-
11. Data: 2009-12-02 17:34:06
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Siemka
***"Jacot"
A ja mam tylko niezmiennie te jedna watpliwosc: jaki jest sens
> smarowania lancucha "po wierzchu" a w przypadku tych wszystkik
> 'ringow' jaki jest sens smarowania w ogole.
Watpic to sens ludzkosci - 12kkm po zamontowaniu scottoilera z double
injektorem naped w litrowej V2 brand new ani razu nie byl regulowany.
--
Tytus
żółte najszybsze
P.S. Moze sekret tkwi w zielonej oliwie do pil lancuchowych - bo taka
stosuje...
-
12. Data: 2009-12-02 21:06:50
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: Jacot <j...@m...pl>
"Tytus" <t...@g...pl> wrote:
>Watpic to sens ludzkosci - 12kkm po zamontowaniu scottoilera z double
>injektorem naped w litrowej V2 brand new ani razu nie byl regulowany.
Kurka, Tytus, daloby sie to napisac po polsku?;)
--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.stokrotka.ath.cx/
-
13. Data: 2009-12-02 21:36:22
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Wed, 02 Dec 2009 18:16:21 +0100, Jacot <j...@m...pl> wrote:
[...]
>> Czytałeś wyjaśnienie pomysłu? Kropla oleju jest rozsmarowana na rolce
>> łańcucha. Rolka na zębatce się przekręca i ani się obejrzysz - a olej
>> jest na spodzie. Wg autora - olej nie powinien uciekać.
>
> A ja mam tylko niezmiennie te jedna watpliwosc: jaki jest sens
> smarowania lancucha "po wierzchu" a w przypadku tych wszystkik
> 'ringow' jaki jest sens smarowania w ogole.
W przypadku zawieszonego w próżni idealnie sferycznego łańcucha faktycznie
nie ma sensu. Ale w przypadku łańcucha zamontowanego na motocyklu
smarowanie
powierzchni kontaktu między rolkami a zębatkami wydaje się być istotne. :-)
--
Leszek 'Leslie' Karlik
-
14. Data: 2009-12-03 07:46:44
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: "Tytus z fabryki" <v...@o...pl>
Siemka
***"Jacot"
Kurka, Tytus, daloby sie to napisac po polsku?;)
Bedziesz u Zapka - to Ci wytlumacze...
T.
-
15. Data: 2009-12-03 19:41:41
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: Jacot <j...@m...pl>
"Leszek Karlik" <l...@h...pl> wrote:
>smarowanie
>powierzchni kontaktu między rolkami a zębatkami wydaje się być istotne. :-)
Jestes aby pewien na 100% ze smarowanie tych powierzchni ma jakis
sens?;) Znaczy w sensie uogolnionym, w lancuchu nieoslonietym w
istocie, moze smarowanie tych powierzchni moze przyspieszyc zuzycie
ale istnieje domniemanie, ze w stopniu o tyle mniejszym od zuzycia
wlasciwego czopow, ze byc moze mozna je pominac...
--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.stokrotka.ath.cx/
-
16. Data: 2009-12-04 05:48:39
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: scibor1 <s...@e...pl>
no chyba sobie cos takiego przez zime wystrugam (tylko motocykl jakis
kupic musze:/), bo jedn skladowa zestawu juz mam: biega mi po
pastwisku siedem zestawow wlosia konskiego:)
scibor
(pustka w duszy)
-
17. Data: 2009-12-04 15:52:11
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: "Michał Demczuk" <m...@i...pl>
Jacot wrote:
> "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote:
>
>> Czytałeś wyjaśnienie pomysłu? Kropla oleju jest rozsmarowana na rolce
>> łańcucha. Rolka na zębatce się przekręca i ani się obejrzysz - a
>> olej jest na spodzie. Wg autora - olej nie powinien uciekać.
>
> A ja mam tylko niezmiennie te jedna watpliwosc: jaki jest sens
> smarowania lancucha "po wierzchu" a w przypadku tych wszystkik
> 'ringow' jaki jest sens smarowania w ogole.
Pomiedzy tulejka ruchoma lancucha, a tulejka nieruchoma oraz pomiedzy
tulejka ruchoma, a zebatka wystepuje tarcie (jak to w mechanice bywa :) ) i
tarcie to powoduje dosc spory miejscowy wzrost temperatury ktory uszkadza
oringi i/lub niszczy smar w chonionych przez nie przestrzeniach. Mozna latwo
zaobserwowac, ze lancuch wymagajacy smarowania ma roli blyszczace, a nadal
nie smarowany brazowawe (od przegrzania).
Pozdr..
--
Michał Demczuk
www.demczuk.pl
Dealer: Cagiva, Husqvarna, Kymco
-
18. Data: 2009-12-04 18:34:01
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: Jacot <j...@m...pl>
"Michał Demczuk" <m...@i...pl> wrote:
>Pomiedzy tulejka ruchoma lancucha, a tulejka nieruchoma oraz pomiedzy
>tulejka ruchoma, a zebatka wystepuje tarcie (jak to w mechanice bywa :) )
A zwazywszy wielkosc nacisku i powierzchni tarcia poszczegolnych
elementow lancucha?;)
Innymi slowy: co w lancuchu ulega zuzyciu najszybciej?
(uzycie zebow zebatek to poniekad efekt wtorny zwiekszonej dlugosci
ogniw).
--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.stokrotka.ath.cx/
-
19. Data: 2009-12-07 08:49:50
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: "Michał Demczuk" <m...@i...pl>
Jacot wrote:
> "Michał Demczuk" <m...@i...pl> wrote:
>
>> Pomiedzy tulejka ruchoma lancucha, a tulejka nieruchoma oraz pomiedzy
>> tulejka ruchoma, a zebatka wystepuje tarcie (jak to w mechanice bywa
>> :) )
>
> A zwazywszy wielkosc nacisku i powierzchni tarcia poszczegolnych
> elementow lancucha?;)
> Innymi slowy: co w lancuchu ulega zuzyciu najszybciej?
> (uzycie zebow zebatek to poniekad efekt wtorny zwiekszonej dlugosci
> ogniw).
Zalezy w jakim motocyklu. W szosowym owalizuja sie lozyskowania ogniwek i
lancuch staje sie dluzszy, jest to skutniem zuzycia uszczelnien. Pierwszy
obiaw to rude naloty spod oringow. Dzieje sie tak wtedy, kiedy ktos wepchnie
wode pod oringi (np myjka, deszcz jest za slaby), przegrzeje lancuch, albo
ma juz najezdzone swoje dziesiat tysiecy.
W motocyklach eksploatowanych tylko w terenie (mowie raczej o wyczynowkach),
powyzsze prawie nie wystepuje. Wycieraja sie natomiast rolki, docelowo na
wylot po czym odpadaja. Latwo zatem sprawdzic stan lancucha po rozluznionych
rolkach. Oczywiscie zuzywa tez sie druga wspolpracujaca z rolka strona czyli
zeby zebatki. Zwyke schodzi napierw przednia (zabkli w igly pote wypada
jede, a potem jeden wyjazd w pole i juz mamy calkiem lysa), chyba ze stylu
jest aluminiowa, wtedy niekoniecznie :)
Zo do napedow terenowych to sprawdzilem na swoim: zalozenie najmocniejszego
lancucha (ZVM2) nie daje nic jesli chodzi o twalosc. Po sezonie i ok. 100mh
wogole sie nie rozciagnal, ale niemial co drugiej rolki :)
Mam nadzieje Jacot, ze troch Ci wyjaznilem. Wiem, ze Ty jestes zwolennikiem
calkowicie oslonietych lancuchow i nie dokonca rozumiesz sens idei
wewnetrzego uszczelnienia, ale chyba ma to jakas swoja logike :)
Pozdr..
--
Michał Demczuk
www.demczuk.pl
Dealer: Cagiva, Husqvarna, Kymco
-
20. Data: 2009-12-07 20:07:42
Temat: Re: Automatyczne smarowanie łańcucha - czy znacie autora tego pomysłu
Od: Jacot <j...@m...pl>
"Michał Demczuk" <m...@i...pl> wrote:
>Mam nadzieje Jacot, ze troch Ci wyjaznilem. Wiem, ze Ty jestes zwolennikiem
>calkowicie oslonietych lancuchow i nie dokonca rozumiesz sens idei
>wewnetrzego uszczelnienia, ale chyba ma to jakas swoja logike :)
Hehe, no troche tak troche nie - wisz, od dosc dawna juz jezdze z
doskonale nieoslonietym lancuchem, z automatycznym smarowaniem
zewnetrznym co prawda ale tak jak ja jezdze, to mi to wystarcza nawet
bez o- czy inych ringow;)
Uszczelnienie na dobra sprawe ratuje tylko przed koniecznoscia
gotowania w loju czy innych ambitniejszych metod i srodkow smarowania
ale to dotyczy czopow, o ile ja pamietam gdzie w ogniwie sa
uszczelniacze, no i slusznie bo to tu nastepuje zuzycie w normalnych
warunkach.
W terenie... zapamietam Twoje doswiadczenia, bo potwierdzaja te
regule;)
Ale powiedzmy sobie to najzupelniej szczerze i otwarcie - w terenie
nigdy i nikogo nie obchodzila trwalosc lancucha i przyleglosci jego;)
--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.stokrotka.ath.cx/