eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyBentley....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 57

  • 11. Data: 2018-05-07 23:09:29
    Temat: Re: Bentley....
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Mon, 7 May 2018 20:57:46 +0200, J.F. napisał(a):

    > Użytkownik "Irek.N." napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:pcq42s$3gd$...@n...news.atman.pl...
    >>> Ale ktos cytowal zasady ogolne. Jesli bezpiecznik wybil, to trzeba
    >>> go wcisnac, ale tylko raz.
    >>> Jesli dalej wybija - nie wciskamy.
    >>> Nie dotyczy bezpiecznikow paliwomierzy i toalet - tych nie wciskamy
    >>> nawet raz.
    >
    >>A czy to nie było tak, że można za dopłatą kupić osłonkę na
    >>bezpieczniki? Coś mi się kołacze że właśnie tak czytałem, a skoro
    >>faktycznie można, to producent przewidywał taką możliwość. Zmienia to
    >>trochę podejście do odpowiedzialności w moim przekonaniu.
    >
    > Cos takiego sie pojawilo w raporcie, co nie zmienia faktu, ze
    > producent sie nie chce przyznac do takiego ciekawego uszkodzenia
    > bezpiecznikow.

    No to już jest sprawa "polityczna".
    Producent w późniejszych egzemplarzach stosuje osłonę bezpieczników przed
    przypadkowym uruchomieniem, do wcześniejszych egzemplarzy oferuje osłonę za
    dopłatą, jednocześnie twierdząc że nie jest to wada, ani przyczyna
    przypadkowego wyłączenia bezpiecznika.


    > Leda kontrolnego tez nie dal ..

    Pojawia się dość wyraźny biały kołnierz.
    Sam bezpiecznik był później prześwietlany, badany i testowany i wykluczono
    możliwość że się rozłączył bez wyskoczenia.

    Sam sobie próbuję wyobrazić co tam się musiało dziać na pokładzie, że dali
    radę tego nie zauważyć.
    Wygląda na to, że człowiek w obliczu zagrożenia jest w stanie popełnić
    absolutnie każdy błąd, który tylko pogrąża go w niebezpiecznej sytuacji.

    Bo z raportu wygląda, że to drugi pilot sprawdzał te bezpieczniki i to
    chyba kikukrotnie.

    Tu też nauczka - choćby nie wiem jak dokładnie ktoś coś zrobił, jeśli jest
    to ważne, to druga osoba powinna tą czynność powtórzyć.


  • 12. Data: 2018-05-07 23:55:12
    Temat: Re: Bentley....
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:11qg440cerm51$.18fzwf6i621um$.dlg@40tud
    e.net...
    Dnia Mon, 7 May 2018 20:57:46 +0200, J.F. napisał(a):
    > Użytkownik "Irek.N." napisał w wiadomości grup
    >>>A czy to nie było tak, że można za dopłatą kupić osłonkę na
    >>>bezpieczniki? Coś mi się kołacze że właśnie tak czytałem, a skoro
    >>>faktycznie można, to producent przewidywał taką możliwość. Zmienia
    >>>to
    >>>trochę podejście do odpowiedzialności w moim przekonaniu.
    >
    >> Cos takiego sie pojawilo w raporcie, co nie zmienia faktu, ze
    >> producent sie nie chce przyznac do takiego ciekawego uszkodzenia
    >> bezpiecznikow.

    >No to już jest sprawa "polityczna".
    >Producent w późniejszych egzemplarzach stosuje osłonę bezpieczników
    >przed
    >przypadkowym uruchomieniem, do wcześniejszych egzemplarzy oferuje
    >osłonę za
    >dopłatą, jednocześnie twierdząc że nie jest to wada, ani przyczyna
    >przypadkowego wyłączenia bezpiecznika.

    No wiesz - jesli jest to spowodowane nieuwaznymi sprzątaczkami, ktore
    nie potrafia ostroznie przy galkach czyscic ...

    a wylaczyc np odkurzaczem to chyba nie tak latwo...

    >> Leda kontrolnego tez nie dal ..
    >Pojawia się dość wyraźny biały kołnierz.

    led bylby bardziej dobitny, bo by pokazywal tez napiecie ..

    >Sam bezpiecznik był później prześwietlany, badany i testowany i
    >wykluczono
    >możliwość że się rozłączył bez wyskoczenia.
    >Sam sobie próbuję wyobrazić co tam się musiało dziać na pokładzie, że
    >dali
    >radę tego nie zauważyć.

    Przez lata to mnie ciekawilo jak to z tym sprawdzaniem, bo wszyscy
    mowili, a we wstepnym raporcie ani slowa.
    No ale w koncu napisali, ze sprawdzal sam i razem z "szefem pokładu",
    czyli jak rozumiem stewardess.

    Jak rozumiem to sprawdzali inny bezpiecznik, ale na tym samym panelu -
    to sie powinien rzucic w oczy nawet inny.

    Wot nauczka - wyciagnac komorke, sfotografowac, nie beda mowili, ze
    sie cos przeoczylo.


    J.


  • 13. Data: 2018-05-08 06:22:23
    Temat: Re: Bentley....
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.05.2018 o 08:02, Marek pisze:

    > Procedura końcowa w
    > takich przypadkach jest: wymiana na nowe.

    Ale to już nie ASO.

    Shrek


  • 14. Data: 2018-05-08 06:26:54
    Temat: Re: Bentley....
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.05.2018 o 08:56, J.F. pisze:

    > Wydaje mi sie, ze ten bezpiecznik nie wygladal na wylaczony.
    > To, ze w procedurze nie znalazlo sie "wylaczyc bezpiecznik nadrzedny i
    > wlaczyc" wydaje mi sie polowicznie rozsadne - z jednej strony glupio
    > byloby, aby pilot wylaczal w czasie lotu niezbedne systemy, z drugiej
    > - jesli ten bezpiecznik zasila tylko systemy pomocnicze, to instrukcja
    > jest dobrym miejscem, aby to napisac.

    Ale nikt nie każe go wyłączać i włączać a po prostu sprawdzić pozycję.
    Po prostu w procedurze pomyśleli o bezpieczniku zasilającym obwód a o
    nadrzędnym nie.

    Ale mnie chodzi raczej o podejście "robimy procedurę i jak nie działa
    dalej to trudno".

    >> to pomysł że nawet
    >> jakby wiedział to nie wolno wciskać jest już absurdalny. A tak właśnie
    >> to działa;)
    >
    > Ale ktos cytowal zasady ogolne.

    Niedokładnie.

    > Jesli bezpiecznik wybil, to trzeba go wcisnac, ale tylko raz.
    > Jesli dalej wybija - nie wciskamy.
    > Nie dotyczy bezpiecznikow paliwomierzy i toalet - tych nie wciskamy
    > nawet raz.

    Tak wiem. Jescze jakiś trzeci typ odbiorów był.

    Shrek




  • 15. Data: 2018-05-08 06:29:00
    Temat: Re: Bentley....
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.05.2018 o 19:58, Irek.N. pisze:

    > A czy to nie było tak, że można za dopłatą kupić osłonkę na
    > bezpieczniki? Coś mi się kołacze że właśnie tak czytałem, a skoro
    > faktycznie można, to producent przewidywał taką możliwość. Zmienia to
    > trochę podejście do odpowiedzialności w moim przekonaniu.

    Z ciekawości w którą stronę zmienia - w stronę użykownika, który nie
    zainstalował opcji (pojawiającej się już po zakupie), czy producenta,
    który nie zrobił tego za free i obowiązkowo w ramach akcji serwisowej?

    Shrek


  • 16. Data: 2018-05-08 06:34:29
    Temat: Re: Bentley....
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.05.2018 o 23:09, Tomasz Pyra pisze:

    > Tu też nauczka - choćby nie wiem jak dokładnie ktoś coś zrobił, jeśli jest
    > to ważne, to druga osoba powinna tą czynność powtórzyć.

    Problem w tym, że robił to w obecności szefa pokładu. On też powinien to
    wyłapać, ale widać jak tylko patrzysz i potwierdzasz, a nie robisz sam,
    to masz tendencje do confirmation bias. Zwłaszcza jak "kontrolujesz"
    kogoś o "wyższej" pozycji. Problem znany w zasadzie od początków
    lotnictwa komunikacyjnego.

    Dla pocieszenia - wcale nie tak rzadko piloci próbują lądować na drodze
    kołowania zamiast na oświetlonej jak choinka drodze startowej i
    niektórym się nawet udaje. Ostatnio Kandyjczycy zrobili near miss na
    ponad 1000 dusz i nikt tego nie potrafi wytłumaczyć. Więc co tam nasi z
    udanym lądowaniem;)

    Shrek.


  • 17. Data: 2018-05-08 06:37:28
    Temat: Re: Bentley....
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.05.2018 o 23:55, J.F. pisze:

    > Jak rozumiem to sprawdzali inny bezpiecznik, ale na tym samym panelu -
    > to sie powinien rzucic w oczy nawet inny.

    Ponoć sprawdzali wszystkie, ale rzeczywiście chyba w raporcie końcowym
    nie ma tej informacji.

    > Wot nauczka - wyciagnac komorke, sfotografowac, nie beda mowili, ze sie
    > cos przeoczylo.

    Taa. Bo nie mają co robić w sytuacji zagrożenia. Bardziej ciekawe jest,
    że nie da się zrobić solidnego rejestratora audio-video z zapisem na co
    najmniej miesiąc. Skoro się nie da certyfikowanego, to niech instalują
    gówno dla certyfikacji, i obok lepszy górką;)

    Shrek


  • 18. Data: 2018-05-08 07:57:37
    Temat: Re: Bentley....
    Od: p...@g...com

    --Cos takiego sie pojawilo w raporcie, co nie zmienia faktu, ze producent sie nie
    chce przyznac do takiego ciekawego uszkodzenia bezpiecznikow.

    nic nie bylo uszkodzone, po wyladowaniu zadzialal bez problemu

    --Leda kontrolnego tez nie dal ..

    dal instrukcje ktora mowi zeby sprawdzic bezpiecznik



  • 19. Data: 2018-05-08 08:00:33
    Temat: Re: Bentley....
    Od: p...@g...com

    --Pytanie jaka jest polityka Bentleya w wypadku awarii których serwis nie
    potrafi rozwiązać.

    taka sama jak innych producentow czyli mod oznacza utrate gwarancji


  • 20. Data: 2018-05-08 15:03:46
    Temat: Re: Bentley....
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Mon, 7 May 2018 20:58:06 +0200, Tomasz Pyra
    <h...@s...spam.spam> wrote:
    > Ja sądzę że raczej są z Passata niż ze złota ;)

    Słusznie, ale to rudzi pytanie jaka jest świadomość użytkowników
    Bentleya ile "passata" jest w ich pojezdzie . No bo w końcu czymś
    się kierowali wybierając Bentleya a nie Passata TDI.

    --
    Marek

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: