-
11. Data: 2011-08-23 07:16:07
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: "AndrzeJ" <A...@m...pl>
> Jeśli jest jak piszesz to jakiegoś haka muszą mieć. Inaczej by nie
> puszczali
typowy polaczek, co uważa że mu się wszystko nalezy i pyta o prawo, którego
sam nie szanuje....
żenada....
Andy (mieszkam w Australii)
-
12. Data: 2011-08-23 09:50:15
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: "Tomek" <k...@w...pl>
Użytkownik "Rafal" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5a65.0000024c.4e52c807@newsgate.onet.pl...
> Witam,
>
> Dostałem ni z gruchy ni z pietruchy pismo z sądu (sąd rejonowy, wydział
> karny,
> W-wa) a w nim sąd zawiadamia mnie jako ukaranego (?) o terminie
> posiedzenia
> (obecność nieobowiązkowa).
> Tyle - żadnego paragrafu ani bliższych informacji - za co. Szybkie
> wertowanie
> pamięci - czy mogłem coś narozrabiać - ale nie.. ew fotoradar gdzieś w
> krzaczorach, ale - to chyba najpierw byłoby wezwanie na policję/SM..
>
> Zadzwoniłem do sądu, okazało się że chodzi o mandat zagraniczny -
> konkretnie 72
> euro z początku lipca 2008 lub 2009 roku (tu dokładnej daty nie pamiętam,
> bo
> gdzieś posiałem papiery, ale kojarzę zdarzenie)..
> No fakt, bylo coś takiego, nawet policja wiedeńska przysłała mi pół roku
> po tym
> zdarzeniu pismo z odp. informacją i "prośbą" o 72 euro (zdaje się
> przekroczenie
> 92/80 na autostradzie w wiedniu), skonsultowałem to z prawnikkiem,
> dowiedzialem
> sie ze nie ma mozliwosci skutecznej egzekucji tego w PL, inny prawnik to
> potwierdzil, wiec zignorowałem (nawet nie sprawdzając kto kierował, bo
> jechaliśmy wtedy w 4 osoby moim autem i za diabła nie pamiętam kto akurat
> w
> wiedniu prowadził)..
> Wiec zaskoczenie spore.. kopię w necie, najmłodszy artyuł na ten temat
> znalazłem
> z grudnia 2010 (gazeta prawna) i tam..potwierdzają brak możliwości
> skutecznej
> windykacji tansgranicznej :
> cyt:
> PRAWO
>
> W praktyce kierowca mandatu nie płaci
>
> Obecnie nie ma jasnych, czytelnych i skutecznych regulacji, które
> pozwalałyby
> pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które popełniły wykroczenie drogowe
> w
> innym kraju.
>
> Np. Polak może dostać od policji zagranicznej informację, że popełnił
> wykroczenie i powinien zapłacić. Zdarza się, że kierowca zlekceważy takie
> wezwanie. Wówczas organ zagraniczny, który wystawił informację, może się
> zwrócić
> do naszego Ministerstwa Sprawiedliwości o poinformowanie sprawcy
> wykroczenia o
> toczącym się postępowaniu. W praktyce jednak taka kara nie jest
> egzekwowana.
>
> Polska policja na zlecenie prokuratora, który otrzymał informację z innego
> kraju, może jedynie poinformować sprawcę wykroczenia, że toczy się
> przeciwko
> niemu postępowanie karnomandatowe w innym kraju. Obecnie nie ma jednak
> żadnych
> podstaw prawnych, by egzekwować karę za czyn popełniony w innym kraju UE,
> np. w
> Niemczech. To jest istotny problem praktyczny, gdyż kierowca w gruncie
> rzeczy
> nie poniesie konsekwencji za wykroczenie. Jeżeli jednak wróci do tego
> kraju i
> zostanie zatrzymany do kontroli drogowej, to wówczas poniesie konsekwencje
> swojego zachowania na podstawie tamtejszych przepisów.
>
> link do art:
> http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/469347,mandat_
z_zagranicy_znajdzie_cie_w_polsce.html
>
> znajoma prawniczka (inna niz ww) tez twierdzi ze nic nie wie o podstawie
> prawnej
> ale musi sprawdzić..
> Zagadką jest to ze na wezwaniu z sądu też nie ma paragrafu (a standardowo
> w
> akich pismach jest) - moze to potwierdzac tezę o braku podstaw prawnych..
> Dyrektywa UE o której mowa w artykule jeszcze nie weszła, a do tego wg
> polskich
> przepisów sprawa byłaby przeterminowana
> tyle ze - zarzut przeterminowania nie zapada z urzędu a trzeba go podnieść
> w
> sądzie - tak jest w sprawach cywilnych, mozliwe ze o wykroczenia tez tak
> jest
> (stąd wogóle jest posiedzenie w sądzie)..
> Macie pomysły na "podstawę prawną braku podstaw do ukarania za wykroczenie
> poza
> PL"? Czy aby nie ma jakichś umów między PL a A które to regulują odrębnie?
> Moze ktoś zetknął się z podobną sprawą?
>
>
Zadaj to pytanie na grupie prawnej.
Tomek
-
13. Data: 2011-08-23 10:56:32
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j2uha8$pua$...@i...gazeta.pl...
>Chodzić tydzień po prawnikach, użerać się z sądami, spędzić
>niewiadomo ile godzin grzebiąc po nocach w internecie w poszukiwaniu
>źródeł i srać w gacie przy okazji kolejnej wycieczki do Austrii czy
>czegoś nie wymyślą.
>Wszystko dla oszczędzenia 300zł mandatu, który się słusznie należy.
>Polska panie, Polska.
Caly swiat. Nikt nie lubi placic.
A ty jedz do Irlandii, bo przodkowie w grobach sie przewracaja, oni
walczyli z komuna, faszyzmem, germanizacja, rusyfikacja, a ty bedziesz
grzecznie placil 300zl jakiegos mandatu, ktory nie wiadomo czy sie
nalezy, czy nie przeterminowany, no i zmiana numerow kosztuje 150 zl
:-P
J.
-
14. Data: 2011-08-23 11:03:49
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Rafal" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5...@n...onet.pl
...
>Dostałem ni z gruchy ni z pietruchy pismo z sądu (sąd rejonowy,
>wydział karny,
>W-wa) a w nim sąd zawiadamia mnie jako ukaranego (?) o terminie
>posiedzenia
>(obecność nieobowiązkowa).
>Zadzwoniłem do sądu, okazało się że chodzi o mandat zagraniczny -
>konkretnie 72
>euro z początku lipca 2008 lub 2009 roku (tu dokładnej daty nie
>pamiętam, bo
>gdzieś posiałem papiery, ale kojarzę zdarzenie)..
Ty idz do sadu i popros o wglad w akta, a moze nawet kopie.
Bardzo jestem ciekaw podstaw prawnych.
A moze przy okazji sie czegos dowiesz nieoficjalnie.
Czy przeterminowany to nie wiem - moze tak naprawde nie, ale dla
polskiego sadu to musi jeszcze z papierow wynikac :-)
>No fakt, bylo coś takiego, nawet policja wiedeńska przysłała mi pół
>roku po tym
>zdarzeniu pismo z odp. informacją i "prośbą" o 72 euro (zdaje się
>przekroczenie
>92/80 na autostradzie w wiedniu), skonsultowałem to z prawnikkiem,
>dowiedzialem
>sie ze nie ma mozliwosci skutecznej egzekucji tego w PL,
A masz jakies wskazowki jak wtedy ustalili twoje dane ?
Bo to troche dziwne ze jest umowa o udostepnieniu danych a nie ma o
egzekucji mandatow :-)
J.
-
15. Data: 2011-08-23 11:10:10
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: neoniusz <n...@j...org>
W dniu 23.08.2011 07:16, AndrzeJ pisze:
> typowy polaczek, co uwa?a ?e mu sie wszystko nalezy i pyta o prawo, którego
> sam nie szanuje....
> ?enada....
>
> Andy (mieszkam w Australii)
A tera przypadkowo jestes w Polsce.
-
16. Data: 2011-08-23 11:21:52
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Tue, 23 Aug 2011 11:10:10 +0200, neoniusz napisał(a):
>> Andy (mieszkam w Australii)
>
> A tera przypadkowo jestes w Polsce.
Niestety nieprzypadkowo - to debil Kolina
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.
-
17. Data: 2011-08-23 11:44:58
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Tue, 23 Aug 2011 07:16:07 +0200 osobnik zwany AndrzeJ
wystukał:
>> Je?li jest jak piszesz to jakiego? haka musz? mieae. Inaczej by nie
>> puszczali
>
> typowy polaczek, co uwa?a ?e mu sie wszystko nalezy i pyta o prawo,
> którego sam nie szanuje....
> ?enada....
>
> Andy (mieszkam w Australii)
kolina, ty już wiesz co
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
18. Data: 2011-08-23 12:04:16
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 22.08.2011 23:26, Rafal pisze:
>>> Moze ktoś zetknął się z podobną sprawą?
>
>> Chodzić tydzień po prawnikach, użerać się z sądami, spędzić niewiadomo
>> ile godzin grzebiąc po nocach w internecie w poszukiwaniu źródeł i srać
>> w gacie przy okazji kolejnej wycieczki do Austrii czy czegoś nie wymyślą.
>> Wszystko dla oszczędzenia 300zł mandatu, który się słusznie należy.
>
> W tej chwili nie interesują mnie twoje wywody moralne (zwlaszcza ze te 72 euro i
> tak zaplace bo przez A jezdze zbyt czesto by ryzykowac), to zagadnienie
> interesuje mnie czysto prawnie (czy są podstawy) oraz "sportowo" (fajnie wygrać
> w sądzie).
> Zrozumiał?
Pewnie sie Kamil zasugerowal tym, ze tak dlugo nie placiles i teraz tez
chcesz sie wymigac. Hmmm w sumie mnie tez sie tak wydawalo czytajac
Twojego posta ;>
Jesli to mylne wrazenie to przepraszam - moze po prostu wplac im ta kase
i tyle? Skoro uznajesz swoja wine, skoro chcesz zaplacic to po co
kombinujesz "prawnie" i "sportowo"?
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
19. Data: 2011-08-23 12:28:19
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-08-22 21:26:45 +0000, "Rafal" <r...@o...pl> said:
> W tej chwili nie interesują mnie twoje wywody moralne...to zagadnienie
> interesuje mnie czysto prawnie
A gdyby sprawa była o karę za wybicie szyby komputerem, to pytałbyś na
pl.com.pecet i pl.rec.szklarstwo?
--
Bydlę
-
20. Data: 2011-08-23 12:34:40
Temat: Re: Austriacki mandat w polskim sądzie :/
Od: kamil <k...@s...com>
On 22/08/2011 22:26, Rafal wrote:
>
> W tej chwili nie interesują mnie twoje wywody moralne (zwlaszcza ze te 72 euro i
> tak zaplace bo przez A jezdze zbyt czesto by ryzykowac), to zagadnienie
> interesuje mnie czysto prawnie (czy są podstawy) oraz "sportowo" (fajnie wygrać
> w sądzie).
> Zrozumiał?
Tak, tak, zapłacisz z dobrej woli.
"o fakt, bylo coś takiego, nawet policja wiedeńska przysłała mi pół roku
po tym zdarzeniu pismo z odp. informacją i "prośbą" o 72 euro "
Po czym "skonsultowałem to z prawnikkiem (...), wiec zignorowałem"
--
Pozdrawiam,
Kamil