-
51. Data: 2009-06-26 06:53:27
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: "ania" <a...@t...kropka.pl>
Uzytkownik "Jacot"
>>a gdzie beda karteczki przyklejac czy zarabiac kaske na wymianach
>>dokumentow?
>
> Ciekawe gdzie mojemu motoroweru wkleja, bo on jest legalny na takim
> jednokartkowym papierze...
no przeciez napisalam, ze karteczki beda przyklejac, do jednej kartki nie da
sie?
oj jacot jacot
podpowiem ustawodwacy - moga to robic np na takich kolorowych z klejem
--
ania
-
52. Data: 2009-06-26 10:32:37
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Kuczu wydusił z siebie te słowy:
> Jackare pisze:
>> Po jaki ch... przegląd w motorowerze?
>
> Bo tez zapierdala po ulicach jak ja ? Ja musze miec na motocykl a
> leszcze na rozlatujacym sie skutrze nie musi. A popierdala miedzy
> autami lepiej ode mnie. Rajt ? Wiec gdzie tu sprawiedliwosc ?
Rajt, choć nie o sprawiedliwość tu chodzi, a o bezpieczeństwo innych
użytkowników drogi.
>
>> Po jaki ch... kask?
>
> j.w. Skoro rowerzystow sie namawia coby jezdzili w kaskach bo tak moga
> chociaz troche ochronic swoj leb to dlaczego by nie mieli obowiazku
> jazdy w kaskach miec skutermani ?
>
A tu sie nie zgadzam. Tak jak niezgadzam sie z przepisem nakazującym
zapinanie pasów bezpieczeństwa w samochodzie.
Kask (na dowolnym urządzeniu do jeżdzenia, oraz pasy w dowolnym urządzeniu
do jeżdzenia powinny być indywidualną sprawą kierującego/pasażerów.
ps. dodam od razu, zeby nie było wątpliwości - jestem zwolennikiem jeżdzenia
w kasku i pasach (i jeżdze w kasu i pasach - zawsze). Przeciwny jestem tylko
ingerowaniu w to czy moja głowa/zycie jest dla mnie wazne czy nie. Jak nie
bede miał kasku/pasów - nikomu innemu krzywdy tym nie zrobie. (inaczej niż,
np. jazda niesprawnym skuterem)
--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI
-
53. Data: 2009-06-26 10:42:21
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: "Kefir" <k...@r...pl>
Elou!
"Kuba (aka cita)" <y...@w...pl> wrote in message
news:h22849$rq2$1@inews.gazeta.pl...
> Kuczu wydusił z siebie te słowy:
>
> A tu sie nie zgadzam. Tak jak niezgadzam sie z przepisem nakazującym
> zapinanie pasów bezpieczeństwa w samochodzie.
> Kask (na dowolnym urządzeniu do jeżdzenia, oraz pasy w dowolnym urządzeniu
> do jeżdzenia powinny być indywidualną sprawą kierującego/pasażerów.
> ps. dodam od razu, zeby nie było wątpliwości - jestem zwolennikiem
> jeżdzenia w kasku i pasach (i jeżdze w kasu i pasach - zawsze). Przeciwny
> jestem tylko ingerowaniu w to czy moja głowa/zycie jest dla mnie wazne czy
> nie. Jak nie bede miał kasku/pasów - nikomu innemu krzywdy tym nie zrobie.
> (inaczej niż, np. jazda niesprawnym skuterem)
A tu sie nie zgadzam: nie zapiety delikwent moze wyleciec z pojazdu i, nawet
juz nie zyjac, solidnie narozrabiac w otoczeniu lub pozbawic zycia kogos
innego. Pomyslales o tym?
--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta
-
54. Data: 2009-06-26 11:04:49
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: Kamil Nowak 'Amil' <k...@q...spaaaaam.pl>
Kuba (aka cita) napisał(a):
> mnie wazne czy nie. Jak nie bede miał kasku/pasów - nikomu innemu
> krzywdy tym nie zrobie.
Troche nieprawda.
--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf
-
55. Data: 2009-06-26 12:06:32
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: n...@s...com
On Thu, 25 Jun 2009 14:23:18 +0200, "(pj)" <j...@g...com> wrote:
>a takie, ze musi zlapac na goracym uczynku sprawce (jak??? bez uprawnien
>do kontroli innych?) zasyfienia, bo zarzadca drogi ma to w dupie
Od tego to sa chyba odpowiednie sluzby, od straszakow mniejskich do
polucji nie tylko drogowej.
Tylko trza chciec, ale mundurowi maja to po calosci w dupach i wola
gonic babcie z czosnkiem czy jakiegos rolnika co truskawki sprzedaje.
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
-
56. Data: 2009-06-26 12:15:30
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: n...@s...com
On Thu, 25 Jun 2009 22:18:25 +0200, "magnes" <m...@p...onet.pl>
wrote:
>Tej, ale z matmy to Ty orlem nie byles, nie? ;-)
O ja Cie, ale gupote napisalem =)
>Na alledrogo kupisz rometa z papierami juz za 200-300zl, przypuszczam ze "po
>wsiach" ceny transakcyjne takich zmeczonych komarkow i innych rometow nie
>przekraczaja tych 100-200zl, tymczasem przeglad techniczny motocykla
>kosztuje 62zl.
ej, do przegladu masz sie stawic SPRAWNYM pojazdem, z dzialajacym
wyposazeniem itd. Takiego za 120zl to raczej nie kupisz :)
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
-
57. Data: 2009-06-26 12:17:42
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: "Kefir" <k...@r...pl>
Elou!
<n...@s...com> wrote in message
news:6ee945hnv2s65gfgatnf7gls9ds198qa2s@4ax.com...
> On Thu, 25 Jun 2009 14:23:18 +0200, "(pj)" <j...@g...com> wrote:
>
>>a takie, ze musi zlapac na goracym uczynku sprawce (jak??? bez uprawnien
>>do kontroli innych?) zasyfienia, bo zarzadca drogi ma to w dupie
>
> Od tego to sa chyba odpowiednie sluzby, od straszakow mniejskich do
> polucji nie tylko drogowej.
> Tylko trza chciec, ale mundurowi maja to po calosci w dupach i wola
> gonic babcie z czosnkiem czy jakiegos rolnika co truskawki sprzedaje.
Za chinski czosnek sam bym gonil ;) Od paru dni krew sie we mnie gotuje w
zwiazku z zasyfieniem drog przez budowy i zastanawiam sie jak w takiej
sprawie mozna interweniowac tak by odnioslo skutek. Pomysly?
--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta
-
58. Data: 2009-06-26 12:21:56
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: n...@s...com
On Thu, 25 Jun 2009 18:31:14 +0200, Jacot <j...@m...pl> wrote:
>Napisz do mie, jak ktos taki sie pokaze.
Nie wierze w zycie pozagrobowe, a pozyje jeszcze maks z 50 lat (jak
sie odlacze od internatu). Znaczy obiektywnie nie bede mial mozliwosci
spelniania Twojej prosby nad czym ubolewam.
>Owa, wielkie mi mecyje, rzetelne badania. Tylko po co?
Zeby odsiewac to czego polucja nie wylapie.
W dodatku stacja diagnostyczna ma sprzet do badan, ktorego polucja
miec nie bedzie (szybko, u nas).
>wylapywania pojazdow bez swiatel, hamulcow, kol czy czegos tam na
>drodze jest policja.
Oczywiscie, oni tez sa od tego.
> Albo inaczej: czy jest jakos sprawdzonym i
>udowodnionym faktem, ze na drogach kwitnie plaga niepelnosprawnych
>motorowerow?
Tego nie wiem.
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
-
59. Data: 2009-06-26 12:22:24
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: Magic <m...@w...pl>
Kefir pisze:
> Elou!
> <n...@s...com> wrote in message
> news:6ee945hnv2s65gfgatnf7gls9ds198qa2s@4ax.com...
>> On Thu, 25 Jun 2009 14:23:18 +0200, "(pj)" <j...@g...com> wrote:
>>
>>> a takie, ze musi zlapac na goracym uczynku sprawce (jak??? bez uprawnien
>>> do kontroli innych?) zasyfienia, bo zarzadca drogi ma to w dupie
>>
>> Od tego to sa chyba odpowiednie sluzby, od straszakow mniejskich do
>> polucji nie tylko drogowej.
>> Tylko trza chciec, ale mundurowi maja to po calosci w dupach i wola
>> gonic babcie z czosnkiem czy jakiegos rolnika co truskawki sprzedaje.
>
> Za chinski czosnek sam bym gonil ;) Od paru dni krew sie we mnie gotuje
> w zwiazku z zasyfieniem drog przez budowy i zastanawiam sie jak w takiej
> sprawie mozna interweniowac tak by odnioslo skutek. Pomysly?
>
Widowiskowo się wypierdolić i wezwać tvn warszawa.
--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
60. Data: 2009-06-26 12:28:07
Temat: Re: A nie mowiłem???
Od: n...@s...com
On Fri, 26 Jun 2009 14:17:42 +0200, "Kefir" <k...@r...pl>
wrote:
>Za chinski czosnek sam bym gonil ;)
u nas babcie sprzedaja taki wyrosniety za stodola albo pod oknem,
brzydki, nierowny, ale zajebiscie smakowy ;)
> Od paru dni krew sie we mnie gotuje w
>zwiazku z zasyfieniem drog przez budowy i zastanawiam sie jak w takiej
>sprawie mozna interweniowac tak by odnioslo skutek. Pomysly?
Magic juz podpowiedzial, a ja powiem ze mozna dzwonic na policje albo
do straszakuf mniejskich. Mysle ze moznaby tez sciagnac strazakow, ale
tu mam mieszane uczucia bo posprzatac to by posprzatali, pewnie by
wlasciciela obciazyli, ale kufra jakby sie co sfajczylo 'miedzyczasie'
to bym mial kaca moralnego.
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!