-
1. Data: 2010-03-20 08:37:39
Temat: Chevrolet - znów problemy
Od: "pavellz" <p...@p...onet.pl>
Witam,
znów się podzielę swoją opinią o tej jakże wspaniałej marce.
Pisałem już o cenach przeglądów (Spark - 800 zł za przegląd
gwarancyjny).
Firma dobiła mnie ostatnio terminem naprawy. Okazało się
że po 26000 żywota dokonała przekładnia kierownicza
(jeżdzę slalomem pomiędzy dziurami, więc strasznie
jej nie przeciążałem). Serwis stwierdził że naprawi to na gwarancji,
ale... okazuje się że części są w większości w Holandii, a niektóre
w Korei, a więc... czas naprawy 2 tygodnie z opcją przedłużenia.
Łza się w oku kręci na wspomnienie matiza, który w ciągu dwóch dni
w byle stodole mógł być rozkręcony i skręcony z powrotem.
Każdy producent tak olewa klienta? Boję się, bo po roku doświadczeń
z tym autem rośnie powoli lista rzeczy do wymiany, a jednak mimo
wszystko chciałbym nim czasem jeździć. Części od matiza średnio
pasują (często to są drobne różnice, niemniej na tyle duże,
że i tak musisz kupić 1,5x droższą część z logo GM, a nie Daewoo na
pudełku).
Dodam że z usterek zaliczyłem rozładowany akumulator (a bo tak mu uciekł
nagle prąd), niezwijające się pasy, wiatrak wentylatora, uszczelkę wałka...
Już moja stara Łada 2107 była bardziej odporna...
No... Jak chociaż jedną osobę tym postem zrażę do kupna tego badziewia
to mam chociaż satysfakcję że im sprzedaż spadnie. Już lepiej jeździjcie
do tych dziadków z niemiec po prawdziwe samochody...
Pozdrawiam
PS
-
2. Data: 2010-03-20 08:44:19
Temat: Re: Chevrolet - znów problemy
Od: rudy <w...@o...pl>
pavellz pisze:
> Każdy producent tak olewa klienta? Boję się, bo po roku doświadczeń
> z tym autem rośnie powoli lista rzeczy do wymiany, a jednak mimo
skoda tak samo ;) jesli cie to pocieszy
padł mi wtryskiwacz - miesiac czekania
przyszedł wtryskiwacz - okazało sie ze rowniez katalizator trzeba
wymienic - kolejny mieisac
przyszedł katalizator - to okaząło sie ze drug katalizator sie w
miedzyczasie skończył- wiec trzeci miesiac czekania...
--
Wojciech Rudziński
http://www.pralkoporadnik.pol.pl - wszystko o pralce AMICA
http://www.forumprawne.eu - alternatywne forum - darmowe porady prawne
-
3. Data: 2010-03-20 09:27:10
Temat: Re: Chevrolet - znów problemy
Od: "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl>
Najbardziej żałosne jest to, że jak sam zamówisz taką cześć kurierem z
drugiego końca świata to w 3 do 5 dni jest u Ciebie, a w salonach jakoś
miesiąc czekania...
-
4. Data: 2010-03-20 10:28:15
Temat: Re: Chevrolet - znów problemy
Od: "Katanka" <k...@i...pl>
Nex@pl" <"nex[wytnij_to] wrote:
> Najbardziej żałosne jest to, że jak sam zamówisz taką cześć kurierem z
> drugiego końca świata to w 3 do 5 dni jest u Ciebie, a w salonach
> jakoś miesiąc czekania...
Bo maja zbiorcze transporty raz na 3-4 tygodnie :) Oczywiście w celach
oszczędności.
--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
-
5. Data: 2010-03-20 11:02:14
Temat: Re: Chevrolet - znów problemy
Od: "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl>
W dniu 2010-03-20 10:28, Katanka pisze:
>
> Bo maja zbiorcze transporty raz na 3-4 tygodnie :) Oczywiście w celach
> oszczędności.
>
Ich oszczędności ;) Nie klienta.
-
6. Data: 2010-03-20 11:38:57
Temat: Re: Chevrolet - znów problemy
Od: "Chevy" <c...@h...com>
Użytkownik "pavellz" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ho1u07$m8e$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> znów się podzielę swoją opinią o tej jakże wspaniałej marce.
> Pisałem już o cenach przeglądów (Spark - 800 zł za przegląd
> gwarancyjny).
> Firma dobiła mnie ostatnio terminem naprawy. Okazało się
> że po 26000 żywota dokonała przekładnia kierownicza
> (jeżdzę slalomem pomiędzy dziurami, więc strasznie
> jej nie przeciążałem). Serwis stwierdził że naprawi to na gwarancji,
> ale... okazuje się że części są w większości w Holandii, a niektóre
> w Korei, a więc... czas naprawy 2 tygodnie z opcją przedłużenia.
> Łza się w oku kręci na wspomnienie matiza, który w ciągu dwóch dni
> w byle stodole mógł być rozkręcony i skręcony z powrotem.
>
> Każdy producent tak olewa klienta? Boję się, bo po roku doświadczeń
> z tym autem rośnie powoli lista rzeczy do wymiany, a jednak mimo
> wszystko chciałbym nim czasem jeździć. Części od matiza średnio
> pasują (często to są drobne różnice, niemniej na tyle duże,
> że i tak musisz kupić 1,5x droższą część z logo GM, a nie Daewoo na
> pudełku).
> Dodam że z usterek zaliczyłem rozładowany akumulator (a bo tak mu uciekł
> nagle prąd), niezwijające się pasy, wiatrak wentylatora, uszczelkę
> wałka...
> Już moja stara Łada 2107 była bardziej odporna...
>
> No... Jak chociaż jedną osobę tym postem zrażę do kupna tego badziewia
> to mam chociaż satysfakcję że im sprzedaż spadnie. Już lepiej jeździjcie
> do tych dziadków z niemiec po prawdziwe samochody...
ciekawi mnie czy prawdziwe chevrolety (made in usa) tez taki badziew ...??
posiada ktos fure z USA ??
-
7. Data: 2010-03-20 12:22:59
Temat: Re: Chevrolet - znów problemy
Od: "pavellz" <p...@p...onet.pl>
Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w wiadomości
news:ho2753$nd3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-03-20 10:28, Katanka pisze:
>>
>> Bo maja zbiorcze transporty raz na 3-4 tygodnie :) Oczywiście w celach
>> oszczędności.
>>
>
> Ich oszczędności ;) Nie klienta.
Z pewnością i zapewne nie powinno dziwić to, że każdy podmiot gospodarczy
dąży do maksymalizacji zysków, z tym że pytanie na ile ta maksymalizacja
zysków
może postępować i kiedy oszczędności negatywnie wpływają na marketing
i sprzedaż. Zastanawia mnie to ile czasu jeszcze polski klient będzie
traktowany
po macoszemu? Trochę to dziwi w obliczu kryzysu w branży i faktu, że jednak
sprzedaż
aut w Polsce nie jest najgorsza, a więc rynek wydaje się być wart
zainteresowania.
Swoją drogą polityka Chevroleta w Polsce znów nastręcza wielu pytań o swój
sens.
O ile Aveo jest jeszcze atrakcyjną ofertą cenową z racji na wytwarzanie go
na miejscu
(chociaż kiedy byłem nim zainteresowany dealer oferował mi egzemplarz
ściągany z Korei,
bo te z Polski szły na Ukrainę), to obecne kroki są co najmniej dziwne.
Nowy Spark kosztuje prawie tyle samo co Aveo, oferując stylistykę dla
miłośników Hot Wheelsów,
mało miejsca w środku, już nie wspominając o tym że nie jest to jakaś fura
pełnych nowoczesnych
rozwiązań, skoro na pierwszy rzut oka dostrzegam części ze swojego Sparka.
Jedyne co mi się podobało to nafaszerowanie auta airbagami.
Dziwne że GM nie widzi konkurencji Hyundaia, Kii, Dacii, które w sumie chyba
skuteczniej
odgryzają kawałki tego segmentu rynku.
Pzdr
Paweł
-
8. Data: 2010-03-20 14:35:26
Temat: Re: Chevrolet - znów problemy
Od: Marcin Kiciński <k...@t...poczta.onet.pl>
rudy pisze:
>
> padł mi wtryskiwacz - miesiac czekania
> przyszedł wtryskiwacz - okazało sie ze rowniez katalizator trzeba
> wymienic - kolejny mieisac
> przyszedł katalizator - to okaząło sie ze drug katalizator sie w
> miedzyczasie skończył- wiec trzeci miesiac czekania...
>
I tak czekałeś bez samochodu? Bo jak mi we Fiacie padł na gwarancji
silniczek wycieraczek, to czekałem na nowy tydzień i miałem auto zastępcze.
Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM
-
9. Data: 2010-03-20 14:44:52
Temat: Re: Chevrolet - znów problemy
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-03-20, pavellz <p...@p...onet.pl> wrote:
> Każdy producent tak olewa klienta? Boję się, bo po roku doświadczeń
> z tym autem rośnie powoli lista rzeczy do wymiany, a jednak mimo
> wszystko chciałbym nim czasem jeździć.
Jeśli mogę poradzić: jak już masz listę to staraj się zrobić wszystko za
jednym zamachem.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
10. Data: 2010-03-20 15:06:31
Temat: Re: Chevrolet - znów problemy
Od: JAM <j...@y...com>
On Mar 20, 6:38 am, "Chevy" <c...@h...com> wrote:
> Użytkownik "pavellz" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomościnews:ho1u07$m8e$1@news.onet.pl...
>
>
>
>
>
> > Witam,
>
> > znów się podzielę swoją opinią o tej jakże wspaniałej marce.
> > Pisałem już o cenach przeglądów (Spark - 800 zł za przegląd
> > gwarancyjny).
> > Firma dobiła mnie ostatnio terminem naprawy. Okazało się
> > że po 26000 żywota dokonała przekładnia kierownicza
> > (jeżdzę slalomem pomiędzy dziurami, więc strasznie
> > jej nie przeciążałem). Serwis stwierdził że naprawi to na gwarancji,
> > ale... okazuje się że części są w większości w Holandii, a niektóre
> > w Korei, a więc... czas naprawy 2 tygodnie z opcją przedłużenia.
> > Łza się w oku kręci na wspomnienie matiza, który w ciągu dwóch dni
> > w byle stodole mógł być rozkręcony i skręcony z powrotem.
>
> > Każdy producent tak olewa klienta? Boję się, bo po roku doświadczeń
> > z tym autem rośnie powoli lista rzeczy do wymiany, a jednak mimo
> > wszystko chciałbym nim czasem jeździć. Części od matiza średnio
> > pasują (często to są drobne różnice, niemniej na tyle duże,
> > że i tak musisz kupić 1,5x droższą część z logo GM, a nie Daewoo na
> > pudełku).
> > Dodam że z usterek zaliczyłem rozładowany akumulator (a bo tak mu uciekł
> > nagle prąd), niezwijające się pasy, wiatrak wentylatora, uszczelkę
> > wałka...
> > Już moja stara Łada 2107 była bardziej odporna...
>
> > No... Jak chociaż jedną osobę tym postem zrażę do kupna tego badziewia
> > to mam chociaż satysfakcję że im sprzedaż spadnie. Już lepiej jeździjcie
> > do tych dziadków z niemiec po prawdziwe samochody...
>
> ciekawi mnie czy prawdziwe chevrolety (made in usa) tez taki badziew ...??
> posiada ktos fure z USA ??
Te koreanskie Daewoo sa kiepskie takze w USA. Z tym, ze w USA
sprzedaja jedynie Aveo i jest to obecnie jeden z najtanszych
samochodow na rynku amerykanskim,
JAM
http://marchel.home.comcast.net/~marchel/