-
191. Data: 2011-10-31 16:40:46
Temat: Re: Ceny dysków
Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>
"Andrzej" wrote
> Na razie nie da się inaczej. Ale ten HDD jest najcichszy z możliwych i
> może być wolny.
> [...]
> nie są, ale nie przeszkasza mi to, bo jeśli na niektóre przetworzenia
> muszę
> czekać 3 min, to jeśli skróce ten czas do 2 min to i tak będzie długo
Zaprzeczasz sam sobie. Z jednej strony przeszkadza Ci 20 sekund dłuższy
start systemu, z drugiej strony nie ma znaczenia, czy operacja X zajmuje
2 czy 3 minuty. Przecież w wypadku powtarzania operacji X kolejne Y razy,
tracisz Y minut życia. Osobiście wolałbym 20 sekund dłuższy czas startu
systemu (który u mnie rozkłada się na stratę około 3 sekund dziennie),
niż bezsensownie tracić czas na obróbce danych.
Jak dla mnie taki konfig, gdzie system startuje 50% krócej (co przekłada
się mniej więcej na 20 sekundową różnicę czasu startu systemu), a obróbka
danych zajmuje 30% dłużej, to zwykła sztuka dla sztuki i z sensem nie ma
nic wspólnego. Jeśli operację trwającą na obecnym HDD, trwającą godzinę,
miałbym robić na 30% wolniejszym dysku, łatwo by było obliczyć, że strata
by wyniosła 20 minut. Bez sensu.
Pozdrawiam
.Peeter
-
192. Data: 2011-10-31 16:55:40
Temat: Re: Ceny dysków
Od: Andrzej <a...@w...pl>
".Peeter" wrote:
> "Andrzej" wrote
> > Na razie nie da się inaczej. Ale ten HDD jest najcichszy z możliwych i
> > może być wolny.
> > [...]
> > nie są, ale nie przeszkasza mi to, bo jeśli na niektóre przetworzenia
> > muszę
> > czekać 3 min, to jeśli skróce ten czas do 2 min to i tak będzie długo
>
> Zaprzeczasz sam sobie. Z jednej strony przeszkadza Ci 20 sekund dłuższy
> start systemu, z drugiej strony nie ma znaczenia, czy operacja X zajmuje
> 2 czy 3 minuty.
nie ma znaczenia, bo w tym czasie mogę wykonać inną operacje, no choćby
napisać tego posta, wszak komputer żyje.
Czy już rozumiesz w tym rzecz?
> Przecież w wypadku powtarzania operacji X kolejne Y razy,
> tracisz Y minut życia. Osobiście wolałbym 20 sekund dłuższy czas startu
> systemu (który u mnie rozkłada się na stratę około 3 sekund dziennie),
> niż bezsensownie tracić czas na obróbce danych.
wiesz, ja potrzebuje szybkiego otwarcia komputera, potem szybkiego
otwarcia poszczególnych aplikacji, a procesy.. no cóż... to poszczam
sobie w tle i mało mnie już obchodzą. Między innymi dlatego nie podkręcam
procesora choć mam wyjątkowy egzemplarz
>
> Jak dla mnie taki konfig, gdzie system startuje 50% krócej (co przekłada
> się mniej więcej na 20 sekundową różnicę czasu startu systemu), a obróbka
> danych zajmuje 30% dłużej, to zwykła sztuka dla sztuki i z sensem nie ma
> nic wspólnego.
ma jeśli poznasz preferencje użytkownika
Moje już znasz.
> Jeśli operację trwającą na obecnym HDD, trwającą godzinę,
> miałbym robić na 30% wolniejszym dysku, łatwo by było obliczyć, że strata
> by wyniosła 20 minut.
realnie mniej, bo przy słabym procesorze szybki dysk w niczym nie pomaga.
Mój SSD jest 2x szybszy od HDD, a operacje dyskowe przeniesione na SSD
trwają zaledwie 5% szybciej. Sam widziesz, że nie warto.
-
193. Data: 2011-10-31 17:07:30
Temat: Re: Ceny dysków
Od: kamil <k...@s...com>
On 31/10/2011 16:55, Andrzej wrote:
> ".Peeter" wrote:
>
>> "Andrzej" wrote
>>> Na razie nie da się inaczej. Ale ten HDD jest najcichszy z możliwych i
>>> może być wolny.
>>> [...]
>>> nie są, ale nie przeszkasza mi to, bo jeśli na niektóre przetworzenia
>>> muszę
>>> czekać 3 min, to jeśli skróce ten czas do 2 min to i tak będzie długo
>>
>> Zaprzeczasz sam sobie. Z jednej strony przeszkadza Ci 20 sekund dłuższy
>> start systemu, z drugiej strony nie ma znaczenia, czy operacja X zajmuje
>> 2 czy 3 minuty.
>
> nie ma znaczenia, bo w tym czasie mogę wykonać inną operacje, no choćby
> napisać tego posta, wszak komputer żyje.
> Czy już rozumiesz w tym rzecz?
A robiąc to samo z HDD nagle zamiera?
>> Jeśli operację trwającą na obecnym HDD, trwającą godzinę,
>> miałbym robić na 30% wolniejszym dysku, łatwo by było obliczyć, że strata
>> by wyniosła 20 minut.
>
> realnie mniej, bo przy słabym procesorze szybki dysk w niczym nie pomaga.
> Mój SSD jest 2x szybszy od HDD, a operacje dyskowe przeniesione na SSD
> trwają zaledwie 5% szybciej. Sam widziesz, że nie warto.
Teraz już pogubiłem się kompletnie. Skoro twój megaszybki i drogi SSD
przyspiesza operacje o 5%, to po co go kupować?
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
194. Data: 2011-10-31 17:20:17
Temat: Re: Ceny dysków
Od: Andrzej <a...@w...pl>
kamil wrote:
> On 31/10/2011 16:55, Andrzej wrote:
> > ".Peeter" wrote:
> >
> >> "Andrzej" wrote
> >>> Na razie nie da się inaczej. Ale ten HDD jest najcichszy z możliwych i
> >>> może być wolny.
> >>> [...]
> >>> nie są, ale nie przeszkasza mi to, bo jeśli na niektóre przetworzenia
> >>> muszę
> >>> czekać 3 min, to jeśli skróce ten czas do 2 min to i tak będzie długo
> >>
> >> Zaprzeczasz sam sobie. Z jednej strony przeszkadza Ci 20 sekund dłuższy
> >> start systemu, z drugiej strony nie ma znaczenia, czy operacja X zajmuje
> >> 2 czy 3 minuty.
> >
> > nie ma znaczenia, bo w tym czasie mogę wykonać inną operacje, no choćby
> > napisać tego posta, wszak komputer żyje.
> > Czy już rozumiesz w tym rzecz?
>
> A robiąc to samo z HDD nagle zamiera?
raczej nie.
Przy czystym kopiowaniu można się liczyć z lekkim zamarciem,
ale przy procesie dysk jeszcze ma wolne zasoby.
>
>
> >> Jeśli operację trwającą na obecnym HDD, trwającą godzinę,
> >> miałbym robić na 30% wolniejszym dysku, łatwo by było obliczyć, że strata
> >> by wyniosła 20 minut.
> >
> > realnie mniej, bo przy słabym procesorze szybki dysk w niczym nie pomaga.
> > Mój SSD jest 2x szybszy od HDD, a operacje dyskowe przeniesione na SSD
> > trwają zaledwie 5% szybciej. Sam widziesz, że nie warto.
>
> Teraz już pogubiłem się kompletnie. Skoro twój megaszybki i drogi SSD
> przyspiesza operacje o 5%, to po co go kupować?
przyspiesza o 5% operacje na procesach, gdzie parę giga trzeba przetworzyć
z jednego formatu na drugi. Do tych operacji nie opłaca się kupować, tak jak
i nie opłaca się kupować do trzymania danych.
I ja do tych operacji go nie kupiłem!
Kupiłem go do systemu, bo tam jest on najbardziej przydatny i tylko tam widać
jego dobrodziejstwa. Tu nie sposób zauważyć jego wydajność.
Jak ktoś ma dużo RAMu to plik wymiany przerzuca do RAMdysku.
Jak mysłisz po co?
-
195. Data: 2011-10-31 17:42:52
Temat: Re: Ceny dysków
Od: Rafał Łukawski <r...@l...pl>
>
>>> Jeśli operację trwającą na obecnym HDD, trwającą godzinę,
>>> miałbym robić na 30% wolniejszym dysku, łatwo by było obliczyć, że
>>> strata
>>> by wyniosła 20 minut.
>>
>> realnie mniej, bo przy słabym procesorze szybki dysk w niczym nie pomaga.
>> Mój SSD jest 2x szybszy od HDD, a operacje dyskowe przeniesione na SSD
>> trwają zaledwie 5% szybciej. Sam widziesz, że nie warto.
>
> Teraz już pogubiłem się kompletnie. Skoro twój megaszybki i drogi SSD
> przyspiesza operacje o 5%, to po co go kupować?
Panowie,
Powinniście uznać uznać podstawową zasadę, słowami można udowodnić
największą bzdure. SSD ma swoje zastosowania, jeżeli przez 1/2 dnia nic
nie robie na notebooku, a przez nastepne jestem na spotkaniach, gdzie
kazda sekunda sie liczy, srednie przyspieszenie wyniesie moze 5%, ale
prezentacje otworze 10x predzej niz na HDD 5400, co zaiste wplynie na
odbior przez klienta.
Mowmy o praktycznych zastosowanianiach, nie matematycznych bo na tych
drugich raczej sie nie zarabia.
>
>
>
>
--
Western Digital Silver Partner - http://luktronik.pl/
-
196. Data: 2011-11-01 09:05:15
Temat: Re: Ceny dysków
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Przemysław Ryk napisa?(a):
>>> Szczerze powiedziawszy, urwanie kolejnych kilku sekund ze startu systemu
>> u mnie Win7 na SSD startuje 12s
> I ile razy dziennie uruchamiasz system, żeby to rzeczywiście robiło jakąś
> różnicę?
Nie chodzi tylko o start systemu ale takze o szybkosc uruchamiania
aplikacji i co najwazniejsze wczytywanie poziom/plansz w grze. U mnie,
na ten przyklad, czas startu planszy w Starcrafcie II po wymienia HDD na
SSD zmniejszyl sie trzykrotnie. Wczesniej inni grajacy czekali na mnie a
teraz ja na nich ;P
j.
--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"
-
197. Data: 2011-11-01 09:54:19
Temat: Re: Ceny dysków
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Mon, 31 Oct 2011 13:23:54 +0100, Andrzej napisał(a):
>> Szczerze powiedziawszy, urwanie kolejnych kilku sekund ze startu systemu
>
> u mnie Win7 na SSD startuje 12s
I ile razy dziennie uruchamiasz system, żeby to rzeczywiście robiło jakąś
różnicę?
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Ashby: It's as though, uh, Janis and Alanis had a baby. Moody: Yeah, ]
[ and they put it a dumpster to howl away it's pathetic little existence. ]
[ ("Californication 2x08 Going Down and Out in Beverly Hills") ]
-
198. Data: 2011-11-01 10:14:19
Temat: Re: Ceny dysków
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Mon, 31 Oct 2011 15:42:03 +0100, Andrzej napisał(a):
> tak 'se' tłumacz,
> ale te 10 s wcześniej rzutuje też na całą resztę.
> Dysk jest po prostu szybszy, a czas bootowania, może dla niektórych
> bez znaczenia, jest tego wymiernikiem/wskaźnikiem
Dobra - dajmy na to, że oszczędzę nawet minutę na starcie systemu (u mnie
komputer z już prawie 3 letnią Vista x64 z powrzucanymi różnymi rzeczami
podnosi się po włączeniu zasilania ponad dwie minuty). Rzutuje to na czas
uruchamiania programów. OK. Załóżmy, że przeglądarka podnosi mi się nie w 5
sekund, a w 15. No faktycznie - jest różnica. Tylko pytanie - na ile
istotna?
Bo widzisz - ja podstawowy zestaw programów po prostu uruchamiam i najwyżej
minimalizuję. Uruchamianie / Zamykanie i tak w kółko co kilka minut? Po
jasną cholerę?[1]
Teraz dochodzimy do clue dowcipu - wczytywania obrabianych danych. Tak jakoś
w tym wątku cały czas się przewija teza "SSD na system i programy, HDD na
dane". Czyli czas wczytywania danych specjalnie mi się nie zmieni - bo i
tak, i tak je czytam z HDD.
To w sumie jaki jest ten realny zysk ze skrócenia startu systemu czy o kilka
sekund szybszego uruchomienia programu? Zbierze się z godzina na cały rok?
Już pomijam fakt, że restart robię w zasadzie wtedy, gdy aktualizacje się
tego dopominają / pech trafi, że energetyka na trochę zasilanie wyłączy.
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Tam gdzie kończy się logika, zaczynają się kobiety:) ]
[ (http://bash.org.pl/51069) ]
[1] Choć owszem - zdarzają się takie paskudy. Swego czasu Firefox pamięć
konsumował chętnie, ale oddawać już nie miał zamiaru. W tej chwili używane
przeze mnie oprogramowanie wspomagające tłumaczenia, a raczej odpalany wraz
z nim SQL Server trzeba po prostu co jakiś czas zrestartować, bo po pierwsze
konsumuje około 1GB ramu (to mi powiedzmy średnio przeszkadza), a po drugie
- jak dochodzi do maksymalnego rozmiaru w pamięci, to oprogramowanie
wspomagające tłumaczenia lubi się wykopyrtnąć.
-
199. Data: 2011-11-01 11:04:19
Temat: Re: Ceny dysków
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Sat, 29 Oct 2011 21:55:07 +0200, Andrzej napisał(a):
(ciach...)
>>> Obecne czasy bardzo przypomiają mi tamte czasy.
>>> Dane z HDD się pobiera i na tych pobranych danych pracuje się, ale już na SSD :)
>>
>> Rozmawiamy o tym co było kideyś czy o tym ci jest dzisiaj?
>
> o tym co jest dzisiaj ale ja wskazuje na to, że dziś nic się nie zmieniło.
> Dane cały czas dzielimy na te o bezpośrednim dostępie na których pracujemy
> i te archiwalne, które trzeba wyciągać.
Można mieć na dysku bezpośrednio w komputerze, w małym NAS, na macierzy w
firmowej sieci wreszcie w chmurze. Tyle tylko, że jednak konieczność
zmagazynowania / udostępnienia takich, a nie innych ilości danych (a to cały
czas rośnie) sprawia, że dyski SSD jeszcze długo klasycznych HDD nie wyprą.
Dwa dyski 7200 rpm po 500GB / 1TB do spięcia w RAID0 nie wychodziło taniej
od SSD sensownej pojemności na system i oprogramowanie - o miejscu na dane
nawet nie wspominając (teraz owszem - sytuacja jest, jaka jest, ale na to
akurat wpływu specjalnie nikt nie miał). Zmajstrowanie sobie RAID10 na
czterech dyskach wychodziło niewiele drożej od 120GB SSD (AFAIR 1100 zł
patrząc po cenach, w jakich ostatnio kupowałem 1TB 3,5" napęd).
Wydajnościowo w porównaniu z RAID0 / RAID10 to - z tego co kojarzę - SSD
wygrywa w zasadzie jedynie czasem dostępu.
Może w najbardziej krytycznych miejscach, gdzie naprawdę potrzeba
błyskawicznego dostępu do danych i makabrycznych transferów, ktoś policzy i
wyjdzie mu, że macierz na SSD jest tańsza niż kilka macierzy z klasycznymi
dyskami. Ale raczej na pewno nie wtedy, jeżeli pod uwagę będzie musiał
jeszcze wziąć zapotrzebowanie na przestrzeń.
> Jeśli ktoś chce mieć wszystko na jednym dysku to jeszcze długo będzie
> musiał czekać.
Ja mogę mieć na kilku dyskach spiętych w RAID - naprawdę mi to nie
przeszkadza. No ale żeby uzyskać sensowną pojemność używając SSD, to
musiałbym spiąć tak z 10 napędów po 100GB. Owszem - prawdopodobnie wydajność
by to miało nie z tej planety, ale jak sobie pomyślę o cenie dysków i
kontrolera (jakoś średnio kojarzę płytę główną udostępniającą 10 portów
SATA, gdzie można utworzyć RAID korzystając z nich wszystkich).
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Serce jest zakładnikiem, powiada stara mądrość. Lepiej go nie oddawać. ]
[ (Pani, Glen Cook "Sny o stali") ]
-
201. Data: 2011-11-01 11:04:19
Temat: Re: Ceny dysków
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Mon, 31 Oct 2011 15:09:56 +0100, Andrzej napisał(a):
>> Czyli rocznie oszczędzasz jakieś 110 minut z codziennego startu systemu.
>
> uruchamiam kilka razy dziennie, wiec ten czas jest dłuższy
1. No dobra - to tak średnio ile razy dziennie?
2. I ile na tym czasu zaoszczędzisz?
3. I po jasnego gołąbka tak po kilka razy dziennie on i off?
> ale aż takim maniakiem nie jestem - procesorów np. nie podkręcam ;)
Wtedy - o ile przesadziłbyś z podkręcaniem - może częste ponowne
uruchomienia byłyby potrzebne. :)
>> Zarabiam przyzwoicie, ale w dwie godziny nie dorobię się dysku SSD, a Ty?
>
> ja też, ale sprzedałem wszystkie luźne HDD i starczyło na SSD, nawet dwa
Czyli innymi słowy - trzymałeś w domu puste dyski HDD? Skoro nie - tak
orientacyjnie:
1. jaka była łączna pojemność tych HDD?
2. jakiej pojemności SSD za to nabyłeś?
3. co zrobiłeś z danymi z owych HDD?
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Ziemia ma skórę. Ta skóra ma choroby. Jedna z tych chorób nazywa się ]
[ - człowiek. (Friedrich Nietzsche) ]