On Sat, 31 Jan 2004 12:38:09 +0000, Robert Rędziak wrote:

> On 31 Jan 2004 12:35:15 GMT, Andrzej Bursztynski <_...@p...pl>
> wrote:
>
>> Wystarczy zmienić system operacyjny -)
>
> I co zrobić z tymi, którym przemieszczenie ikonki ,,Internet'' w
> inne miejsce na pulpicie, powoduje generowanie spazmów o treści
> ,,Internet mi się zepsuł!!!''? ;>
>
> .r
Nie dawać internetu wogóle.
To tak jak z samochodem - ogólnie prosta sprawa ale niektórzy się do
tego nie nadają - a robie nie na siłe - i takie mamy efekty ..
--
Regards M.J.

do góry

On Sat, 31 Jan 2004 14:04:21 +0100, Marcin Jurczuk
<s...@s...eu.org.usunto> wrote:

> Nie dawać internetu wogóle.

To by było za proste. Niestety jest to niemożliwe. Zaraz
podniosą się głosy o ograniczaniu wolności, etc.

> To tak jak z samochodem - ogólnie prosta sprawa

Tak i nie. Skłaniałbym się jednak ku nie, ale to temat na inną
grupę ;)

.r
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak jid: rekin-at-jabber-dot-plukwa-dot-net
KlubSubaru.PL GK Śnieżka ST
i'm gonna send him to outer space, to find another race

do góry

Dnia 2004-01-31 13:21, Andrzej P. Wozniak napisal(a):

> Osoba podpisana jako MSZ <m...@k...pmp.com.pl> w artykule
> <news:5f0gvb.ls9.ln@localhost> pisze:
>
>> I pokasować wszystkie Outlooki a szczególnie OE.
>
> I The Baty też.
> I wszystkie przeglądarki www i edytory tekstowe.

I Windows razem z Gatesem, co sobie będziemy żałować.

[...]

> Potem przyjdzie kolej na następne programy, a później skasujemy też
> Google, Niusy Onetu i dostęp z Gazety zamiast tłuc luserów po łapach za
> klikanie, na co popadnie.

Jak im skasujemy OE i IE, ich klikanie będzie miało znacznie słabsze efekty.

A usenet możemy zostawić, jakoś nie widziałem (przynajmniej ostatnio)
robactwa, które by się tamtędy roznosiło.

Tak bardziej na poważnie, to może providerzy powinni dołaczać do
sprzedawanych usług (szczególnie DSL) jakiegoś antywirusa? W hurcie mogliby
kupić za grosze (które i tak by klient zapłacił).

--
M.S.Z. # Niezależnie od tego, jak wielki jest
Mechanical # twój sukces, czy jak tragiczna klęska,
Synthetic Zombie # mniej więcej miliard Chińczyków ma
msz(at)msz.pmp.com.pl # to głęboko... -- Lazlo

do góry

Osoba podpisana jako MSZ <m...@k...pmp.com.pl> w artykule
<news:rjfgvb.brh.ln@localhost> pisze:

> Dnia 2004-01-31 13:21, Andrzej P. Wozniak napisal(a):
>> Osoba podpisana jako MSZ <m...@k...pmp.com.pl> w artykule
>> <news:5f0gvb.ls9.ln@localhost> pisze:
>>> I pokasować wszystkie Outlooki a szczególnie OE.
>> Potem przyjdzie kolej na następne programy, a później skasujemy też
>> Google, Niusy Onetu i dostęp z Gazety zamiast tłuc luserów po łapach za
>> klikanie, na co popadnie.
> Jak im skasujemy OE i IE, ich klikanie będzie miało znacznie słabsze
> efekty.

Nieprawda. Klikacz pozostaje kilkaczem niezależnie od używanych programów.
Nawet jeśli efekty osłabną, to tylko chwilowo. Potem klikacze wypromują
nowych liderów pośród przeglądarek, programów pocztowych i czytników i tam
zacznie się szukanie dziur.

> A usenet możemy zostawić, jakoś nie widziałem (przynajmniej
> ostatnio) robactwa, które by się tamtędy roznosiło.

Za to pliki grup dyskusyjnych na dysku są idealną pożywką z adresami dla
tegoż właśnie robactwa. A używanie Googli do przeszukiwania archiwów
dorzuca do tego mnóstwo adresów w plikach html z rezultatami wyszukiwania.

> Tak bardziej na poważnie, to może providerzy powinni dołaczać do
> sprzedawanych usług (szczególnie DSL) jakiegoś antywirusa? W hurcie
> mogliby kupić za grosze (które i tak by klient zapłacił).

Tak bardziej poważnie, to może zaczęli by dostarczać firewalle i edukować
użytkowników (również w zakresie antyspamowym)? Antywirus jest na ostatnim
miejscu...

--
Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień z<->h w adresie)
Harbour - 32-bitowy kompilator Clippera - już v.0.43 free software
http://www.harbour.pl.eu.org/ (nieaktualna, pliki na ftp)

do góry

MSZ <m...@k...pmp.com.pl> wrote:
> A usenet możemy zostawić, jakoś nie widziałem (przynajmniej ostatnio)
> robactwa, które by się tamtędy roznosiło.

Ostatnio to chyba Swen/Gibe. Całkiem duży problem był dla niektórych.

p.

--
Beware of he who would deny you access to information, for in his
heart he dreams himself your master. -- Commissioner Pravin Lal
http://nerdquiz.sgh.waw.pl/ -- polska wersja quizu dla nerdów ;)

do góry

"Andrzej P. Wozniak" <u...@f...onet.pl> writes:

> Nieprawda. Klikacz pozostaje kilkaczem niezależnie od używanych
> programów. Nawet jeśli efekty osłabną, to tylko chwilowo. Potem
> klikacze wypromują nowych liderów pośród przeglądarek, programów
> pocztowych i czytników i tam zacznie się szukanie dziur.

Czy w ogole trzeba szukac dziur? Jesli wirus przychodzi jako zalacznik
.zip zawierajacy plik .exe, i do tego nie doklada zadnego skryptu
wykorzystujacego bugi OE, tylko po prostu liczy na to, ze luser
kliknie "rozpakuj" i "uruchom" - i biedna ofiara klika...

No to co tu jeszcze do tego dodac?

MJ

do góry

MSZ <m...@k...pmp.com.pl> writes:

> To by trzeba też wyjaśnić autorom antywirusów, że powinni dawać
> jakiś znacznik przy wykryciu, że dany wirus fałszuje From. Nie można
> kasować wszystkich maili z wirusami bez raportowania tego.

Mozna 8-)

> Obecnie mam w mimedefangu ręcznie wpisaną listę, co uwalać bez
> odsyłania - to nie jest idealne rozwiązanie...

I naprawde spotykasz jeszcze jakies wirusy doklejone do prawdziwych
listow?

MJ

do góry

Osoba podpisana jako Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> w artykule
<news:2n7jz82au9.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl> pisze:

> "Andrzej P. Wozniak" <u...@f...onet.pl> writes:
>> Nieprawda. Klikacz pozostaje kilkaczem niezależnie od używanych
>> programów. Nawet jeśli efekty osłabną, to tylko chwilowo. Potem
>> klikacze wypromują nowych liderów pośród przeglądarek, programów
>> pocztowych i czytników i tam zacznie się szukanie dziur.
> Czy w ogole trzeba szukac dziur?

Nie miałem na myśli wyłącznie dosłownych dziur w programach, ale i w
świadomości, chociaż...

> Jesli wirus przychodzi jako zalacznik
> .zip zawierajacy plik .exe, i do tego nie doklada zadnego skryptu
> wykorzystujacego bugi OE, tylko po prostu liczy na to, ze luser
> kliknie "rozpakuj" i "uruchom" - i biedna ofiara klika...

W tym przypadku jednak jest dziura-niedziura w GUI, bo to exe w nazwie
jest po baaaaardzo wielu spacjach i pełna nazwa pliku nie mieści się w
polu na nią przeznaczonym. Końcowego exe nie widać mimo wyłączenia
ukrywania znanych rozszerzeń. Dobrze przemyślane GUI podawałoby nazwę z
ostatnimi znakami po wielokropku, np.:
myphoto.jpg ... .exe

> No to co tu jeszcze do tego dodac?

Dodać oszustwo: Plik exe ma ikonę, jaka jest w WinXP przypisana plikowi
JPG. Użytkownik klika na rozpakowany plik w przeświadczeniu, że jest to
obrazek z panienką.
To jest ten sam sposób myślenia, który objawia się w czytaniu wszystkich
maili ze spamem, zaś twórcy ostatnich wirusów są chyba po kursach
spamerskiego marketingu.

--
Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień z<->h w adresie)
Harbour - 32-bitowy kompilator Clippera - już v.0.43 free software
http://www.harbour.pl.eu.org/ (nieaktualna, pliki na ftp)

do góry

Robert Rędziak <r...@c...plaszczyca.org> wrote in
news:slrnc1n8c8.2tp.robert@supersonic.plukwa.net:

> On Sat, 31 Jan 2004 11:36:17 +0100, MSZ
> <m...@k...pmp.com.pl> wrote:
>
>> I pokasować wszystkie Outlooki a szczególnie OE.
>
> A co ma zezulec do zipa z robalem, którego luseria uruchamia
> ,,tom łapom''?

tego konkretnego uruchamia w slusznej sprawie ! :)

Pozdrawiam.
--
RusH //
http://kiti.pulse.pdi.net/qv30/
Like ninjas, true hackers are shrouded in secrecy and mystery.
You may never know -- UNTIL IT'S TOO LATE.

do góry

Dnia 2004-01-31 20:11, Michal Jankowski napisal(a):
> MSZ <m...@k...pmp.com.pl> writes:
>
>> To by trzeba też wyjaśnić autorom antywirusów, że powinni dawać
>> jakiś znacznik przy wykryciu, że dany wirus fałszuje From. Nie można
>> kasować wszystkich maili z wirusami bez raportowania tego.
>
> Mozna 8-)

Może inaczej... można ale mi nie wolno :-)

>> Obecnie mam w mimedefangu ręcznie wpisaną listę, co uwalać bez
>> odsyłania - to nie jest idealne rozwiązanie...
>
> I naprawde spotykasz jeszcze jakies wirusy doklejone do prawdziwych
> listow?

Czasem gdzieś wypłynie jakiś staroć z ery przedinternetowej... i to w "Bardzo
Ważnym" mailu.

--
M.S.Z. # Niezależnie od tego, jak wielki jest
Mechanical # twój sukces, czy jak tragiczna klęska,
Synthetic Zombie # mniej więcej miliard Chińczyków ma
msz(at)msz.pmp.com.pl # to głęboko... -- Lazlo

do góry