-
11. Data: 2013-09-15 02:20:28
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>
W dniu 2013-09-14 15:33, s...@g...com pisze:
>
> Ciekaw jestem Waszych opinii
Moja opinia jest taka, że sama nazwa "Drukowanie 3D" to obrzydliwy
neologizm marketingowy.
Maszyny zwane "drukarką 3D" istniały już w latach 1960. pod nazwą
obrabiarka numeryczna. I tak to należy nazywać.
-
12. Data: 2013-09-15 10:07:52
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 15 Sep 2013 02:20:28 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
> W dniu 2013-09-14 15:33, s...@g...com pisze:
>> Ciekaw jestem Waszych opinii
> Moja opinia jest taka, że sama nazwa "Drukowanie 3D" to obrzydliwy
> neologizm marketingowy.
> Maszyny zwane "drukarką 3D" istniały już w latach 1960. pod nazwą
> obrabiarka numeryczna. I tak to należy nazywać.
No nie calkiem.
Nawet przemysl, ktory tych obrabiarek uzywal, teraz okresla nowe jako
"technologie addytywne".
J.
-
13. Data: 2013-09-15 10:16:17
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:21:02 -0700 (PDT), k...@g...com
>> Starasz się podważyć sens drukarek 3D czy robienia na nich obudów?
> Staram się podważyć sens stosowania czegoś tylko dlatego że jest
> modne. Widziałem coś zrobione na taniej drukarce 3D. Żal dupę
> ściskał. Widziałem i na drogiej. Bardzo ładnie było zrobione. To co
> wyszło z tych drukarek nie miało wartości użytkowej. Do oglądania
> się nadawało.
Ale co, za slabe ?
Pistolet daje sie z tego wydrukowac :-)
Co prawda jednostrzalowy, ale zawsze.
> Dwa tygodnie temu skończyłem lepienie czterech rzeczy
> z laminatu szklano epoksydowego. Trzy to typowe obudowy. Jedna
> osłona. Trwało to 10 dni. jak by po gabarytach brać to z 7 takich
> kubków po 600 złotych by wyszło.
a) czy twoje obudowy byly rownie estetyczne jak wydruki z tej lepszej
drukarki, bo to wiesz - klienta trzeba przekonac, albo musi byc
zadowolony.
b) czy cos mniejszego lepilbys szybciej ?
c) 10 dni z zusami to spore koszta. A z drukarki wyrob po 3 dobach ...
> Obudowy mają pełną wartość użytkową. Gdybym
> potrzebował ich więcej to te ulepione mogą robić za kopyta do
> tłoczenia próżniowego albo wzorce do zrobienia form do laminowania.
> Przy tłoczeniu próżniowym przy małej maszynie kopię mogę mieć co
> jakieś dwie minuty.
Tego nikt nie neguje, tylko wiesz - forma metalowa do wtryskarki to
miedzy 50 tys a 5 mln. Przy 1 sztuce wyrobu drogo, przy 100 sztukach
nadal drogo.
No i wyroby z drukarki tez mozna uzyc jako kopyto :-)
> Przy laminowaniu potrzebny jest jeszcze jeden
> dzień żeby ze cztery formy zrobić i przy laminowaniu mogę mieć
> cztery sztuki na godzinę. Wolniej ale prawie pancerne wyjdą.
A jak nie musza byc pancerne ?
J.
-
14. Data: 2013-09-15 12:43:19
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 15 września 2013 10:16:17 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:21:02 -0700 (PDT), k...@g...com
>
> >> Starasz si� podwa�y� sens drukarek 3D czy robienia na nich obud�w?
>
> > Staram si� podwa�y� sens stosowania czego� tylko dlatego �e jest
>
> > modne. Widzia�em co� zrobione na taniej drukarce 3D. �al dup�
>
> > �ciska�. Widzia�em i na drogiej. Bardzo �adnie by�o zrobione. To co
>
> > wysz�o z tych drukarek nie mia�o warto�ci u�ytkowej. Do ogl�dania
>
> > si� nadawa�o.
>
>
>
> Ale co, za slabe ?
>
>
>
> Pistolet daje sie z tego wydrukowac :-)
>
> Co prawda jednostrzalowy, ale zawsze.
>
>
>
> > Dwa tygodnie temu sko�czy�em lepienie czterech rzeczy
>
> > z laminatu szklano epoksydowego. Trzy to typowe obudowy. Jedna
>
> > os�ona. Trwa�o to 10 dni. jak by po gabarytach bra� to z 7 takich
>
> > kubk�w po 600 z�otych by wysz�o.
>
>
>
> a) czy twoje obudowy byly rownie estetyczne jak wydruki z tej lepszej
>
> drukarki, bo to wiesz - klienta trzeba przekonac, albo musi byc
>
> zadowolony.
>
>
>
> b) czy cos mniejszego lepilbys szybciej ?
>
>
>
> c) 10 dni z zusami to spore koszta. A z drukarki wyrob po 3 dobach ...
>
>
>
> > Obudowy maj� pe�n� warto�� u�ytkow�. Gdybym
>
> > potrzebowa� ich wi�cej to te ulepione mog� robi� za kopyta do
>
> > t�oczenia pr�niowego albo wzorce do zrobienia form do laminowania.
>
> > Przy t�oczeniu pr�niowym przy ma�ej maszynie kopi� mog� mie� co
>
> > jakieďż˝ dwie minuty.
>
>
>
> Tego nikt nie neguje, tylko wiesz - forma metalowa do wtryskarki to
>
> miedzy 50 tys a 5 mln. Przy 1 sztuce wyrobu drogo, przy 100 sztukach
>
> nadal drogo.
>
> No i wyroby z drukarki tez mozna uzyc jako kopyto :-)
>
>
>
> > Przy laminowaniu potrzebny jest jeszcze jeden
>
> > dzie� �eby ze cztery formy zrobi� i przy laminowaniu mog� mie�
>
> > cztery sztuki na godzinďż˝. Wolniej ale prawie pancerne wyjdďż˝.
>
>
>
> A jak nie musza byc pancerne ?
>
>
>
> J.
Piszesz że lepienie z laminatu drogie. 7 kubków po 600 złotych to 4200. Trzeba
zapłacić za kubki i jeszcze do tego ZUS. Bo nie ma zniżki w zusie jak się zleca
gdzieś pracę. Jak zatrudnić kogoś na umowę zlecenie żeby ulepił to równoważnik 7
kubków będzie kosztował z 1200 złotych. I niech sobie lepi z tydzień. Mnie zeszło
dłużej bo nie tylko to musiałem robić. Pracownik usiądzie i będzie 8 godzin to robił.
Pod względem estetyki po wykończeniu wszystko wygląda jak by z dobrej fabryki wyszło.
Wykończenie w przypadku pojedynczej sztuki jest najbardziej pracochłonne. Przy serii
z kopyta albo formy samo wychodzi na bardzo wysokim poziomie. Drukarki można użyć do
zrobienia kopyta. Pod warunkiem że da się odtworzyć fakturę powierzchni. jak ktoś
chce tylko gładkie to wydruk musi mieć lustrzaną powierzchnię. Jeśli materiał wydruku
wytrzyma warunki formowania to się nadaje. Przy próżniowym tłoczeniu musi przez
chwile wytrzymać z 200 stopni i się nie przykleić ani zdeformować. Jak nie muszą być
pancerne to nie laminat a wytłoczka próżniowa.
-
15. Data: 2013-09-15 15:40:01
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>
W dniu 2013-09-15 10:07, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 15 Sep 2013 02:20:28 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
>> W dniu 2013-09-14 15:33, s...@g...com pisze:
>>> Ciekaw jestem Waszych opinii
>> Moja opinia jest taka, że sama nazwa "Drukowanie 3D" to obrzydliwy
>> neologizm marketingowy.
>> Maszyny zwane "drukarką 3D" istniały już w latach 1960. pod nazwą
>> obrabiarka numeryczna. I tak to należy nazywać.
>
> No nie calkiem.
> Nawet przemysl, ktory tych obrabiarek uzywal, teraz okresla nowe jako
> "technologie addytywne".
Tylko że te obrabiarki z lat 60. potrafiły robić w metalu. "Drukarki 3D"
strugają w materiale dobrym na lekcje ZPT.
-
16. Data: 2013-09-15 16:01:02
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 15 Sep 2013 15:40:01 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
> W dniu 2013-09-15 10:07, J.F. pisze:
>> Dnia Sun, 15 Sep 2013 02:20:28 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
>>> Maszyny zwane "drukarką 3D" istniały już w latach 1960. pod nazwą
>>> obrabiarka numeryczna. I tak to należy nazywać.
>>
>> No nie calkiem.
>> Nawet przemysl, ktory tych obrabiarek uzywal, teraz okresla nowe jako
>> "technologie addytywne".
>
> Tylko że te obrabiarki z lat 60. potrafiły robić w metalu. "Drukarki 3D"
> strugają w materiale dobrym na lekcje ZPT.
Ale obudowe chcesz miec z plastiku.
A wtedy sie okazuje ze te obrabiarki CNC nie takie dobre, bo sie
material kiepsko skrawa :-)
Poza tym sa juz maszynki do drukowania w metalu.
J.
-
17. Data: 2013-09-15 16:07:38
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 15 Sep 2013 03:43:19 -0700 (PDT), k...@g...com
> W dniu niedziela, 15 września 2013 10:16:17 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
>>> Dwa tygodnie temu sko�czy�em lepienie czterech rzeczy
>>
>>> z laminatu szklano epoksydowego. Trzy to typowe obudowy. Jedna
>>
>>> os�ona. Trwa�o to 10 dni. jak by po gabarytach bra� to z 7 takich
>>
>>> kubk�w po 600 z�otych by wysz�o.
>>
>>
>>
>> a) czy twoje obudowy byly rownie estetyczne jak wydruki z tej lepszej
>>
>> drukarki, bo to wiesz - klienta trzeba przekonac, albo musi byc
>>
>> zadowolony.
>>
>>
>>
>> b) czy cos mniejszego lepilbys szybciej ?
>>
>>
>>
>> c) 10 dni z zusami to spore koszta. A z drukarki wyrob po 3 dobach ...
>>
>>
>>
>>> Obudowy maj� pe�n� warto�� u�ytkow�. Gdybym
>>
>>> potrzebowa� ich wi�cej to te ulepione mog� robi� za kopyta do
>>
>>> t�oczenia pr�niowego albo wzorce do zrobienia form do laminowania.
>>
>>> Przy t�oczeniu pr�niowym przy ma�ej maszynie kopi� mog� mie� co
>>
>>> jakieďż˝ dwie minuty.
>>
>>
>>
>> Tego nikt nie neguje, tylko wiesz - forma metalowa do wtryskarki to
>>
>> miedzy 50 tys a 5 mln. Przy 1 sztuce wyrobu drogo, przy 100 sztukach
>>
>> nadal drogo.
>>
>> No i wyroby z drukarki tez mozna uzyc jako kopyto :-)
>>
>>
>>
>>> Przy laminowaniu potrzebny jest jeszcze jeden
>>
>>> dzie� �eby ze cztery formy zrobi� i przy laminowaniu mog� mie�
>>
>>> cztery sztuki na godzinďż˝. Wolniej ale prawie pancerne wyjdďż˝.
>>
>>
>>
>> A jak nie musza byc pancerne ?
>>
>>
>>
>> J.
>
> Piszesz że lepienie z laminatu drogie. 7 kubków po 600 złotych to 4200. Trzeba
zapłacić za kubki i jeszcze do tego ZUS. Bo nie ma zniżki w zusie jak się zleca
gdzieś pracę. Jak zatrudnić kogoś na umowę zlecenie żeby ulepił to równoważnik 7
kubków będzie kosztował z 1200 złotych. I niech sobie lepi z tydzień. Mnie zeszło
dłużej bo nie tylko to musiałem robić. Pracownik usiądzie i będzie 8 godzin to robił.
Pod względem estetyki po wykończeniu wszystko wygląda jak
>by z dobrej fabryki wyszło. Wykończenie w przypadku pojedynczej sztuki jest
najbardziej pracochłonne. Przy serii z kopyta albo formy samo wychodzi na bardzo
wysokim poziomie. Drukarki można użyć do zrobienia kopyta. Pod warunkiem że da się
odtworzyć fakturę powierzchni. jak ktoś chce tylko gładkie to wydruk musi mieć
lustrzaną powierzchnię. Jeśli materiał wydruku wytrzyma warunki formowania to się
nadaje. Przy próżniowym tłoczeniu musi przez chwile wytrzymać z 200 stopni i się nie
przykleić ani zdeformować. Jak nie muszą być pancerne to nie laminat a wytłoczka
próżniowa.
Ale robi automat, za automat sie zusu nie placi.
Pieknie wyszlo ? To widac pracownik doswiadczony i wkrotce bedzie
chcial wiekszych pieniedzy. No i przyjdzie zaplacic wieksza skladke na
zus :-)
A kopyto do seryjnej produkcji i tak musisz jakos zrobic.
Nie ma sie co klocic - fakty sa takie ze do obudow sie nadaje,
wychodzi to dosc drogo, co uzasadnia tylko przy niskiej serii
kosztownych urzadzen. Albo do prototypu masowki.
J.
-
18. Data: 2013-09-15 16:29:19
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: AlexY <a...@i...pl>
Użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
[..]
> Tylko że te obrabiarki z lat 60. potrafiły robić w metalu. "Drukarki 3D"
> strugają w materiale dobrym na lekcje ZPT.
A zgadnij/sprawdź czym się produkuje silniki do bolidów F1.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
-
19. Data: 2013-09-15 17:00:19
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: AlexY <a...@i...pl>
Użytkownik k...@g...com napisał:
> W dniu sobota, 14 września 2013 23:54:01 UTC+2 użytkownik AlexY napisał:
[..]
>> Starasz się podważyć sens drukarek 3D czy robienia na nich obudów?
[..]
> Staram się podważyć sens stosowania czegoś tylko dlatego że jest modne.
[..]
To nie moda, choć tak może wyglądać. Osobiście jak zobaczyłem za ile
można kupić zestaw to prawie zanabyłem, przeszło mi jak zobaczyłem
efekty wydruku, do zastosowań amatorskich i domowych zupełnie może być
ale jako wyrób już nie bardzo. Mowa oczywiście o drukarce pokroju
reprap. Tym nie mniej dla mnie świetna sprawa, połamane klapki do
pilotów się wydrukuje, dziecku zabawki naprawi a i obudowę na jakieś
urządzonko wystruga, masa zastosowań.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
-
20. Data: 2013-09-15 17:10:13
Temat: Re: Drukowanie 3D
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 15 września 2013 16:07:38 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Sun, 15 Sep 2013 03:43:19 -0700 (PDT), k...@g...com
>
> > W dniu niedziela, 15 wrze�nia 2013 10:16:17 UTC+2 u�ytkownik J.F. napisa�:
>
> >>> Dwa tygodnie temu sko�czy�em lepienie czterech rzeczy
>
> >>
>
> >>> z laminatu szklano epoksydowego. Trzy to typowe obudowy. Jedna
>
> >>
>
> >>> os�ona. Trwa�o to 10 dni. jak by po gabarytach bra� to z 7 takich
>
> >>
>
> >>> kubk�w po 600 z�otych by wysz�o.
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> a) czy twoje obudowy byly rownie estetyczne jak wydruki z tej lepszej
>
> >>
>
> >> drukarki, bo to wiesz - klienta trzeba przekonac, albo musi byc
>
> >>
>
> >> zadowolony.
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> b) czy cos mniejszego lepilbys szybciej ?
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> c) 10 dni z zusami to spore koszta. A z drukarki wyrob po 3 dobach ...
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >>> Obudowy maj� pe�n� warto�� u�ytkow�. Gdybym
>
> >>
>
> >>> potrzebowa� ich wi�cej to te ulepione mog� robi� za kopyta do
>
> >>
>
> >>> t�oczenia pr�niowego albo wzorce do zrobienia form do laminowania.
>
> >>
>
> >>> Przy t�oczeniu pr�niowym przy ma�ej maszynie kopi� mog� mie� co
>
> >>
>
> >>> jakieďż˝ dwie minuty.
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> Tego nikt nie neguje, tylko wiesz - forma metalowa do wtryskarki to
>
> >>
>
> >> miedzy 50 tys a 5 mln. Przy 1 sztuce wyrobu drogo, przy 100 sztukach
>
> >>
>
> >> nadal drogo.
>
> >>
>
> >> No i wyroby z drukarki tez mozna uzyc jako kopyto :-)
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >>> Przy laminowaniu potrzebny jest jeszcze jeden
>
> >>
>
> >>> dzie� �eby ze cztery formy zrobi� i przy laminowaniu mog� mie�
>
> >>
>
> >>> cztery sztuki na godzinďż˝. Wolniej ale prawie pancerne wyjdďż˝.
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> A jak nie musza byc pancerne ?
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> J.
>
> >
>
> > Piszesz �e lepienie z laminatu drogie. 7 kubk�w po 600 z�otych to 4200.
Trzeba zap�aci� za kubki i jeszcze do tego ZUS. Bo nie ma zni�ki w zusie jak
si� zleca gdzie� prac�. Jak zatrudni� kogo� na umow� zlecenie �eby
ulepi� to r�wnowa�nik 7 kubk�w b�dzie kosztowa� z 1200 z�otych. I niech
sobie lepi z tydzie�. Mnie zesz�o d�u�ej bo nie tylko to musia�em robi�.
Pracownik usi�dzie i b�dzie 8 godzin to robi�. Pod wzgl�dem estetyki po
wyko�czeniu wszystko wygl�da jak
>
> >by z dobrej fabryki wysz�o. Wyko�czenie w przypadku pojedynczej sztuki jest
najbardziej pracoch�onne. Przy serii z kopyta albo formy samo wychodzi na bardzo
wysokim poziomie. Drukarki mo�na u�y� do zrobienia kopyta. Pod warunkiem �e
da si� odtworzy� faktur� powierzchni. jak kto� chce tylko g�adkie to wydruk
musi mie� lustrzan� powierzchni�. Je�li materia� wydruku wytrzyma warunki
formowania to si� nadaje. Przy pr�niowym t�oczeniu musi przez chwile
wytrzymaďż˝ z 200 stopni i siďż˝ nie przykleiďż˝ ani zdeformowaďż˝. Jak nie muszďż˝
by� pancerne to nie laminat a wyt�oczka pr�niowa.
>
>
>
> Ale robi automat, za automat sie zusu nie placi.
>
> Pieknie wyszlo ? To widac pracownik doswiadczony i wkrotce bedzie
>
> chcial wiekszych pieniedzy. No i przyjdzie zaplacic wieksza skladke na
>
> zus :-)
>
>
>
> A kopyto do seryjnej produkcji i tak musisz jakos zrobic.
>
>
>
> Nie ma sie co klocic - fakty sa takie ze do obudow sie nadaje,
>
> wychodzi to dosc drogo, co uzasadnia tylko przy niskiej serii
>
> kosztownych urzadzen. Albo do prototypu masowki.
>
>
>
>
>
> J.
laminat nadaje się, jeśli idzie o 3D to byłbym ostrożny w ocenie przydatności. Nawet
prototypowe urządzenie powinno mieć obudowę o jakiejś wytrzymałości mechanicznej.
Przy niewielkiej serii koszt i słabe parametry tworzywa dyskwalifikują drukarkę jako
maszynę produkcyjną. Jeśli już ma mieć zastosowanie to do zrobienia modelu z którego
zrobi się formę lub kopyto. Problemem może być cena. Jeśli kubek maszyna robiła 10
godzin to formę na taki kubek ze trzy razy tyle. Znowu człowiek będzie tańszy i nie
zrobi nic a noc gorzej a lepiej. Czytałeś jaką rozdzielczość ma maszyna od kubków?
0,25 milimetra. Z takim krokiem zrobi. Człowiek z papierem ściernym jest analogowy i
nie ma powodu żeby nie zrobił z dokładnością 0,01mm. 0,25 przy styku skręcanych
połówek to prawie Rów Mariański. Laminowaniem da się zrobić przerwę taką że po
skręceniu miejsca na powietrze w niej nie będzie.