieniu kodowania znaków na standard ISO 8859-2. Z drugiej
    strony, nieuzywanie polskich liter ulatwia czytanie grupy przez naszych
    kolegow rozsianych po swiecie, ktorzy nie zawsze moga ustawic na swoich
    komputerach wlasciwe kodowanie znakow.

    Następna sprawa - tematy postów i właściwe ich konstruowanie. Podeprę
    się tu tekstem Łukasza Spychalskiego:

    "Pojawilo sie ostatnio sporo pytan z fatalnie dobranymi tematami - ze
    wymienie tylko np. "Romet - wazne", "125 :P", "Zapytanie" czy "Suzuki
    Hayabusa".

    Autorzy tych watkow najwyrazniej nie zdaja sobie sprawy, ze przewazajaca
    wiekszosc sposrod wielu tysiecy czytelnikow grupy najpierw sciaga same
    tematy, a dopiero potem tresci interesujacych ich postow.[...] Nie zdaja
    sobie wreszcie
    sprawy, ze wielu w ogole ignoruje watki o beznadziejnych tematach
    rozpoczynane przez szeszej nikomu nie znanych autorow (co innego, gdy
    np. Amil napisze "No i dupa" - frekwencja gwarantowana .

    Tak wiec tematy watkow powinny zawierac w sobie wszystkie niezbedne do
    podjecia decyzji o sciaganiu (badz nie) tresci postow informacje - dla
    wspomnianych wyzej watkow moglyby byc to np: "Romet a licznik z WSK",
    "co wybrac do codziennych dojazdow", " 125 - co wybrac", "Hayabusa a
    PCII/PCIII - czy warto?".

    Wlozcie wiec nieco wysilku w wymyslenie wlasciwego tematu - zwieksza to
    szanse, ze ludzie, ktorzy mogliby wniesc cos ciekawego do dyskusji w ogole
    do posta zajrza, a pozostalym oszczedza czasu i rozczarowan."

    W tematach warto też używać skrótów informujących o zawartości posta np.:
    [TECH] - techniczne;
    [INFO] - informacyjne, np. o zlotach, spotkaniach;
    [SPAM][NTG] - tekst nie związany z tematyką grupy;
    [KUPIE][SPRZEDAM] - ogłoszenia handlowe;
    [ALLEGRO][EBAY] itp. - link do aukcji

    W tych dwóch ostatnich przypadkach przyjęliśmy zasadę, że ogłoszenia o
    charakterze handlowym dot. danego przedmiotu powinny być zamieszczane na
    grupie nie częściej niż raz w miesiącu. Nie chcemy po prostu traktowania
    grupy jak tablicy ogłoszeń.

    Skoro jesteśmy już przy skrótach, zapraszam do skorzystania z tego linka
    http://eredaktor.pl/teoria/akronimy-i-skroty-stosowa
    ne-w-komunikacji-internetowej/
    . Dzięki tej stronie wyrażenia takie jak IMHO,BTW,ZTCW i inne przestaną
    być czarną magią ;) Tutaj ograniczę się tylko do wyjaśnienia różnicy
    między skrótami [NTG] i [OT], które są często (i błędnie) używane
    zamiennie. [NTG] oznacza Nie Ta Grupa, czyli tekst niezwiązany z
    tematyką grupy, np. link do filmiku podpatrzonego na grupie samochodowej
    albo pytanie o to gdzie wycentrować koło w rowerze (trafiają się i takie
    :). Natomiast [OT] oznacza Off Topic, czyli "bez związku z tematem" i
    jest używane, gdy w danym wątku dyskusja zejdzie nagle na inny temat.

    I jeszcze jedna drażniąca kwestia - CAPS LOCK i wykrzykniki. Użycie
    wyłącznie wielkich liter jest w necie synonimem krzyku i ma podkreślać
    wagę danego przekazu, warto więc zarezerwować ten sposób pisania na
    WYJĄTKOWE okazje. Podobnie rzecz ma się z wykrzyknikami, zwłaszcza, gdy
    są umieszczane w temacie postu. Dana kwestia może być istotna dla
    piszącego, ale z perspektywy grupy jest banalna lub wręcz NTG (Nie Ta
    Grupa). Poza tym użycie wykrzykników lub wielkich liter w co drugim
    temacie powoduje, że trudno jest wyłapać w zalewie postów właśnie TEN
    jeden istotny. Smutny, ale najlepszy przykład to sytuacja, w której ktoś
    informuje o wypadku grupowiczów. Wtedy często przywieramy wręcz do
    monitorów w oczekiwaniu na najświeższe informacje o stanie zdrowia,
    przyczynach, skutkach zdarzenia. Wtedy kwestia Twojego zepsutego
    amortyzatora albo tego, że leciałeś "czysta na gumie" lata nam koło pióra.
    Nowi grupowicze powinni uważać na tzw. syndrom nowego, który przejawia
    się pisaniem postów bez opamiętania, odpowiadania na każdy inny post,
    szczegółowym opisywaniem ostatnich przeżyć, a to wszystko zazwyczaj
    łamiąc wszystkie zasady netykiety i pisząc w HTMLu. Takie postępowanie
    prowadzi do szybkiego wyczerpania cierpliwości grupowiczów i nowy,
    pomimo serdecznego przyjęcia w pierwszej chwili, staje się obiektem
    drwin, docinków, uwag i pouczeń.

    1.3 Internet to świetne narzędzie komunikacji, wykorzystywane także do
    wirtualnych spotkań i wymiany doświadczeń pomiędzy użytkownikami takich
    samych motocykli bądź miłośników jednej marki. Jeśli znasz język obcy,
    choćby nawet rosyjski, nie wahaj się wstukać w wyszukiwarkę marki czy
    modelu swojego motocykla. KAŻDY popularniejszy model motocykla ma swoją
    listę mailingową, grupę dyskusyjną czy website. Wiele z problemów, z
    którymi dopiero będziesz się borykał w swoim motocyklu, tam mają już
    opanowane. Pamiętaj jednak, że zasady netykiety są niezmienne
    niezależnie od języka, w którym piszesz post, a jeśli to robisz to na
    grupie zagranicznej, to dodatkowo reprezentujesz nie tylko siebie, ale i
    kilkadziesiąt milionów swoich Rodaków.

    1.4 Z grupą najlepiej komunikować się przy pomocy odpowiedniego programu
    do obsługi grup dyskusyjnych np. Outlook Express lub Mozilla Thunderbird.
    Grupa jest dostępna m.in. na serwerach news.atman.pl i
    freenews.netfront.net . Warto też sprawdzić, czy serwis na którym mamy
    konto pocztowe umożliwia także dostęp do grup dyskusyjnych.

    1.5 Do wynajdywania bardzo licznych stron producentów motocykli i
    akcesoriów służą rozmaite wyszukiwarki, więc lepiej nie męczyć
    grupowiczów o podanie strony takiej lub innej firmy.

    1.6 Barany i prowokatorzy.
    Co pewien czas trafiają na naszą miłą i przyjazną grupę jacyś idioci.
    Osobnicy ci, pchani głębokimi kompleksami, wrodzoną nieśmiałością i
    lękiem wobec kobiet dają upust swoim frustracjom na łamach
    gwarantującego anonimowość Internetu. Przejawia się to w wysyłaniu
    rozmaitych tekstów w rodzaju "motocykliści to idioci", "rozp****lę każdy
    napotkany motocykl moim białym merolem" lub podobnych. Celem jest tylko
    i wyłącznie zaistnienie i wywołanie lawiny postów. Nowi zazwyczaj
    grupowicze, którzy gorliwie odpowiadają na takie prowokacje nieświadomie
    przyczyniają się do jego osiągnięcia i tym samym nakręcają lawinę
    idiotycznych postów na denerwujący wszystkich temat. Zjawisko to nosi
    skróconą nazwę "karmienie trolla". Jedyną skuteczną receptą na taką
    prowokację jest całkowite zignorowanie gościa. Kiedy zobaczy, że go
    olano, pójdzie szukać szczęścia gdzie indziej. Grupowicz, który nawet w
    dobrej wierze wda się w polemikę musi się liczyć z opieprzeniem ze
    strony bardziej zdyscyplinowanych i znających realia Internetu
    kolegów-motocyklistów.

    1.7 Adresy kilku stron umożliwiających wpisanie trasy, obliczanie
    odległości, wariantów dróg itp.: http://www.targeo.pl/ ,
    http://www.de.map24.com/ , http://www.viamichelin.com/ ,
    http://w.droge.pl , http://wikimapia.org , http://pilot.pl

    1.8 Co zrobić z długimi adresami do stron?
    Chcesz podać linka do interesującej strony, a jej adres jest za długi i
    ulega poszatkowaniu przez program pocztowy? Masz dwa wyjścia:
    - skorzystaj ze strony www.tinyurl.com, która podany przez ciebie link
    umieści tymczasowo w swojej bazie danych i poda nowy link, znacznie
    krótszy. Jest to po prostu usługa przekierowania.
    - umieść ten długi link między znakami < i >. Wtedy powinien on, mimo
    swojej długości, funkcjonować jako jeden klikalny link.


    **Rozdział II. Jaki motocykl kupić?**

    Rozdział ten skierowany jest przede wszystkim do początkujących, a
    opiera się na opiniach doświadczonych grupowiczów pl.rec.motocykle.

    2.1 Ciuchy to podstawa. Zazwyczaj na pytanie nowicjusza "Jakie moto na
    początek?" odpowiadamy najpierw pytaniem "A ciuchy już masz?". Jeśli
    nie, spokojnie odlicz 1.5-3 tys. złotych od kwoty, którą przeznaczyłeś
    na motocykl, i zajrzyj do rozdziału III.

    2.2 Cokolwiek wyczytasz za chwilę, pamiętaj, że jesteś motocyklistą
    niezależnie od tego na czym jeździsz. Spokojnie możesz zacząć swą
    karierę od Rometa, MZ czy Jawy (chociaż to już raczej klasa Weteran ;) ).
    Jakikolwiek motocykl chciałbyś mieć na początek, przy jego wyborze
    należy kierować się:
    - umiejętnościami jakimi się dysponuje,
    - warunkami fizycznymi (wzrost/siła/długość kończyn),
    - preferowanym stylem motocyklizmu,
    - możliwościami finansowymi.

    Generalne zalecenie brzmi -
    _na_początek_nie_więcej_jak_500_ccm,_nie_więcej_jak_
    50KM._

    Przemawia za tym kilka powodów:
    - słabszy motocykl daje więcej czasu na reakcję i więcej wybacza;
    - motocykle o dużych pojemnościach, szczególnie starsze, są dość ciężkie
    i kłopotliwe w manewrowaniu dla nowicjuszy;
    - są też droższe w utrzymaniu.

    Co to oznacza w praktyce ? Weźmy parametry pierwszego z brzegu Suzuki
    GS500, czyli maszyny która spełnia dokładnie nasze zalecenia - pięćsetka
    o mocy 46KM. Motocykl jest niewielki i średnio ciężki jak na maszynę
    szosową, bo waży 188 kg. Teraz wyobraź sobie, że te 188 kg leży na
    glebie i musisz je podnieść. Albo zabrakło paliwa i pchasz je do stacji
    benzynowej, nierzadko pod górkę. A teraz wyobraź sobie że zamiast tego
    masz GS 750 ważące 253 kg. A mocy raptem 13 KM więcej. I w drugą stronę
    - masz GN 250 ważące 140 kg. Czujesz różnicę ? Masa ta przekłada się
    automatycznie na łatwość (lub trudność) w manewrowaniu na postoju,
    wypychaniu motocykla z garażu i sprowadzaniu go do niego, szybkość
    wykonania manewru ominięcia auta które nagle dało po hamulcach tuż przed
    Twoim nosem ... W offroadzie znaną prawdą jest to, że każde 0.1 kg masy
    motocykla robi różnicę. Na szosie jest to mniej istotne, ale jednak.
    Czyli dobrze byłoby szukać motocykla ważącego poniżej 200 kg, a jeszcze
    lepiej w okolicach 130-160 kg.
    Teraz osiągi. Prędkość maksymalna GS500 to 175 km/h, przyśpieszenie od 0
    do 100 km/h w 6 sekund. Tak, 6 sekund. Tyle co Porsche Boxster i to w
    nie najsłabszej wersji i pewnie ze 2 razy szybciej niż auto którym
    jeździłeś. W praktyce na starcie spod świateł odchodzisz 90% aut - jeśli
    umiesz jeździć, bo wykorzystanie tych 46KM wcale nie jest proste i jest
    szansa, że jeśli za gwałtownie dasz odwiniesz manetkę i puścisz
    sprzęgło, to wykonasz mniej lub bardziej efektowne salto przez plecy
    albo (co bardziej prawdopodobne) dość rączo pojedziesz w kierunku,
    którego wcale nie brałeś pod uwagę. A nie masz dookoła siebie tony blach
    które ochronią w razie W. W przypadku mocniejszych motocykli mówimy o
    czasie przyśpieszania rzędu 3-4 s i zapasie mocy i momentu, który w
    połączeniu z błyskawiczną reakcją na gaz wymaga żebyś dokładnie wiedział
    ile chcesz go użyć i jak się skończy jego użycie. W przypadku GS 500
    żeby uzyskać mocniejszą reakcję na gaz trzeba go odwinąć przynajmniej o
    centymetr, w VFR 800 (które sportową maszyną nie jest) wystarczy ze 2-3
    mm. Umiesz jadąc w korku kontrolować tak małe dozowanie gazu ? Poza tym
    pamiętaj, że rozpędzić się to jedno, ale później trzeba z tej prędkości
    wyhamować, nierzadko dość gwałtownie.
    ****Nie jest wstydem zaczynać i jeździć motocyklem o mniejszej
    pojemności, wstydem jest nie ogarnąć dosiadanego motocykla.**** Co z
    tego że masz pod tyłkiem 150 kucy, skoro nie potrafisz ich wykorzystać,
    a na pierwszym lepszym winklu objedzie Cię gość na motocyklu o połowę
    słabszym ?

    Poza tym rzadko kiedy pierwszy motocykl jest wyborem ostatecznym. Nasze
    oczekiwania i wyobrażenia o jeździe ewoluują i konkretyzują się, a
    argumenty, że &#171;nie stać mnie na zmianę motocykla co sezon, więc
    kupię od razu docelowy&#187; są nietrafione, bo nie ma czegoś takiego
    jak motocykl docelowy. Ludzie, którzy zaczynali od czopera przesiadają
    się na turystyki, potem często na sporty (na które wcześniej nawet nie
    chcieli patrzeć). Działa to też w drugą stronę - człowiek ma dość jazdy
    na krawędzi i kupuje coś do spokojnego toczenia się z miejsca na miejsce.

    Polecam lekturę artykułu pod adresem
    http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=R1NaPierw
    szyMotocykl&v=14az.
    To skrót wątku, jaki pojawił się na pl.rec.motocykle na przełomie
    sierpnia i września 2003r. Daje do myślenia. Podobnie jak wpis na blogu
    pod adresem http://panwiewiorka.riderblog.pl/Wunderwaffe,b2512.h
    tml .

    Być może w wyborze pomocna okaże się poniższa lista. Propozycje dla
    początkujących są oznaczone jako "p", a dla średnio zaawansowanych jako
    "sz".

    Ograniczone możliwości finansowe - motocykle używane:
    ścigacz - "p" Aprilia RS 50/125, "sz" Suzuki GS500F
    klasyk - "p" Honda CBF 250, "sz" Yamaha DragStar 650
    turysta - "p" Honda Dominator 250, "sz" Kawasaki ER-6
    przełajowiec - "p" Kawasaki KLX 250, "sz" Suzuki DR-Z 400

    Nieograniczone możliwości finansowe:
    ścigacz - "p" Honda CBR 250, "sz" Honda CBR600F
    klasyk" - "p" Yamaha YBR 250, "sz" HD Sportster 883
    turysta" - "p" Honda CBF 500, "sz" Honda NTV700 Deauville
    przełajowiec" - "p" Honda CRF 250, "sz" KTM EXC300

    UWAGA!!! Podane typy motocykli mają charakter przykładowy. Można je
    zastąpić dowolnymi innymi, byleby o podobnych parametrach, przede
    wszystkim pojemności silnika. Pamiętajcie, że motocyklizm to dość
    niebezpieczne hobby, więc przy ocenie własnych możliwości i wyborze
    maszyny należy się kierować przede wszystkim ZDROWYM ROZSĄDKIEM.
    Kombinacja: nowy-cholernie napalony to bardzo niebezpieczne zestawienie.
    Paru takich zdążyło już sprawić kłopot kierowcom, którzy musieli potem
    pracowicie wydłubywać ich szczątki spomiędzy kratek chłodnicy.
    A tu kilka podpowiedzi, czym się kierować przy wyborze konkretnego modelu:
    1. Wysokość siodła i waga motocykla. Osoby o niedużych gabarytach źle
    będą się czuły na wysokim motocyklu (który ma do tego wysoko środek
    ciężkości). Zasadą powinno być, żeby jeśli siedzimy na motocyklu
    praktycznie całe stopy opierały się pewnie na podłożu. Pomyślcie co
    będzie jak staniecie przed światłami na garbie pośrodku pasa, a z prawej
    i lewej dość głęboka koleina... Widziałem takie zdarzenie z udziałem
    kobylastej Yamahy Venture :)
    Przy wyborze osobom niższym pomocna może być ta lista:
    http://www.nebcom.com/noemi/moto/sbl.sbl.html#cat3.
    Przelicznik: 1' (stopa) = 30,4 cm a 1" (cal) = 2,54 cm, czyli np
    5'1&#187; to ok 154 cm wzrostu.
    2. Istotnym kryterium, które może być brane pod uwagę jest możliwość
    wykonywania własnoręcznych napraw. Należy się nim kierować szczególnie
    przy wyborze weteranów, wszelakich SAMoróbek itp. konstrukcji.
    3. Pamiętaj o dostępności serwisów. Możesz okazyjnie kupić rzadki
    motocykl i mieć poważny problem z naprawą lub znalezieniem części nie
    tylko zamiennych ale i eksploatacyjnych. Przy tym "rzadki" w naszych
    warunkach nadal nie musi oznaczać motocykla o którym niewielu słyszało,
    bo nawet znane marki jak Aprilia czy Kawasaki nie mają szczęścia do
    polskich importerów.
    4. Zakładaj, że podczas pierwszych przejażdżek prawdopodobnie się
    przewrócisz i możesz w motocyklu to i owo uszkodzić. Bądź na to
    przygotowany finansowo. Zakup motocykla to nie wszystko, przygotuj się
    też na jego eksploatację. Jeśli cię to nie przekonuje, zapytaj w
    serwisie ile kosztuje: prostowanie kierownicy, przetoczenie obręczy
    koła, prostowanie lag, prostowanie półek, nowa oś koła, nowe owiewki,
    nowe lampy i kierunkowskazy, lakierowanie. Wszystko to może cię spotkać
    podczas typowej "gleby".
    5. Jeśli jesteś mieszkańcem miasta i motocykl ma służyć ci do
    codziennego przemieszczania po zatłoczonych ulicach raczej nie kupuj
    smoków o dużych wymiarach i pojemnościach. Chodzi o to, żeby jechać a
    nie stać w sznurze samochodów. Do tego celu najlepiej nadają się małe
    nakedy typu Suzuki GN/Honda CBF/Yamaha YBR, a nie pasują duże choppery i
    cruisery. Również duże przecinaki słabo nadają się do ruchu miejskiego.
    Powodem jest zwyczajny brak miejsca na ulicy, do tego stan naszych dróg
    jest daleki od ideału. Dla "objechania" większości spotykanych u nas
    samochodów w zupełności wystarczy Suzuki GS 500.
    6. Ceny motocykli zmieniają się na bieżąco i najlepszym sposobem ich
    śledzenia jest odwiedzanie serwisów aukcyjnych jak Allegro czy eBay oraz
    działów giełdowych na stronach motocyklowych. Również pisma motocyklowe
    jak Świat Motocykli czy Motocykl mają działy ogłoszeniowe z motocyklami
    i częściami do nich. Większość dealerów i importerów ma swoje strony
    internetowe i fanpejdże na Facebooku, dzięki którym można szybko
    dowiedzieć się o najnowszych promocjach.
    Poza tym ceny motocykli ulegają zmianom sezonowym i jesienią często
    można kupić interesujący nas model o kilkanaście procent taniej niż w
    kwietniu/maju gdy wszyscy mają ciśnienie na jazdę.
    7. Do motocykla należy się przymierzyć. Kupowanie przez internet czy
    katalog to nie najlepszy pomysł. Trzeba usiąść, sprawdzić czy
    przetłoczenie zbiornika nie wbija się w kolano, podnóżki nie są tak
    wysoko że nasze długie nogi są poskładane w scyzoryk, a kierownica
    wygięta tak fantazyjnie, że dłonie są zgięte i za chwilę nabawimy się
    cieśni nadgarstka. Wraca też temat wysokości siodła od gleby - może się
    okazać, że teoretycznie wyższy motocykl ma węższe siodło przy baku i
    sprawia mniej problemów niż niższe moto z szerszą kanapą.
    8. Po motocykl jedź z kimś kto się na tym zna. Będzie wiedział gdzie
    spojrzeć, przepatrzy internet w poszukiwaniu podpowiedzi o typowe
    usterki, przejedzie się i będzie wiedział co już umarło a co jeszcze
    pożyje. Jeśli w pobliżu jest serwis ASO warto się tam umówić i przywieźć
    motocykl na oględziny - będą zainteresowani tym żeby wykryć co się da.
    9. Co wybrać: Yamaha XVS 650 Drag Star czy Suzuki VZ 800 Marauder? Na
    tak postawione pytanie odpowiadają zazwyczaj właściciele powyższych
    motocykli. Ponieważ nie ma między tymi motocyklami istotnych różnic,
    wybór pozostaje nierozstrzygnięty i chętny musi się kierować własnymi
    preferencjami oraz ceną. Zaleta Yamahy to wałek Kardana, zaleta Suzuki
    to większa moc. Wady Yamahy to niższa moc i ciut mniejszy komfort
    pasażera. Wady Suzuki: twarde kanapy. Ale ogólnie pytanie jest z
    gatunku: kogo bardziej kochasz, tatusia czy mamusię?

    2.10. Zakup motocykla używanego to nie tylko najczęstszy sposób
    rozpoczęcia motocyklowej przygody, ale zazwyczaj również kolejne jej
    etapy, bo wciąż niewielu z nas stać na kupno nowego motocykla z salonu.
    O tym, jak kupować i na co zwracać uwagę napisano już wiele, choćby w
    Świecie Motocykli, informacje można też znaleźć w Sieci, np.
    http://www.motocaina.pl/Na_co_zwrocic_uwage_przy_kup
    nie_motocykla_Poradnik,69,7919,0.html
    . Tutaj chciałbym jedynie odnieść się do kwestii, która była często
    poruszana na PRM, a mianowicie tzw. okazji z zagranicy. Na zagranicznych
    aukcjach i w ogłoszeniach można znaleźć oferty sprzedaży motocykli z
    "dostawą do domu". Ma to wyglądać tak, że licytujesz lub odpowiadasz na
    ogłoszenie, wpłacasz kasę za pośrednictwem zazwyczaj Western Union na
    konto firmy rzekomo pośredniczącej w transakcji, po czym moto przyjeżdża
    do Ciebie spedycją międzynarodową. Jeśli nie jesteś zadowolony odsyłasz
    moto i odzyskujesz kasę, jeśli moto jest ok autoryzujesz przelew na
    konto sprzedawcy. JEST TO OSZUSTWO. Sprzedawca i firma pośrednicząca
    zazwyczaj mają fałszywy adres, podana strona w sieci działa od kilku dni
    i po następnych kilku(nastu) znika, a kasy nigdy nie odzyskujesz ...
    Charakterystyczne dla tego rodzaju oszustwa są też częste przypadki gdy
    sprzedawca znajdujący się np. w Anglii oferuje motocykl na niemieckich
    czy innych tablicach rejestracyjnych.
    Prawda jest taka, i to nie tylko w odniesieniu do tego konkretnego
    rodzaju oszustwa, że OKAZJI NIE MA. Moto zadbane, proste, nie wymagające
    wkładu finansowego musi odpowiednio kosztować. Jeśli cena jest okazyjna,
    bądź pewien że kwotę "brakującą" do rynkowej ceny za chwilę z nawiązką
    włożysz w serwis - o ile będzie opłacalny ... . Nieliczne wyjątki
    potwierdzają tylko tę regułę.


    **Rozdział III. Co założyć? Ubiory, kaski, akcesoria.**

    NIE WARTO OSZĘCZĘDZAĆ NA CIUCHACH MOTOCYKLOWYCH. To podstawowa zasada
    rozsądnego motocyklisty. Dobry ciuch ochroni Cię przed skutkiem upadku,
    zimna, deszczu. Z reguły posłuży dłużej niż motocykl, którym jeździsz.
    ZAWSZE warto ubierać się dobrze i kompletnie. Statystyki wypadków są
    bardzo okrutne i mówią, że ich większość przydarza się podczas krótkich
    podróży, w ciągu pierwszych 10 kilometrów. Kask, kurtka, spodnie, buty,
    rękawice to minimum. Można też założyć wszelakie pasy nerkowe i "żółwie"
    na plecy. Upał doskwiera tylko wtedy gdy się stoi w miejscu, poruszanie
    się po mieście latem i dobór stroju pozostawiam woli czytelnika.
    Pamiętaj jednak, że w mieście jesteś szczególnie narażony na wypadki. Na
    szczęście producenci dostrzegli już ten segment rynku i w coraz większym
    wyborze mamy letnie kurtki i dżinsy z protektorami CE i wstawkami z kevlaru.

    3.1 Gdzie na zakupy?
    W polskich sklepach można się w całości wyekwipować, wystarczy znaleźć w
    internecie adresy najbliższych Twojego miejsca zamieszkania. Można też
    niedrogo kupić używaną odzież na cyklicznie organizowanych Motobazarach
    w Warszawie, Łodzi, Poznaniu czy Wrocławiu. Sporo ciuchów pojawia się
    też na aukcjach http://www.allegro.pl/ ale to niestety trochę jak
    kupowanie kota w worku jeżeli nie masz szans na przymierzenie ciuchów
    przed zakupem. Ale jeśli oferta jest z Twoich okolic to masz szansę na
    dobry zakup po umiarkowanej cenie.

    3.2 Jaki kask kupić?
    Przede wszystkim - najlepiej nowy. Kask dopasowuje się do kształtu głowy
    i twarzy, używany kask będzie prawdopodobnie za luźny, o względach
    higienicznych nie wspominając. Z tego ostatniego względu warto używać na
    co dzień kominiarki. Wydatek niewielki, a wyściółka kasku będzie długi
    czas jak nowa.
    Po drugie - praktyczny i bezpieczny. Tu wybór mamy ograniczony nieco
    rodzajem naszego motocykla, w integralu trochę dziwnie się wygląda na
    klasycznym chopperze Ale bezpieczeństwo i wygoda są najważniejsze więc:
    kaski integralne - najbezpieczniejsze,najcichsze i najlżejsze;
    kaski szczękowe - nieco cięższe i zazwyczaj nieco głośniejsze, ale za to
    bardzo praktyczne, zwłaszcza dla okularników;
    kaski otwarte - klasyka i łatwość zakładania i zdejmowania, duża głośność,
    kiepska ochrona twarzy/szczęki;
    kaski enduro - pochodna kasków otwartych, ale zaopatrzona w daszek
    przeciwbłotny i osłonę szczęki.
    Z rzeczy praktycznych należy zwrócić uwagę na:
    - czy wyściółka jest wyjmowana do prania;
    - czy zapięcie da się obsłużyć ręka w rękawicy;
    - czy szyba jest łatwo wymienialna i dostępna w handlu.
    Po szczegóły na temat konkretnych modeli odsyłam do pism motocyklowych,
    oraz do Sieci. Sporo opisów znajdziesz na http://www.skutery.net/ .
    Model kasku powinien pasować do rodzaju motocykla. Nie tylko ze względów
    estetycznych, ale przede wszystkim ergonomicznych. Trudno pędzić 180
    km/h w otwartym kasku na motorze bez owiewek.

    3.2.1 Ceny.
    Można przyjąć, że im droższy kask, tym lepszy. Ceny markowych kasków
    otwartych zaczynają się od 400 zł., za integralny lub szczękowy
    zapłacisz od 600 zł. Jeśli kupujesz używany za ok.300 złotych powinieneś
    kupić coś dobrego.

    3.2.2 Jak przymierzać kask?
    Raz kupiony, niedopasowany kask może być udręką na długie miesiące, do
    momentu wyczerpania cierpliwości i sprzedaży ze stratą. Przede wszystkim
    nie warto kupować kasku z firm wysyłkowych. Kask trzeba przymierzyć.
    Pasować będzie ten, który będzie lekko ciasny. Podkreślam - lekko. Kask
    z czasem dopasuje się do twarzy właściciela, ale na samym początku musi
    na tyle przylegać, żeby głowa nie skakała w skorupie jak orzeszek.
    Dobrze jest gdy przy poruszaniu powoduje lekki ruch skóry w miejscu w
    którym styka się ona z poduszkami. Przy lekkich acz energicznych ruchach
    "potakujących" również powinien podążać za głową.

    3.2.3 Kaski dla dzieci ma w ofercie większość firm
    produkujących"dorosłe" kaski, np. Airoh, Shoei czy Uvex. Szukaj
    rozmiarów XXXS lub XXS. Ciuchy dla dzieci znajdziesz w Polo, bardzo
    ładne i dobre robi też firma Difi. Rozmiary zaczynają się od 122 cm.
    Polecam lekturę artykułu "Dzieciak na motocyklu" w FAQ.

    3.3 Jaki ciuch założyć? Tu także najprostszym kryterium jest cena i
    marka. Wybór wraz ze wzrostem rynku rośnie i trudno polecić coś oprócz
    konsekwentnego obejścia wszystkich dostępnych sklepów i porównania
    różnych modeli. Metoda może prymitywna, ale skuteczna na porównanie
    różnych ubrań - popatrz na ilość metek przyczepionych do danej rzeczy.
    Każdy producent lubi się chwalić swoimi materiałami zastosowanymi w
    danej rzeczy, więc im więcej metek, tym większa ilość zastosowanych w
    niej materiałów. Warto też zwrócić uwagę na "firmowe" produkty sklepów
    Hein Gericke, Louis czy Polo. Zlecają one wykonanie ubiorów czy
    akcesoriów innym, często renomowanym firmom, dzięki czemu w umiarkowanej
    cenie możemy nabyć produkt dobrej jakości.

    3.3.1 Skóra czy tex? W tym względzie zdania są również podzielone. Skóry
    oferują większą odporność na ścieranie, a więc i większe bezpieczeństwo.
    Za to średni standard wyrobów w przypadku syntetyków oferuje lepsze
    zabezpieczenie przed zimnem, wiatrem i wilgocią niż skóra. W skrócie -
    texy są praktyczniejsze, w skórach zazwyczaj lepiej się wygląda :)
    Czarna skóra dominuje wśród weterańsko-cruiserowych-chopperowych
    tradycjonalistów, kolorowe skórzane kombinezony to domena gości na
    ścigaczach, a syntetyczne ciuchy (czyli texy) najpopularniejsze są wśród
    turystów i maniaków jazdy w terenie. Muszę zaznaczyć, że w Polsce skóra
    jest póki co zwyczajnie modna, więc jeśli ktoś jest w głębi duszy
    troszkę konformistą "w towarzystwie" lepiej wypadnie w skórze.

    3.3.2 Ważnym elementem stroju poważnego motocyklisty jest
    przeciwdeszczowy "kondonik". Nie jest to drogie (150-300zł), a dodatkowo
    nieźle chroni przed wiatrem. Pamiętaj, że taki ciuch to czysty plastik i
    nie przepuszcza ani powietrza ani pary wodnej, więc nie należy go
    traktować jako substytut kombinezonu na dalsze wyprawy. Dobrą
    przeciwdeszczówkę robi Modeka, szwy są dodatkowo podklejane, co zwiększa
    wodoszczelność. Z osobistego doświadczenia polecam raczej modele
    dwuczęściowe. Szybciej i łatwiej się je zakłada i zdejmuje, a przy
    uszkodzeniu wymienia się tylko spodnie lub bluzę. Poza tym nie zawsze
    jest potrzebny kompletny "kondonik".

    3.4. Podczas kupowania kurtki i spodni zwróć uwagę na obecność
    ochraniaczy na różnych wystających częściach ciała (łokcie, barki,
    plecy, biodra, kolana, łydki) lub przynajmniej specjalnych kieszonek
    przeznaczonych do ich umieszczenia. Na nogach takie ochraniacze pełnią
    dodatkową funkcję - izolują od wiatru i chłodu tak wrażliwe miejsce jak
    kolana. Jeśli w spodniach nie ma takowych zabezpieczeń, pamiętaj o
    dodatkowym ich ociepleniu podczas dłuższej podróży.

    3.5 Jakie rękawice i buty?
    Podstawowa funkcja rękawic to ochrona dłoni w czasie wypadku, ale nie
    należy zapominać o tym, że chronią dłonie również przed wiatrem i wodą,
    i stale ich używamy. Muszą więc być wygodne i raczej miękkie, z
    mankietami zaopatrzonymi w paski regulacyjne lub ściągacze zarówno w
    przegubie jak i u końca mankietu. Rękawice powinny być zaopatrzone we
    wzmocnienia chroniące kostki i palce, od wewnętrznej strony powinny mieć
    zamsz, by uchwyt kierownicy był pewny. Pożytecznym dodatkiem jest
    kawałek zamszu lub gumy wszyty na wierzchu palca wskazującego lewej
    dłoni, przyda się do wycierania szybki kasku w czasie deszczu. Należy
    zwrócić uwagę na jakość szwów, no i przede wszystkim, czy rękawica
    dobrze leży na dłoni, nie uwiera i nie uciska żadnej części dłoni. Z
    czasem może się ona ułożyć, ale jeśli mamy do przymierzenia kilka par,
    warto spróbować, a nuż druga para będzie uszyta nieco inaczej.
    Jednymi z tańszych rękawic są Probikery, do kupienia na Motobazarach za
    80-100 zł. Niestety, ich trwałość jest raczej średnia, a do tego
    farbują. Za lepsze rękawice zapłacisz 200-300 zł.
    Buty oczywiście również trzeba przymierzyć przed zakupem. Polecamy
    modele z wysoką cholewą, chroniące piszczel i łydkę. Z reguły im wyższa
    cholewa, tym lepiej. Warto sprawdzić czy interesujące nas buty mają
    poniższe cechy:
    - antypoślizgową podeszwę;
    - wzmocnienie w okolicach palców i kostki;
    - dodatkową "naszywkę" ze skóry lub (lepiej) gumy na wierzchu lewego
    buta, w miejscu, gdzie but styka się z dźwignią zmiany biegów;
    - zakryty rzepem suwak.

    Poza tym trzeba określić cel, jakiemu będą służyły buty. Jeśli oprócz
    jazdy zamierzamy w nich zwiedzać atrakcje turystyczne na szlaku naszych
    wojaży, trzeba kupić buty w których da się chodzić, czyli na pewno nie
    takie rodem z torów wyścigowych. Wybór obuwia jest spory i można kupić
    sensowne modele od ok 300 zł za modele letnie "do miasta", ale
    całosezonowe to już wydatek 500-600 zł i więcej. Jeśli kasy brakuje, a
    nie chcesz kupować używanych (też bym nie chciał) dobrym rozwiązaniem na
    pierwsze jazdy są "glany" lub buty trekkingowe dostępne w sklepach
    sportowych. Mają dość wysoką i sznurowaną cholewkę, dzięki czemu
    usztywniają kostkę. Należy tylko zwrócić uwagę, by podeszwa nie miała
    zbyt grubego bieżnika, bo utrudnia on manewrowanie stopą na podnóżku,
    oraz by "język" był przyszyty do cholewki, co utrudni przedostanie się
    wody do wnętrza buta.

    3.6 Produkty markowe (kolejność przypadkowa).
    Kaski - Shoei, Suomy, Arai, Schuberth, Nolan, Airoh, Caberg, Lazer,
    Shark, AGV, Uvex.
    Ubrania - Dainese, IXS, Spidi, Uvex, Modeka, Ixon, Arlen Ness.
    Buty - Daytona, Alpinestars, Sidi, Diadora, TCX, Forma.

    3.7 Wodoszczelność a konserwacja odzieży.
    O każda rzecz trzeba dbać i odzież nie stanowi wyjątku. Przede wszystkim
    należy przeczytać zalecenia producenta co do sposobu czyszczenia i
    konserwacji kurtki czy butów. Z reguły pranie w detergentach oznacza
    kres wodoodporności, którą trzeba przywrócić stosując odpowiednie
    specyfiki w sprayu. Są one dostępne w sklepach oferujących odzież dla
    turystów. Dobry i tani impregnat można kupić w sieci sklepów obuwniczych
    Deichmann. Stosuje się go zarówno do skór, jak i texów. Inna sprawa to
    pranie wszelkiego rodzaju membran i goretexu. Tu najlepiej się
    sprawdzają zwykłe płyny do prania i płukania NIE ZAWIERAJĄCE LANOLINY,
    bo ta zatyka kanałki we włóknach materiału i membrana przestaje działać.


    **Rozdział IV. Porady natury ogólnej**

    Garść bardzo trafnych, zwięzłych i przydatnych porad starego, żywego
    motocyklisty.

    "Cześć, Jestem Witek, czytam listę i od czasu do czasu się pojawiam. Na
    moto jeżdżę ze 100 lat, to jest z niewielkimi przerwami od 1971. Teraz
    na XL600R. Poza tym sporo jeżdżę samochodem (moja nazwa katamaranu). Po
    przeczytaniu opisów paru Waszych przygód i po ostatnich przypadkach
    wpadłem na pomysł żeby spisać swoje doświadczenia i obserwacje z jazd
    tych udanych i nie oraz zaproponować, żebyście dopisali swoje. Może
    dzięki temu paru z nas uniknie kłopotów. Przy okazji - to co piszę to
    tylko mój punkt widzenia. Pozdrowienia i do zobaczenia na trasie.

    - Wszystkie znaki malowane na jezdni zawsze traktuj jak kawałki lodu.
    Farba kauczukowa do malowania znaków jest potwornie śliska. Dodatkowo
    odrobina wody, trochę piasku i rzeczywiście bywa jak lód, nawet bez
    deszczu, na przykład po przejeździe polewaczki (sprawdziłem).

    - Nie ścigaj się z katamaranami. Jeśli jakiś ambitny kierowca zaczyna
    się ścigać - odpuść. I tak mu dołożysz na najbliższych światłach. W
    bezpośrednim starciu nie masz szans (sprawdziłem)

    - Nigdy nie jedź w martwym polu katamaranu - kierowca cię nie widzi.
    Martwe pole przejeżdżaj jak najszybciej. Jedź albo z boku - na wysokości
    kierowcy lub trochę przed, albo dobrych kilkanaście metrów z tyłu. Nigdy
    na wysokości tylnego okna czy tuż za zderzakiem. Musisz zawsze być widoczny.

    - Jeździj skrajem pasa, nie środkiem, w przypadku awaryjnego hamowania
    czasami może zabraknąć kilku - kilkunastu cm, a tak wjedziesz między
    katamarany i się zmieścisz, ale uważaj na skraju prawego pasa,
    szczególnie przed skrzyżowaniami mogą być koleiny, a na środku może być
    śliski (olej z ciężarówek).

    - Jeździsz dużo szybciej niż katamarany więc licz się z tym że mogą cię
    nie zauważyć i zajechać drogę. Kierowca patrzy w lusterko co pewien
    czas, tak aby zobaczyć inne katamarany i nie jest przygotowany na taką
    rakietę jak Ty.

    - Używaj świateł i klaksonu, nawet w mieście, jeśli masz jakieś
    wątpliwości co do intencji sąsiadów.

    - Niektóre ograniczenia prędkości należy traktować poważnie. Zmniejsz
    szybkość, a jeśli nie masz takiego zwyczaju to chociaż wyostrz uwagę i
    przygotuj się na awaryjny manewr. Takie znaki to na przykład
    ograniczenie szybkości przed skrzyżowaniem czy przejściem dla pieszych,
    które jest niewidoczne, za górką, za zakrętem czy za domem. Wylatujesz
    zza zakrętu a tam w poprzek drogi wytacza się katamaran. Nie zauważył
    Cię bo byłeś za szybki.

    - Wystrzegaj się (omijaj szerokim łukiem): starych katamaranów, nowych i
    lśniących w niedzielę, jadących za wolno, kobitek za kierownicą (nie
    wszystkich co prawda), kierowców w kapeluszach i dziadków za kierownicą,
    katamaranów z obcą rejestracją. Jeśli kilka tych cech się łączy - omijaj
    bardzo szerokim łukiem i bardzo uważaj.

    - Mijając stojący autobus patrz pod kołami, czy jakiś człowiek nie stara
    się wskoczyć na jezdnię, patrz także na cienie.

    - Nie wierz migaczom. Wielu ich nie używa lub zapomina albo nie wyłącza.
    Jeśli katamaran zaczyna jechać jakoś niepewnie i zbyt blisko krawędzi
    pasa uważaj, bo może skręcić. Jeśli katamaran stoi na poboczu patrz na
    przednie koła, jeśli są skręcone - uważaj - może wyjechać. Jeśli
    dojeżdżasz do skrzyżowania, na które stara się wjechać katamaran, to
    nawet jeśli masz pierwszeństwo staraj się patrzeć na kierowcę, czy Cię
    zauważył, czy popatrzył w Twoim kierunku. Może się gapić gdzie indziej i
    zajechać Ci drogę.

    - Jeśli przeciskasz się między katamaranami nie wjeżdżaj między nie
    jeśli katamaran ma możliwość skrętu na inny pas bo może cię trącić.
    Musisz nauczyć się ocenić, czy może skręcić, czy może chcieć wyprzedzić
    inny katamaran, czy też nie ma takiej możliwości, wtedy gazuuu! Na
    przykład jeśli wyprzedzasz osobowy samochód jadący za ciężarówką (i
    jedzie szybciej niż ciężarówka) to bardzo możliwe jest że będzie chciał
    ją wyprzedzić i zajedzie Ci drogę. Podjeżdżając do skrzyżowania między
    katamaranami w upalny dzień patrz na kierowców (na tyle ile Ci się to
    oczywiście uda), któryś może otworzyć drzwi, żeby się ochłodzić.
    Powinien co prawda sprawdzić czy nikt nie jedzie ale.....

    - Nieznany zakręt szczególnie na podlejszych drogach może mieć zmienny
    promień. Wejść łatwo, wyjść trudno (sprawdziłem).

    - Poza miastem patrz na światła hamulcowe katamaranów jadących przed
    tobą. Jeśli hamują pozornie bez powodu - prawie na pewno patrol z
    suszarką - prawie każdy na widok patrolu odruchowo ciśnie hamulec. Jeśli
    wszyscy jadą podejrzanie wolno to też uważaj - prawdopodobnie gdzieś tu
    stoją. Warto obserwować samochody wyposażone w CB (poznasz po
    dodatkowej, zazwyczaj długiej antenie), oni wiedzą co się dzieje na
    drodze nierzadko z wyprzedzeniem kilkudziesięciu km. Jeśli jedziesz
    między katamaranami, nie powinien cię namierzyć - musisz być sam na
    szosie. Przy okazji, jeśli masz antyradar to pamiętaj, że ty wykryjesz
    ich ze znacznie większej odległości niż oni Ciebie (pod warunkiem, że
    kogoś innego namierzają).

    - Myśl za innych, staraj się przewidywać, nie pakuj się w sytuacje co do
    których masz wątpliwości. Czasem opłaca się odpuścić parę sekund. Jesteś
    dużo szybszy, zwrotniejszy, szybciej przyśpieszasz i hamujesz, zajmujesz
    mniej miejsca na szosie i to Ty kontrolujesz sytuację.

    - Ostrożnie wyprzedzaj ciężarówki. Na przykład jedziesz lewym pasem i
    wtedy próba szybkiego wyprzedzenia ciężarówki, na zasadzie "z lewego
    pasa na prawy i gazu", może się skończyć najechaniem na katamaran
    zasłonięty przez ciężarówkę. Uważaj też na zawirowania powietrza przy
    wyprzedzaniu.

    - Jeśli wyprzedzasz coś, a szczególnie coś co jedzie podejrzanie powoli
    np. katamaran, traktor itp, upewnij się że nie ma żadnej dróżki w lewo
    bo może skręcić. Starsze katamarany i maluchy mają słabe światła stop i
    migacze i ich nie widać.

    - Wypadki najczęściej nie są efektem błędu jednego kierowcy ale błędów
    kilku użytkowników na raz, na przykład ktoś nieprawidłowo wyjechał, a ty
    jechałeś za szybko i jeszcze słaba widoczność itp.

    Ale jeśli masz pecha to jak mówią "i w drewnianym kościele cegła na łeb
    spadnie".

    ----------------------------------------------------
    ---------------------------
    Pełną (oby) i stale uaktualnianą wersję FAQ znajdziesz pod adresem
    http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj
    --
    Pozdrawiam - Maciek, ely50/ts150/srx250.
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj

    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: