Czołem,

Odebrałem dziś samochód po wymianie pompy sprzęgła. Poprzednia była
nieszczelna, regularnie się zapowietrzała i sprzęgło przestawało się
wyłączać.
Wcześniej pedał chodził dość twardo, teraz bardzo miękko (za bardzo na mój
gust), ALE: wcześniej sprzęgło brało około połowy skoku, teraz w górnej
1/3... (tarcza sprzęgła ma 6-7 tys.)
Wygodne to nie jest, a poza tym nie miałem pewności, czy mechanior czegoś
nie skopał, więc wróciłem do warsztatu po wyjaśnienia i usłyszałem, że
punkt łapania sprzęgła nie jest regulowany, tylko narzucony konstrukcją
pompy, pompa została założona prawidłowa od tego modelu, więc inaczej być
nie może.
Mam nieodparte wrażenie, że to była odpowiedź obliczona na spławienie
upierdliwego klienta i że jednak coś skopali.
Czy grupowi mechanicy mogliby zabrać głos?

Pacjent to Kia Sportage 2.0 crdi 2005 r.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl