-
21. Data: 2012-02-08 11:46:22
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-02-08 09:43, Ukaniu pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa"<a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:4f32336b$1@news.home.net.pl...
>>> Wątek jest o grzaniu całą noc starego kopcącego dizla.
>>
>> Hmmm.... nie, nigdzie nie widzę nic o starych i kopcących.
>
> Dasz radę pojechać dłużej za autobusem w Warszawie?
Bez najmniejszego problemu - zdaje się, że dawno w DC nie byłeś,
skoro piszesz o "starych kopcących dizlach".
> Nie mówię o tych najnowszych choć one też nie jakieś cudowne.
Tak, jasne - są bardziej ekologiczne i mniej śmierdzące niż większość
samochodów na drogach.
--
Jutro to dziś, tyle że jutro.
-
22. Data: 2012-02-08 11:48:30
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-02-07 15:44, Ukaniu pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa"<a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:4f313637$1@news.home.net.pl...
>> W dniu 07.02.2012 15:31, RoMan Mandziejewicz pisze:
>>
>>> Jasne. Bo przepis o zakazie pozostwiania uruchomionego silnika na
>>> postoju przestał obowiązywać?
>>
>> Ale to obowiązuje na drogach publicznych, a nie na terenie zajezdni (to
>> tak w kwestii formalnej).
>
> Mieszałem koło zajezdni (Ostrowiec Św.) całe długie lata i współczuję.
> W czasie kiedy to się działo (z 15-20 lat temu) stare autobusy powodowały
> zadymienie na poziomie dość gęstej mgły :-(
W tym klimacie - chyba wczoraj ominąłem szambiarkę w czasie pracy.
Stary star bądź jelcz, nie wiem co było ciekawsze - smród czy
pełna zasłona dymna ;)
--
Jutro to dziś, tyle że jutro.
-
23. Data: 2012-02-08 11:50:29
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "DoQ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:jgtj03$pku$1@mx1.internetia.pl...
>>> A ja chce wsiąść do ciepłego samochodu, dlaczego mi tego zabraniasz?
>> A czego nie wolno mi palić śmieci jak ja chcę mieć ciepło w domu?
>
> Bo taki jest przepis. Poza tym porównujesz spaliny z katalizatora ze
> spalinami śmieci z pieca?
Znaczy, że jeśli przepisu nie ma to można łamać zasady współżycia
społecznego i pyrkotać sąsiadowi za oknem bo się chce mieć ciepło w zadek?
>Słabo ci idzie trollowanie, ale próbuj dalej.
Jesteś doskonałym wzorcem to się szybko uczę :-)
--
Pzodrawiam,
Łukasz
-
24. Data: 2012-02-08 11:57:55
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 08.02.2012 11:50, Ukaniu pisze:
>> Bo taki jest przepis. Poza tym porównujesz spaliny z katalizatora ze
>> spalinami śmieci z pieca?
>
> Znaczy, że jeśli przepisu nie ma to można łamać zasady współżycia
> społecznego i pyrkotać sąsiadowi za oknem bo się chce mieć ciepło w zadek?
Nie stanowisz całego społeczeństwa i nie tobie ustalać zasady.
Jak sobie kupiłeś mieszkanie przy zajezdni - nie narzekaj teraz na
hałasy normalne dla tego typu obiektu. A zapewniam ciebie, że autobusy
pracujące na wolnych obrotach są cichsze, niż jeżdżące.
-
25. Data: 2012-02-08 11:59:13
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 08-02-2012 11:50, Ukaniu pisze:
>> Bo taki jest przepis. Poza tym porównujesz spaliny z katalizatora ze
>> spalinami śmieci z pieca?
> Znaczy, że jeśli przepisu nie ma to można łamać zasady współżycia
> społecznego i pyrkotać sąsiadowi za oknem bo się chce mieć ciepło w zadek?
Sąsiad ma pootwierane okna w mroźny dzień? Dobrze się czujesz?
Grilla też nie robisz?
>> Słabo ci idzie trollowanie, ale próbuj dalej.
> Jesteś doskonałym wzorcem to się szybko uczę :-)
Na razie jednak słabo ci idzie...
--
pozdr. Rzędzimir
-
26. Data: 2012-02-08 11:59:54
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4f324f8d$1@news.home.net.pl...
> Primo: najpierw ustalmy, skąd wziąłeś te "stare, rozklekotane i dymiące".
Dobra są same nowe i pachną stokrotkami. Niech tam i tak mieszkam na wsi to
mnie najwyżej śmierdzi jak sąsiad pompuje szambo w rów melioracyjny.
> Secundo: nie jest to gorsze od tego samego taboru jeżdżącego.
IMHO Gorsze bo spaliny nie są rozwiewane na podczas jazdy na odcinku drogi a
nie samym wiatrem w jednym miejscu. Do tego pewnie nie chodzi tylko jeden a
kilka maszyn.
> autobusów do CO, nadmuchy, nawiewy, grzałki elektryczne... Ale nie
> zdziwiłbym się, jakby koszty były porównywalne. Jakby nie chodziły
> silniki, to grzanie np. kotłem na bazie także dałoby dodatkowe spaliny.
Pewnie koszty są mniejsze niż odpowiednie grzanie np prądem. O ile autobusy
coś takiego posiadają.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
27. Data: 2012-02-08 12:01:12
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 08-02-2012 11:57, Andrzej Lawa pisze:
> Jak sobie kupiłeś mieszkanie przy zajezdni - nie narzekaj teraz na
> hałasy normalne dla tego typu obiektu. A zapewniam ciebie, że autobusy
> pracujące na wolnych obrotach są cichsze, niż jeżdżące.
Może to ten typ, co kupi okazyjnie apartament przy torach kolejowych czy
lotnisku, a później protestuje bo głośno. Albo jak ci z Lublina, co
kupili mieszkania na osiedlu przy torze wyścigowym i teraz tor ma się
zwinąć bo im przeszkadza...
--
pozdr. Rzędzimir
-
28. Data: 2012-02-08 12:07:12
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "DoQ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:jgtkls$u50$2@mx1.internetia.pl...
> Może to ten typ, co kupi okazyjnie apartament przy torach kolejowych czy
> lotnisku, a później protestuje bo głośno. Albo jak ci z Lublina, co kupili
> mieszkania na osiedlu przy torze wyścigowym i teraz tor ma się zwinąć bo
> im przeszkadza...
Nie zgadłeś - wybudowałem sobie domek na wsi i mam inne problemy. Szambo w
rowach, palenie śmieci. Tubylcy też mówią, że się miastowy wybudował i mu
przeszkadza...
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
29. Data: 2012-02-08 12:12:27
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 08.02.2012 11:59, Ukaniu pisze:
>> Primo: najpierw ustalmy, skąd wziąłeś te "stare, rozklekotane i dymiące".
>
> Dobra są same nowe i pachną stokrotkami. Niech tam i tak mieszkam na wsi to
> mnie najwyżej śmierdzi jak sąsiad pompuje szambo w rów melioracyjny.
To co pierdolisz o autobusach "zatruwających" ci życie, hmm?
>> Secundo: nie jest to gorsze od tego samego taboru jeżdżącego.
>
> IMHO Gorsze bo spaliny nie są rozwiewane na podczas jazdy na odcinku drogi a
> nie samym wiatrem w jednym miejscu. Do tego pewnie nie chodzi tylko jeden a
> kilka maszyn.
ROTFL
To, że ty czujesz "wiatr" podczas jazdy, nie oznacza że faktycznie wieje
wiatr rozwiewający cokolwiek, co zostało wypuszczone w danym miejscu.
A jeżdżące pojazdy generują DUŻO więcej spalin. Tam było podane 3l/h o
ile pamiętam. Myślisz, że taki autobus ile zużywa na godzinę normalnej
jazdy w ruchu miejskim, hmm?
>> autobusów do CO, nadmuchy, nawiewy, grzałki elektryczne... Ale nie
>> zdziwiłbym się, jakby koszty były porównywalne. Jakby nie chodziły
>> silniki, to grzanie np. kotłem na bazie także dałoby dodatkowe spaliny.
>
> Pewnie koszty są mniejsze niż odpowiednie grzanie np prądem. O ile autobusy
> coś takiego posiadają.
Teraz policz sobie, ile kW potrzeba by na cały tabor... I jakby to
wszystko podłączyć, to znowu być dziamgotał na "normy społeczne", że
linie energetycznie są przeciążane i spada ci napięcie w gniazdu.
Ooo, wiem! Grzać je elektrycznie... prądem produkowanym w lokalnym
agregacie! ;->
-
30. Data: 2012-02-08 12:13:51
Temat: Re: Autobusy pracują całą noc
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 08.02.2012 12:01, DoQ pisze:
> W dniu 08-02-2012 11:57, Andrzej Lawa pisze:
>
>> Jak sobie kupiłeś mieszkanie przy zajezdni - nie narzekaj teraz na
>> hałasy normalne dla tego typu obiektu. A zapewniam ciebie, że autobusy
>> pracujące na wolnych obrotach są cichsze, niż jeżdżące.
>
> Może to ten typ, co kupi okazyjnie apartament przy torach kolejowych czy
> lotnisku, a później protestuje bo głośno. Albo jak ci z Lublina, co
> kupili mieszkania na osiedlu przy torze wyścigowym i teraz tor ma się
> zwinąć bo im przeszkadza...
>
Wygląda na to, że w tym kraju to norma - tak samo, jak ci debile co
kupili mieszkania na terenie zalewowym potężnie zatopionym parę lat
wcześniej, a potem DAJ! DAJ! bo biedni powodzianie...
Jak się nazywało to osiedle?