On Fri, 9 Sep 2011, Bartłomiej Zieliński wrote:

> Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
>> uściślij "oficjalnie da się przejechać tylko prosto".
>
> Myślę, że sprawa jest jasna - inne kierunki mają zakaz ruchu czy coś w tym
> stylu. A może nawet barierki.

Na mój gust, mimo że jest różnica dla obu przypadków, dopóki to
coś w poprzek ma status drogi publicznej - skrzyżowanie istnieje.
Dopóki nie ma barierek w ogóle nie ma problemu: zakaz ruchu
nie uniemożliwia ruchu :>, nawet pierwszeństwa nie odbiera
(przemyślałem sobie, jak mi kiedyś z takiej "zamkniętej" drogi
gość wyjechał "z zaskoczenia", przypadek niczym nie różni się
od przejeżdżającego linie kierujące: jedzie tam gdzie mu
nie wolno, ale po drodze z pierwszeństwem, więc...)
Jak są barierki, jedynym elementem do sporu pozostaje pytanie
"czy tam jest jezdnia" - bo od tego zależy uznanie "drogi".
Wykładnia językowa ("barierki stoją *na* jezdni") wskazywałaby
że barierki niczemu nie wadzą, ale nie wiem czy nie ma jakiegoś
haczyka.

pzdr, Gotfryd

do góry