-
1. Data: 2014-08-23 20:47:44
Temat: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
Mam silnik klatkowy 1f w granicach 200W. Napędza podajnik węgla.
Dwukrotnie "udalo" mi się przegrzać piec zostawiając wlaczony podajnik
na dłuzej niż nakazuje zdrowy rozsądek.
Chce się zabezpieczyć. Najlepiej analogowo:
a) silnika nie da sie właczyć na dłuzej niż 1 minutę. Potem się
bezterminowo wyłaczy.
b) uklad po wyłaczeniu zasilania i ponownmym wlaczeniu powinien znowu tą
1 minutę zaliczyć. Czyli "reset", w miarę możliwości szybki.
c) jedyne sterowanie to zasilnaie 230V podawane na wejście układu.
Nie chcę tego robić cyfrowo, to ma być perfeksyjnie stabilne i odporne
na zaklucenia.
Termik odpada z powodu b).
Przypuszczam że sam coś wymyślę ale zanim to zrobie - czy ktoś może ma
pomysł na taki układ zabezpieczający?
-
2. Data: 2014-08-23 22:21:49
Temat: Re: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu sobota, 23 sierpnia 2014 20:47:44 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> Przypuszczam że sam coś wymyślę ale zanim to zrobie - czy ktoś może ma
> pomysł na taki układ zabezpieczający?
Najprostszy przekaźnik czasowy np. Relpola, mają multum funkcji
i konfiguracji, działają w przemyśle to i przy piecu
pociągną zapewne :> Pytanie, czy cena jest jakoś ograniczona
bo kosztują dobre półtorej stówki, OIDP.
L.
-
3. Data: 2014-08-23 22:35:25
Temat: Re: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2014-08-23 22:21, Lisciasty wrote:
> Najprostszy przekaźnik czasowy np. Relpola, mają multum funkcji
> i konfiguracji
Gotowiec to ostateczność. Najpierw pomysły :)
-
4. Data: 2014-08-23 22:45:06
Temat: Re: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu sobota, 23 sierpnia 2014 20:47:44 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> Mam silnik klatkowy 1f w granicach 200W. Napędza podajnik węgla.
>
>
>
> Dwukrotnie "udalo" mi się przegrzać piec zostawiając wlaczony podajnik
>
> na dłuzej niż nakazuje zdrowy rozsądek.
>
>
>
> Chce się zabezpieczyć. Najlepiej analogowo:
>
>
>
> a) silnika nie da sie właczyć na dłuzej niż 1 minutę. Potem się
>
> bezterminowo wyłaczy.
>
>
>
> b) uklad po wyłaczeniu zasilania i ponownmym wlaczeniu powinien znowu tą
>
> 1 minutę zaliczyć. Czyli "reset", w miarę możliwości szybki.
>
>
>
> c) jedyne sterowanie to zasilnaie 230V podawane na wejście układu.
>
>
>
> Nie chcę tego robić cyfrowo, to ma być perfeksyjnie stabilne i odporne
>
> na zaklucenia.
>
>
>
> Termik odpada z powodu b).
>
>
>
> Przypuszczam że sam coś wymyślę ale zanim to zrobie - czy ktoś może ma
>
> pomysł na taki układ zabezpieczający?
Co rozumiesz przez " silnik da się włączyć na max minutę a potem się bezterminowo
wyłączy" To co w taki wypadku będzie podawało węgiel. Włączył się przez minutę
dopakował węgla i się na stałe wyłączył?
-
5. Data: 2014-08-23 22:51:31
Temat: Re: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: PiteR <e...@f...pl>
Sebastian Biały pisze tak:
> a) silnika nie da sie właczyć na dłuzej niż 1 minutę. Potem się
> bezterminowo wyłaczy.
Mam zabezpieczenie płyty w kuchni. Nie da się jej włączyć na dłużej niż
30 minut. Zrobione na timerze z Biedrony. Po 30 minutach trzeba klepnąć
czuwak.
--
Piotr
-
6. Data: 2014-08-23 23:13:26
Temat: Re: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2014-08-23 22:45, Zachariasz Dorożyński wrote:
> Co rozumiesz przez " silnik da się włączyć na max minutę a potem się bezterminowo
wyłączy"
Sterownik załacza podajnik srednio co dwie minuty na kilka(nascie) sekund.
Chcę zabezpieczyć sie aby pojedynczy cykl nie przekroczył minuty.
Zabezpieczenie ma być "resetowane" każdym, zanikiem napięcia i pozwalać
na maksymalnie minutowy czas podawania do nastepnego zaniku.
Rzecz w tym aby silnik nie pracował dłużej niż przez minutę.
-
7. Data: 2014-08-23 23:14:43
Temat: Re: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2014-08-23 22:51, PiteR wrote:
> Mam zabezpieczenie płyty w kuchni. Nie da się jej włączyć na dłużej niż
> 30 minut. Zrobione na timerze z Biedrony. Po 30 minutach trzeba klepnąć
> czuwak.
Nie. Sterownik cyklicznie wyłacza/wlacza silnik. Uklad musi te cykle
wykorzystac do resetowania licznika minuty.
-
8. Data: 2014-08-24 03:02:27
Temat: Re: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu sobota, 23 sierpnia 2014 23:14:43 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> On 2014-08-23 22:51, PiteR wrote:
>
> > Mam zabezpieczenie p�yty w kuchni. Nie da si� jej w��czy� na d�u�ej
niďż˝
>
> > 30 minut. Zrobione na timerze z Biedrony. Po 30 minutach trzeba klepn��
>
> > czuwak.
>
>
>
> Nie. Sterownik cyklicznie wy�acza/wlacza silnik. Uklad musi te cykle
>
> wykorzystac do resetowania licznika minuty.
Jak sterownik załącza na kilkanaście sekund i raz czy kilka razy załączył na dłużej
to znaczy że sterownik jest popsuty. Zapewne sterowanie silnikiem jest zrobione na
przekaźniku bo moc mala i kto by dawał na 1A stycznik. Jeśli na przekaźniku to
skleiły się styki. Przekaźniki kilkadziesiąt razy tańsze od styczników ale mają taką
wadę że potrafią się sklejać styki przy prądach kilka razy mniejszych niż nadrukowane
na obudowie. Sprawny sterownik tak sam z siebie nie może wydłużyć ustalonego zadanego
cyklu. Ale jak się uparłeś na zabezpieczenie to najprostsze będzie na przekaźniku
termicznym. Przez kilkanaście sekund nie zdąży się zagrzać żeby wyłączył. Przez dwie
minuty ostygnie. Po minucie wyłączy i wróci do stanu załączenia po jakiś trzech-
czterech minutach. Najwyżej jeden cykl wypadnie, szczegół bez znaczenia. Ale jeśli
usterka jest w sterowniku to będzie pracował ślimak w cyklu 20% czasu podaje 80%
stygnie.Jak zrobisz że przy popsutym sterowniku wyłączy i da się go potem włączyć
tylko ręcznie to tez będzie źle. Napraw sterownik taki mój wniosek.
-
9. Data: 2014-08-24 09:24:41
Temat: Re: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2014-08-24 03:02, Zachariasz Dorożyński wrote:
> czy kilka razy załączył na dłużej to znaczy że sterownik jest popsuty.
Świetnie, ale chciałbym sie o tym dowiedzieć zanim piec spali dom.
> na przekaźniku termicznym
Nie zadziała bo jest jeszcze sterowanie ręczne. Podczas sterowania
ręcznego podajnika *chcesz* aby silnik pracował dłużej niż minutę
(zasypanie retorty węglem to jakieś 5-8 minut pracy). Jednocześnie nie
chcesz zapomnieć. Więc po prostu siedziesz w kotłowni i co minutę
pstrykasz włacz-wyłacz". Jak zapomnisz to się wyłaczy. Innymi słowy
muszę zmusić operatora (siebie) do siedzenia i pilnowania podawania
ręcznego.
> wróci do stanu załączenia po jakiś trzech- czterech minutach.
Jak napisalem wyżej - to bardzo duży czas w trybie interakcji z
podawaniem ręcznym. Dyskwalifikacja.
-
10. Data: 2014-08-24 11:57:06
Temat: Re: Czasowe zabezpieczenie silnika klatkowego
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
> Chcę zabezpieczyć sie aby pojedynczy cykl nie przekroczył minuty.
> Zabezpieczenie ma być "resetowane" każdym, zanikiem napięcia i pozwalać
> na maksymalnie minutowy czas podawania do nastepnego zaniku.
>
> Rzecz w tym aby silnik nie pracował dłużej niż przez minutę.
>
No to zrób tak.
Prostownik na zasilaniu silnika, dalej duży opornik ładujący duży
elektrolit (zapewne nie potrzebujesz dużej dokładności i taki RC
wystarczy), z niego przez stado zenerek i jakiś opornik sterujesz
mosfeta (pamiętaj aby zabezpieczyć napięcie na bramce - też zenerką), a
mosfet włącza przekaźnik odcinający napięcie silnika.
Stałą dobrać tak, aby po minucie (skoro tak chcesz ogrniczyć) przekaźnik
kłapnął i zatrzymał silnik, a jak sterowanie kotła silnik zgasi, to
kondensator zdążył się rozładować (trzeba opornik do tego dodać).
Analogowo, nie ma szans aby zawisło :)
Miłego.
Irek.N.