-
1. Data: 2012-02-02 13:57:57
Temat: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: to <t...@i...pl>
Jadę sobie za rzędem mułów mulących się z prędkością ok. 50 km/h, tak
jakby było ślisko, a wcale nie jest, przyczepność jak latem. Jako że
jechałem słabym autem (diesel ok. 100 KM) to zredukowałem do 2 i
wyprzedzam kolejno członków tej przymulonej karawany ciągnąć na każdym
biegu do odcinki. Na 4 biegu przy licznikowych ok. 150 km/h (realnie
pewnie ze 140 km/h) coś zaczęło ostro śmierdzieć spalenizną, ale tak
bardziej jakby się instalacja jarała niż coś np. kapało na rozgrzany
wydech. Akurat wyprzedziłem ostatniego muła, więc zjechałem na swój pas i
zdjąłem nogę z gazu i po chwili przestało śmierdzieć. Potem już nie
śmierdziało, ale też nie miałem potrzeby, żeby go tak ostro cisnąć.
Co to mogło być?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
2. Data: 2012-02-02 14:08:34
Temat: Re: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 02-02-2012 13:57, to pisze:
> Jadę sobie za rzędem mułów mulących się z prędkością ok. 50 km/h, tak
> jakby było ślisko, a wcale nie jest, przyczepność jak latem. Jako że
> jechałem słabym autem (diesel ok. 100 KM) to zredukowałem do 2 i
Pewnie cewka zapłonowa ma przebicie na wężu powrotnym.
--
Paweł
-
3. Data: 2012-02-02 14:15:41
Temat: Re: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia 02 Feb 2012 12:57:57 GMT, to napisał(a):
> Co to mogło być?
To normalne, jak Debica Frigo sie zagrzeje, to smierdzi.
Na pewno slyszales okreslenie "palic kapcia" - to od tego.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
4. Data: 2012-02-02 14:20:46
Temat: Re: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: to <t...@i...pl>
begin Maciek
> To normalne, jak Debica Frigo sie zagrzeje, to smierdzi. Na pewno
> slyszales okreslenie "palic kapcia" - to od tego.
Ale ja nie mam Frigasów.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
5. Data: 2012-02-02 14:22:42
Temat: Re: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 02-02-2012 14:20, to pisze:
>> To normalne, jak Debica Frigo sie zagrzeje, to smierdzi. Na pewno
>> slyszales okreslenie "palic kapcia" - to od tego.
> Ale ja nie mam Frigasów.
Było!
--
Paweł
-
6. Data: 2012-02-02 14:27:21
Temat: Re: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "to" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4f2a8855$0$26683$65785112@news.neostrada.pl...
Potem już nie
> śmierdziało, ale też nie miałem potrzeby, żeby go tak ostro cisnąć.
>
> Co to mogło być?
Znany jeden z zapachów kostuchy.
Gdy Śmierć czai sie blisko czujemy w zależności od grzechu
- zapach siarki - grzech ciężki, piekło
- spaleniznę - przedsionek piekła
- zgniliznę - zarezerwowany dla polityków
Lub bez grzechu
- mirrę
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
7. Data: 2012-02-02 14:28:05
Temat: Re: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: to <t...@i...pl>
begin DoQ
> Było!
Dlaczego trollujesz mój wątek? :/
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
8. Data: 2012-02-02 14:29:22
Temat: Re: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 02-02-2012 14:28, to pisze:
>> Było!
> Dlaczego trollujesz mój wątek? :/
Mówię że było o smrodzie z diesla nie raz na tym forum. Zacznij używać
wyszukiwarki bo admin da ci psztyczka w nos!
--
Paweł
-
9. Data: 2012-02-02 14:29:55
Temat: Re: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: to <t...@i...pl>
begin Ukaniu
> Znany jeden z zapachów kostuchy.
> Gdy Šmierae czai sie blisko czujemy w zale?no?ci od grzechu - zapach
> siarki - grzech cie?ki, piek?o - spalenizne - przedsionek piek?a
> - zgnilizne - zarezerwowany dla polityków Lub bez grzechu
> - mirre
To nie była siarka.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
10. Data: 2012-02-02 14:30:23
Temat: Re: Co tak śmierdzi? Coś się popsuło?
Od: Czarek Daniluk <c...@c...com>
On Feb 2, 1:57 pm, to <t...@i...pl> wrote:
> Jadę sobie za rzędem mułów mulących się z prędkością ok. 50 km/h, tak
> jakby było ślisko, a wcale nie jest, przyczepność jak latem. Jako że
> jechałem słabym autem (diesel ok. 100 KM) to zredukowałem do 2 i
> wyprzedzam kolejno członków tej przymulonej karawany ciągnąć na każdym
> biegu do odcinki. Na 4 biegu przy licznikowych ok. 150 km/h (realnie
> pewnie ze 140 km/h) coś zaczęło ostro śmierdzieć spalenizną, ale tak
> bardziej jakby się instalacja jarała niż coś np. kapało na rozgrzany
> wydech. Akurat wyprzedziłem ostatniego muła, więc zjechałem na swój pas i
> zdjąłem nogę z gazu i po chwili przestało śmierdzieć. Potem już nie
> śmierdziało, ale też nie miałem potrzeby, żeby go tak ostro cisnąć.
>
> Co to mogło być?
>
> --
> "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
> to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
Kiedyś poczułem smród jak przeciągnąłem dość ostro Partnera który był
od nowości jeżdżony jak ostatnia piiiiii....da :) smród szedł z
nawiewów, na pewno nie było to nic palącego się.
Nigdy więcej tego w tym samochodzie nie poczułem jak później nim
jeździłem :)
Musieć za ostro dostał w palnik ;)
Pozdrawiam !