Ma ktoś? Jak takie auto sprawuje się względem spalinowych? tzn chodzi mi
głownie o samo utrzymanie, czyli przeglądy itd. Myśle o elektryku na
poziomie Corsy, czy ma to sens? Jeżdżone będzie niewiele, jakaś średnia
roczna przebiegów to 8000 km. Prąd własny, niby wszystko jest za, ale
boje się wysokich kosztów utrzymania.. Podobno te bezstopniowe skrzynie 
po nawet niewielkim przebiegu wymagają czegoś na miarę generalnego
remontu... A co z samym silnikiem, jest bezobsługowy i nie wymaga
przeglądów?

do góry

W dniu 2022-04-28 o 09:12, trybun pisze:
>
> Ma ktoś? Jak takie auto sprawuje się względem spalinowych? tzn chodzi mi
> głownie o samo utrzymanie, czyli przeglądy itd. Myśle o elektryku na
> poziomie Corsy, czy ma to sens? Jeżdżone będzie niewiele, jakaś średnia
> roczna przebiegów to 8000 km. Prąd własny, niby wszystko jest za, ale
> boje się wysokich kosztów utrzymania.. Podobno te bezstopniowe skrzynie
> po nawet niewielkim przebiegu wymagają czegoś na miarę generalnego
> remontu... A co z samym silnikiem, jest bezobsługowy i nie wymaga
> przeglądów?
>

Martwisz się o ceny przeglądów gdzie pewnie cokolwiek będzie trzeba
wymienić po 80tysiac czyli za 10 lat? Równocześnie chcesz kupować
elektryka i na wstępie wydawać 20-40 tysięcy więcej niż za benzynowego?

Nie spina się to w żaden sposób ekonomicznie, zwłaszcza że prąd własny
to tez nie za darmo jest (a czasem nawet drożej niż cudzy)

--
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

do góry

W dniu 28-04-2022 o 09:12, trybun pisze:
>
> Ma ktoś?

Tak.
Nawet kilka.

> Jak takie auto sprawuje się względem spalinowych?

Bardzo dobrze, zazwyczaj zakup bev z miejsca wyłącza eksploatację
równolegle używanych ice.
A w konsekwencji prowadzi do możliwie szybkiego pozbycia się tychże i
zakupu następnego bev.

> tzn chodzi mi
> głownie o samo utrzymanie, czyli przeglądy itd.

250 zł rocznie.
W Nissanie trochę drożej, w tesli 0.

> Myśle o elektryku na
> poziomie Corsy, czy ma to sens? Jeżdżone będzie niewiele, jakaś średnia
> roczna przebiegów to 8000 km.

IMO nie kalkuluje się, różnica w cenie za duża jak na takie przebiegi.
Tyle że bev ma tyle innych zalet, że można przymknąć oko na to że będzie
drożej.


Prąd własny, niby wszystko jest za, ale
> boje się wysokich kosztów utrzymania.. Podobno te bezstopniowe skrzynie
> po nawet niewielkim przebiegu wymagają czegoś na miarę generalnego
> remontu...

Jakie skrzynie?
Bev nie posiada skrzyni w ogóle.
Nie ma się co psuć, a na pewno nie skrzynia.
W starych trzeba mocno sprawdzić baterie, zwłaszcza w autach które nie
były chłodzone.


> A co z samym silnikiem, jest bezobsługowy i nie wymaga
> przeglądów?

Zgadza się.
Przeglądy są wymuszane na gwarancji głównie z uwagi na zarobek dealerów.

do góry

W dniu 28-04-2022 o 09:37, Piotr pisze:

> Martwisz się o ceny przeglądów gdzie pewnie cokolwiek będzie trzeba
> wymienić po 80tysiac czyli za 10 lat? Równocześnie chcesz kupować
> elektryka i na wstępie wydawać 20-40 tysięcy więcej niż za benzynowego?

W tym segmencie to prawda.
W innych już ceny się zrównują, bo bev występują zazwyczaj w wysokich
mocach i wyposażeniach (nie dotyczy PSA).

do góry

W dniu 28.04.2022 o 09:37, Piotr pisze:
> W dniu 2022-04-28 o 09:12, trybun pisze:
>>
>> Ma ktoś? Jak takie auto sprawuje się względem spalinowych? tzn chodzi
>> mi głownie o samo utrzymanie, czyli przeglądy itd. Myśle o elektryku
>> na poziomie Corsy, czy ma to sens? Jeżdżone będzie niewiele, jakaś
>> średnia roczna przebiegów to 8000 km. Prąd własny, niby wszystko jest
>> za, ale boje się wysokich kosztów utrzymania.. Podobno te
>> bezstopniowe skrzynie po nawet niewielkim przebiegu wymagają czegoś
>> na miarę generalnego remontu... A co z samym silnikiem, jest
>> bezobsługowy i nie wymaga przeglądów?
>>
>
> Martwisz się o ceny przeglądów gdzie pewnie cokolwiek będzie trzeba
> wymienić po 80tysiac czyli za 10 lat? Równocześnie chcesz kupować
> elektryka i na wstępie wydawać 20-40 tysięcy więcej niż za benzynowego?
>
> Nie spina się to w żaden sposób ekonomicznie, zwłaszcza że prąd własny
> to tez nie za darmo jest (a czasem nawet drożej niż cudzy)


A więc 20-40 tys zł więcej i co dostaje w zamian? Poza kosztami
utrzymania wszystko z grubsza mam rozeznane. Myślę o elektrycznym aucie
tylko dlatego że przejechałem się przy obliczaniu wydajności paneli
fotowoltaicznej i teraz mam nadwyżki prądu, a więc można powiedzieć że
paliwo do elektryka będę miał za darmo.

do góry

W dniu 28.04.2022 o 10:04, Cavallino pisze:
> W dniu 28-04-2022 o 09:12, trybun pisze:
>>
>> Ma ktoś?
>
> Tak.
> Nawet kilka.
>
>> Jak takie auto sprawuje się względem spalinowych?
>
> Bardzo dobrze, zazwyczaj zakup bev z miejsca wyłącza eksploatację
> równolegle używanych ice.
> A w konsekwencji prowadzi do możliwie szybkiego pozbycia się tychże i
> zakupu następnego bev.
>
>> tzn chodzi mi głownie o samo utrzymanie, czyli przeglądy itd.
>
> 250 zł rocznie.
> W Nissanie trochę drożej, w tesli 0.
>
> > Myśle o elektryku na
>> poziomie Corsy, czy ma to sens? Jeżdżone będzie niewiele, jakaś
>> średnia roczna przebiegów to 8000 km.
>
> IMO nie kalkuluje się, różnica w cenie za duża jak na takie przebiegi.
> Tyle że bev ma tyle innych zalet, że można przymknąć oko na to że
> będzie drożej.
>
>
> Prąd własny, niby wszystko jest za, ale
>> boje się wysokich kosztów utrzymania.. Podobno te bezstopniowe
>> skrzynie po nawet niewielkim przebiegu wymagają czegoś na miarę
>> generalnego remontu...
>
> Jakie skrzynie?
> Bev nie posiada skrzyni w ogóle.
> Nie ma się co psuć, a na pewno nie skrzynia.
> W starych trzeba mocno sprawdzić baterie, zwłaszcza w autach które nie
> były chłodzone.
>
>
> > A co z samym silnikiem, jest bezobsługowy i nie wymaga
>> przeglądów?
>
> Zgadza się.
> Przeglądy są wymuszane na gwarancji głównie z uwagi na zarobek dealerów.
>
>

Dzięki za wyczerpującą opinię.

Słyszałem w jakimś programie motoryzacyjnym że w Toyocie po określonym
przebiegu jakieś elementy skrzyni biegów (czy przekładniowej czy jak to
tam w elektrykach się nazywa) podlegają wymianie, i jest to operacja
porównywalna do remontu kapitalnego manualnej skrzyni biegów w spalinowce.

do góry

W dniu 28-04-2022 o 10:53, trybun pisze:

> Słyszałem w jakimś programie motoryzacyjnym że w Toyocie po określonym
> przebiegu jakieś elementy skrzyni biegów (czy przekładniowej czy jak to
> tam w elektrykach się nazywa) podlegają wymianie, i jest to operacja
> porównywalna do remontu kapitalnego manualnej skrzyni biegów w spalinowce.

W elektrykach nie ma tego typu osprzętu.
To jest w ogóle bardzo proste auto, z reguły totalnie bezawaryjne.
Żaden ice, nawet z tych najbardziej niezawodnych, kosztowo nie ma
żadnych szans zrównać się z elektrykiem.

Za przegląd w Toyohie chcieli ode mnie 1500 zł, mimo że poza wymianą
oleju i filtrów nic nie zrobili i nic jej nie dolegało.
W bev nie ma oleju i większości filtrów, więc nie bardzo jest nawet co
wymieniać.

do góry

W dniu 28-04-2022 o 10:51, trybun pisze:

> A więc 20-40 tys zł więcej i co dostaje w zamian?

Świetne auto, wygodę, komfort i super przyspieszenie.

>Poza kosztami
> utrzymania wszystko z grubsza mam rozeznane. Myślę o elektrycznym aucie
> tylko dlatego że przejechałem się przy obliczaniu wydajności paneli
> fotowoltaicznej i teraz mam nadwyżki prądu, a więc można powiedzieć że
> paliwo do elektryka będę miał za darmo.

A wyliczyłeś ile kosztuje Cię rocznie paliwo na 8 kkm?

do góry

On Thu, 28 Apr 2022 11:08:58 +0200, Cavallino wrote:
> W dniu 28-04-2022 o 10:51, trybun pisze:
>> A więc 20-40 tys zł więcej i co dostaje w zamian?
>
> Świetne auto, wygodę, komfort i super przyspieszenie.

I smaczne obiady :-)

Ale o jakim to aucie konkretnie myslisz, i jakie ma przyspieszenie ?


J.

do góry

W dniu 28-04-2022 o 11:13, J.F pisze:
> On Thu, 28 Apr 2022 11:08:58 +0200, Cavallino wrote:
>> W dniu 28-04-2022 o 10:51, trybun pisze:
>>> A więc 20-40 tys zł więcej i co dostaje w zamian?
>>
>> Świetne auto, wygodę, komfort i super przyspieszenie.
>
> I smaczne obiady :-)
>
> Ale o jakim to aucie konkretnie myslisz, i jakie ma przyspieszenie ?

Właśnie na tym polega wic, że każde.
W swojej klasie mocy nie ma konkurencji wśród ice.

Nawet 40 konny Smart przyspiesza tak, że absolutnie nie można mieć uwag
co do jego dynamiki.
A gdyby komuś było za mało, to prostą zmianą softu można mu 2 krotnie
podwyższyć moc za kilkaset zł.

do góry