-
11. Data: 2015-07-19 00:19:29
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:modm6h$gjo$1@usenet.news.interia.pl...
>> Też... i/lub blok, gdzie wywalenie jednego bezpiecznika powoduje także
>> wyłączenie pozostałych...?
>>
>
> O widzisz :)
> Co doświadczona łepetyna, to doświadczona. Masz u mnie browarka przy
> najbliższej okazji :) Może coś z grupy telefonicznej wyskoczy.
Dni temu kilka puszczone było tamże hasło w typie "kto ze starej gwardii
jeszcze tu jest?" i kilku z nas się zgłosiło. Pomyślałem sobie, że warto by
z kilku grup zebrać rozsianych ludzi i hmm... na razie rzuciłem zamysł
spotkania, ludziska porozjeżdżani po świecie, więc co będzie, to będzie.
> Zapomniałem o istnieniu zblokowanych - i to jest chyba najprostsze i w tym
> przypadku najlepsze rozwiązanie.
Tak sobie pomyślałem, widując bezpieczniki trójfazowe, skoro są zblokowane
mechanicznie dźwigniami na zewnątrz, to chyba nie ma przeszkody, aby
przewody puścić przez sąsiednie sekcje, a trzecia pusta, lub też może coś
innego rozłączać, pomocniczo... Choćby i to uziemienie, aby dokładnie odpiąć
wszystko... Tak, pamiętam, że bezpieczników w obwodzie uziemienia/ochronnym
nie daje się... W końcu zadziałają raczej skalarnie (czyli na samą wartość),
więc nie powinno mieć znaczenia, o ile faza się będzie różnić?
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100
-
12. Data: 2015-07-19 00:20:55
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "jacek pozniak" <j...@f...pl> napisał w
wiadomości news:55aa67ac$0$8387$65785112@news.neostrada.pl...
> Jeśli się pytasz w kontekście bezpieczeństwa to nie słyszałem aby
> bezpiecznik mógł, w ogólności, uchronić przed porażeniem, zwłaszcza w
> przyczepie i okolicach (często wilgotnych).
> Różnicówka myślę, że tak.
Dlatego i to, i to.
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100
-
13. Data: 2015-07-19 01:37:33
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
ACMM-033 napisało:
>> Zapomniałem o istnieniu zblokowanych - i to jest chyba najprostsze
>> i w tym przypadku najlepsze rozwiązanie.
>
> Tak sobie pomyślałem, widując bezpieczniki trójfazowe, skoro są
> zblokowane mechanicznie dźwigniami na zewnątrz, to chyba nie ma
> przeszkody, aby przewody puścić przez sąsiednie sekcje, a trzecia
> pusta, lub też może coś innego rozłączać, pomocniczo...
Są też zblokowane podwójne. Mam takie firmy Schneider Electric, co
zostały po jakimś czyszczeniu magazynów.
> Choćby i to uziemienie, aby dokładnie odpiąć wszystko... Tak, pamiętam,
> że bezpieczników w obwodzie uziemienia/ochronnym nie daje się...
Ktoś tu już zauważył, że za komuny, w okresie błędów i wypaczeń, w czasie
najczarniejszej nocy stalinowskiej się dawało. Tak było u mnie w domu gdy
go kupiłem. Od razu zrobiłem dywersję i sabotaż przeciwko zamysłom władzy,
włożyłem gwóźdź w miejsce tego zerowego bezpiecznika, bo pomysł ten mnie
przeraził.
Jarek
--
Komunizm -- to władza radziecka plus elektryfikacja całego kraju.
-
14. Data: 2015-07-19 02:18:35
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmqlopt.pi6.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Ktoś tu już zauważył, że za komuny, w okresie błędów i wypaczeń, w czasie
> najczarniejszej nocy stalinowskiej się dawało. Tak było u mnie w domu gdy
> go kupiłem. Od razu zrobiłem dywersję i sabotaż przeciwko zamysłom władzy,
> włożyłem gwóźdź w miejsce tego zerowego bezpiecznika, bo pomysł ten mnie
> przeraził.
Ktoś mi chyba mówił, że to pozostałość po czasach, że żyła zerowa taką znów
zerową nie była i bezpiecznik miał uzasadnienie. Niektórzy się cwanili,
wykorzystując fakt, że licznikowana była żyła rzeczywiście "gorąca", brali
różnicę potencjałów między "zerem" a ziemią i choć to kiepskie napięciowo
źródło było, ale za to "za darmo".
--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100
-
15. Data: 2015-07-19 04:11:43
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl>
Adam pisze:
> Wtedy należałoby rozdzielić zero na robocze i ochronne.
> Przy podpięciu się dwoma przewodami - zero może być raz tu, raz tam.
> Jeszcze niechcący ktoś by puścił fazę na obudowy urządzeń - lepiej nie.
> Tylko i wyłącznie instalacja dwuprzewodowa - będzie mimo wszystko
> bezpieczniej.
Dlatego też instalacja TN-S _musi_ mieć uziemiony punkt rozdziału PEN na
PE i N - i to dobrze uziemiony, tak żeby gwarantowało to wywalenie
zabezpieczeń nadprądowych wyżej w przypadku podania fazy na PEN.
Z oczywistych względów w przyczepie kempingowej mało realne (za każdym
razem uziom wbijać, i to taki ma wiele, wiele metrów?). Pozostaje łączyć
tę przyczepę jedynie do porządnych instalacji TN-S.
A rozwiązanie radykalne (i chyba najwłaściwsze) - wewnątrz przyczepy
instalacja IT (separowana). Czyli trafo separujące stosownej mocy lub
(trzeba poszukać w elektrycznym wyposażeniu dla jachtów) separator
impulsowy.
--
Darek
-
16. Data: 2015-07-19 08:00:34
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Zero robocze zawsze było zerem. To drugie to na "obce zero się nazywa i wymaga
zamiany przewodów w liczniku. Dzisiaj też zadziała.
-
17. Data: 2015-07-19 09:42:59
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2015-07-19 o 04:11, Dariusz K. Ładziak pisze:
> Adam pisze:
>> Wtedy należałoby rozdzielić zero na robocze i ochronne.
>> Przy podpięciu się dwoma przewodami - zero może być raz tu, raz tam.
>> Jeszcze niechcący ktoś by puścił fazę na obudowy urządzeń - lepiej nie.
>> Tylko i wyłącznie instalacja dwuprzewodowa - będzie mimo wszystko
>> bezpieczniej.
>
> Dlatego też instalacja TN-S _musi_ mieć uziemiony punkt rozdziału PEN na
> PE i N - i to dobrze uziemiony, tak żeby gwarantowało to wywalenie
> zabezpieczeń nadprądowych wyżej w przypadku podania fazy na PEN.
>
> Z oczywistych względów w przyczepie kempingowej mało realne (za każdym
> razem uziom wbijać, i to taki ma wiele, wiele metrów?). Pozostaje łączyć
> tę przyczepę jedynie do porządnych instalacji TN-S.
>
> A rozwiązanie radykalne (i chyba najwłaściwsze) - wewnątrz przyczepy
> instalacja IT (separowana). Czyli trafo separujące stosownej mocy lub
> (trzeba poszukać w elektrycznym wyposażeniu dla jachtów) separator
> impulsowy.
>
Muszę się bardziej rozeznać w instalacjach przyczep.
To, co wiem - w zasadzie wszystko i tak leci na 12V: światło, pompka,
ogrzewanie wody.
Lodówki są najczęściej równocześnie na gaz i 12V i 230V.
Na 230 jest ładowanie akumulatorów. Może być jeszcze TV, być może ktoś
włoży kuchenkę mikrofalową.
Głównym źródłem 230V jest przetwornica 12/230, jednak niektóre kampingi
(= parkingi dla kamperów i przyczep) posiadają możliwość podpięcia się
do sieci lokalnej (230, 110 czy ile tam jest).
Same przyczepy są raczej budowane z możliwie minimalnym udziałem metali
- stąd wydaje mi się, że możliwość porażenia jest znikoma. Nawet, po
wystawieniu napięcia na obudowę mikrofali czy lodówki - gdyż człowiek
chyba nie bardzo ma do czego zamknąć obwód.
Zerowanie instalacji przyczepy ma sens, jeśli zero jest do czego
podpiąć. Wszyscy znajomi, (ale w sumie tylko kilku) z którymi
rozmawiałem, mają przedłużacz 2-przewodowy. Nie wiem, czy przedłużacz
2-przewodowy mieli ze źle pojętej "oszczędności", czy z konieczności.
Więc po podpięciu się na kampingu do lokalnej instalacji tego zera
trzeba by szukać. Nietrudno sobie wyobrazić przysłowiową "blądynkę" płci
dowolnej, która się w tym przypadku pomyli :(
Niektórzy mówili też, że są gniazdka z "pustym" zerem (nie podpiętym),
że w krajach, gdzie jest ustalona strona z fazą (np. lewe-faza,
prawe-zero) też bywa na odwrót - totalna partyzantka. Nie wszyscy jeżdżą
po Niemczech ;)
Czyli wychodzi na to, że dobrze byłoby zrobić instalację separowaną, a
bezpieczniki na wejściu dać zblokowane.
Jak sobie wreszcie kupię przyczepę, to sam "w terenie" zobaczę, na ile
rzeczywistość pokrywa się z anegdotami i opisami.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
18. Data: 2015-07-19 10:07:49
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: jacek pozniak <j...@f...pl>
> Same przyczepy są raczej budowane z możliwie minimalnym udziałem metali
> - stąd wydaje mi się, że możliwość porażenia jest znikoma. Nawet, po
> wystawieniu napięcia na obudowę mikrofali czy lodówki - gdyż człowiek
> chyba nie bardzo ma do czego zamknąć obwód.
Jak to czytam to ciarki po plecach przechodzą :-)
>
> Jak sobie wreszcie kupię przyczepę, to sam "w terenie" zobaczę, na ile
> rzeczywistość pokrywa się z anegdotami i opisami.
No to Ci powiem, że na kempingu może być dość wilgotno, do tego często
chodzi się boso po trawie, więc zapewniam Cię, że istnieje poważne ryzyko
porażenia.
Ponadto przyczepa ma nóżki (podpóki), które są metalowe i często połączone z
innymi elementami metalowej konstrukcji; kiedyś w starej przyczepie miałem
potencjał na metalowych listwach(narożnikach, nie wiem skąd się brał ale
czuło się delikatne 'kopanie'.
jp
>
>
-
19. Data: 2015-07-19 13:51:22
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
ACMM-033 napisało:
>> Ktoś tu już zauważył, że za komuny, w okresie błędów i wypaczeń, w czasie
>> najczarniejszej nocy stalinowskiej się dawało. Tak było u mnie w domu gdy
>> go kupiłem. Od razu zrobiłem dywersję i sabotaż przeciwko zamysłom władzy,
>> włożyłem gwóźdź w miejsce tego zerowego bezpiecznika, bo pomysł ten mnie
>> przeraził.
>
> Ktoś mi chyba mówił, że to pozostałość po czasach, że żyła zerowa taką
> znów zerową nie była i bezpiecznik miał uzasadnienie.
Faktycznie były takie czasy, kiedy to nie istniały jeszcze gniazdka
z uziemieniem. Pralka na przykład miała dwuprzewodowe zasilanie, a do
tego osobny przewód przykręcony do obudowy i zakończony krokodylkiem
(vel żabką), który wedle instrukcji należało przyczepić do jakiejś
rury z wodą. Z tym że przejście od jednych czasów do drugich miało
charakter płynny -- u mnie były już gdziazdka z bolcem podłączonym
do zerowego przewodu zasilającego, a te podwójne bezpieczniki wciąż
trwały na posterunku.
> Niektórzy się cwanili, wykorzystując fakt, że licznikowana była żyła
> rzeczywiście "gorąca", brali różnicę potencjałów między "zerem" a ziemią
> i choć to kiepskie napięciowo źródło było, ale za to "za darmo".
Ja nawet spotkałem się z przypadkiem licznikowania na zimnej żyle.
Wystarczyło skorzystać z dobrego uziemienia, by czerpać moc przy
nieruchomym liczniku.
--
Jarek
-
20. Data: 2015-07-19 16:23:09
Temat: Re: Dwa bezpieczniki i przyczepa kempingowa
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Sat, 18 Jul 2015 16:50:19 +0200, jacek pozniak napisał(a):
> Różnicówka myślę, że tak.
Różnicówka nigdy nie jest uważana ani za środek ochrony przed dotykiem
bezpośrednim ani bezpośrednim. Pełni jedynie uzupełniającą funkcję
ochrony. Jej zastosowanie nie rozwiąże więc z automatu problemu
możliwości porażenia w przyczepie kempingowej bądź w jej otoczeniu.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066