Janusz - Vahanara napisał:

> Kochamy ten profesjonalizm osiedlówkowo[...]
> W jednym i drugim przypadku jakiś telefon albo ktoś wyciągnie kabelek i
> nie ma internetu przez kilka dni.

Ciekawe uogolnienie.

--
jkr

do góry

Sun, 26 Dec 2004 21:51:26 +0000 (UTC), w
<X...@1...110.122.97>
, RusH <l...@p...pl>
napisał(-a):

> Radoslaw P. <r...@a...net.pl> wrote :
>
> > Pytanie: dlaczego w Stanach za 30zl/$30 ma sie to samo co w PL za
> > 300zl? Nie wszyscy chcą byc sponsorami drogich lącz TPSA. Gdyby
> > wszyscy wynieśli content za granice, moze w koncu ktoś wśród
> > naszych providerów doszedlby do jakiegoś wniosku czemu tak sie
> > dzieje.
>
> Dlaczego wyprodukowanie shirta w Puertorico kosztuje 3centy ? Moze
> wszyscy kupujmy ubrania wyprodukowane w krajach 3ciego swiata to nasi
> rodzimi producen .. oops, i tutaj mamy problem, JACY rodzimi producenci
> ??? wszyscy zbankrutowali ...

No cóż, skoro drogo szyją :)

do góry

RusH napisał:

> Dlaczego wyprodukowanie shirta w Puertorico kosztuje 3centy ? Moze
> wszyscy kupujmy ubrania wyprodukowane w krajach 3ciego swiata to nasi
> rodzimi producen .. oops, i tutaj mamy problem, JACY rodzimi producenci
> ??? wszyscy zbankrutowali ...

Czyli kupujmy drozej by nie dac komus zbankrutowac? Jasne :)

--
jkr

do góry

Slawek 'IDEall' Fydryk <s...@g...invalid> wrote :

> RusH napisal:
>
>> Dlaczego wyprodukowanie shirta w Puertorico kosztuje 3centy ?
>> Moze wszyscy kupujmy ubrania wyprodukowane w krajach 3ciego
>> swiata to nasi rodzimi producen .. oops, i tutaj mamy problem,
>> JACY rodzimi producenci ??? wszyscy zbankrutowali ...
>
> Czyli kupujmy drozej by nie dac komus zbankrutowac? Jasne :)

tak, wiem ze to moze cie przerastac :)
i nie drozej, a 'drozej', bo kupujac polskie transferujesz pieniadze do
kieszenie jakiegos kowalskiego, ktory moze byc twoim wujkiem czy
tesciem, kupujac zagraniczny szit prosto od wielkich koncernow
przyczyniasz sie do bezrobocia tego kowalskiego. Zgadnij co bedzie jak
takich bezrobotnych kowalskich bedzie >50% w Polsce? Ty stracisz prace,
bo nikogo nie bedzie stac na to, co robisz.


Pozdrawiam.
--
RusH //
http://randki.o2.pl/profil.php?id_r=352019
Like ninjas, true hackers are shrouded in secrecy and mystery.
You may never know -- UNTIL IT'S TOO LATE.

do góry

Mon, 27 Dec 2004 15:19:57 +0000 (UTC), w
<X...@1...110.122.97>
, RusH <l...@p...pl>
napisał(-a):

> i nie drozej, a 'drozej', bo kupujac polskie transferujesz pieniadze do
> kieszenie jakiegos kowalskiego, ktory moze byc twoim wujkiem czy
> tesciem, kupujac zagraniczny szit prosto od wielkich koncernow
> przyczyniasz sie do bezrobocia tego kowalskiego.

W większości przypadków ten "Kowalski" okazuje się być finalnie TPSA (jeżeli
mówimy o łączach) albo i tak przedstawicielem zach. koncernu (tylko z naklejką
Made in Poland).

do góry

RusH napisał:

> tak, wiem ze to moze cie przerastac :)
[ciach, komunistyczno-wujkowe zapedy]

A Ciebie wolny rynek nie przerasta za bardzo?
--
jkr

do góry

Mon, 27 Dec 2004 15:19:57 +0000 (UTC), w
<X...@1...110.122.97>
, RusH <l...@p...pl>
napisał(-a):

> Zgadnij co bedzie jak
> takich bezrobotnych kowalskich bedzie >50% w Polsce? Ty stracisz prace,
> bo nikogo nie bedzie stac na to, co robisz.

Dopóki każdy będzie się litował i kupował coś z patiotyzmu, to nic w PL nie
ruszy. Recepta jest jedna -- kupować tam gdzie się opłaca najbardziej. Jak z
Chin, to kupować u Chinoli. Amerykanie źle nie wychodzą na tym, że elektronikę
i ciuchy robią im skośnoocy.

do góry

RusH napisał:

> tak, wiem ze to moze cie przerastac :)
[ciach, komunistyczno-wujkowe zapedy]

A Ciebie wolny rynek nie przerasta?
Jesli cos kupuje, to nie po to zeby inni mieli prace, ale dlatego, ze chce
kupic.
Chce tez wydac tyle ile uwazam, ze warto zaplacic.
Nie widze powodu do przeplacania, a co do "i nie drozej, a 'drozej'", to nie
uwazam by zostawienie wiekszej sumy u Kowalskiego bylo tansze niz
zostawienie mniejszej 'Chinczykom'.

--
jkr

do góry

Radoslaw P. <r...@a...net.pl> wrote :

> Dopóki kazdy bedzie sie litowal i kupowal coś z patiotyzmu, to nic
> w PL nie ruszy. Recepta jest jedna -- kupowac tam gdzie sie oplaca
> najbardziej. Jak z Chin, to kupowac u Chinoli. Amerykanie Lle nie
> wychodzą na tym, ze elektronike i ciuchy robią im skośnoocy.

Ostatnie zdanie jest piekne, powiedz to bezrobotnym w USA - sa ich cale
miasta.


Pozdrawiam.
--
RusH //
http://randki.o2.pl/profil.php?id_r=352019
Like ninjas, true hackers are shrouded in secrecy and mystery.
You may never know -- UNTIL IT'S TOO LATE.

do góry

Slawek 'IDEall' Fydryk <s...@g...invalid> wrote :

> [ciach, komunistyczno-wujkowe zapedy]

to sie nazywa dalekowzrocznosc

> A Ciebie wolny rynek nie przerasta?
> Jesli cos kupuje, to nie po to zeby inni mieli prace, ale dlatego,
> ze chce kupic.
> Chce tez wydac tyle ile uwazam, ze warto zaplacic.
> Nie widze powodu do przeplacania, a co do "i nie drozej, a
> 'drozej'", to nie uwazam by zostawienie wiekszej sumy u
> Kowalskiego bylo tansze niz zostawienie mniejszej 'Chinczykom'.

pogadamy za 10-20 lat, wtedy zobaczysz jak dobrze dziala 'wolny rynek'
w USA gdzie juz praktycznie nic sie nie produkuje poza rozrywka i
procesami sadowymi.



Pozdrawiam.
--
RusH //
http://randki.o2.pl/profil.php?id_r=352019
Like ninjas, true hackers are shrouded in secrecy and mystery.
You may never know -- UNTIL IT'S TOO LATE.

do góry