-
11. Data: 2010-08-18 15:06:42
Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa
Od: "Massai" <t...@w...pl>
ptoki wrote:
> On 18 Sie, 10:38, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
> > Co do wyjazdu z Wawy Grójecka/Krakowska to ja jezdze
> > tak:http://www.tinyurl.pl?cJIwDVIY
> >
> > Pozwala to ominac korek od Lopuszanskiej, i wylatuje sie tak
> > naprawde juz za Raszynem, tylko trzeba uwazac bo te boczne w
> > Raszynie to same skrzyzowania równorzedne.
> >
> > Niestety Gugiel nie rozróznia lokalnych dróg asfaltowych od
> > gruntowych, wiec nie jest latwo planowac. Raz tak sobie objazdowa
> > droge zaplanowalem i po kilkuset metrach od skretu sie zatrzymalem
> > przed "jeziorem" na gruntowej...
> >
>
> A to moj kierownik pokazal mi kiedys "objazd" przez jerozolimskie,
> opacz i michalowice:
>
> Ale jakos nie jestem przekonany do tego ze duzo oszczedza czasu...
Objazd przez michalowice jest stosunkowo popularny, tzn. sporo ludzi
tamtedy jezdzi, i w efekcie czasem sie robi korek do wjazdu na
krakowska ;-)
Bez sensu troche to jest, bo miedzy Raszynem a Falentami korków nie ma.
Mnie akurat nie jest po drodze, bo startuje z grójeckiej, a juz
szczególnie teraz, gdy jest remont na lopuszanskiej/Jerozolimskich to
nielatwo sie przebic.
Ten "mój" objazd przez Raszyn calkiem dobrze dziala tez w druga strone,
przy wjezdzie do Wawy, tuz przed kosciolem sie skreca w lewo bez
problemu, potem na prostej/na skraju sa swiatla i sie latwo wlacza na
krakowska.
Przejazd przez Raszyn trwa maksymalnie 5 minut, podczas gdy glówna -
20-30 jak sa korki.
--
Pozdro
Massai
-
12. Data: 2010-08-19 11:04:03
Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa
Od: ptoki <s...@g...com>
On 18 Sie, 15:06, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
> ptoki wrote:
> > On 18 Sie, 10:38, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
> > > Co do wyjazdu z Wawy Grójecka/Krakowska to ja jezdze
> > > tak:http://www.tinyurl.pl?cJIwDVIY
>
> > > Pozwala to ominac korek od Lopuszanskiej, i wylatuje sie tak
> > > naprawde juz za Raszynem, tylko trzeba uwazac bo te boczne w
> > > Raszynie to same skrzyzowania równorzedne.
>
> > > Niestety Gugiel nie rozróznia lokalnych dróg asfaltowych od
> > > gruntowych, wiec nie jest latwo planowac. Raz tak sobie objazdowa
> > > droge zaplanowalem i po kilkuset metrach od skretu sie zatrzymalem
> > > przed "jeziorem" na gruntowej...
>
> > A to moj kierownik pokazal mi kiedys "objazd" przez jerozolimskie,
> > opacz i michalowice:
>
> > Ale jakos nie jestem przekonany do tego ze duzo oszczedza czasu...
>
> Objazd przez michalowice jest stosunkowo popularny, tzn. sporo ludzi
> tamtedy jezdzi, i w efekcie czasem sie robi korek do wjazdu na
> krakowska ;-)
> Bez sensu troche to jest, bo miedzy Raszynem a Falentami korków nie ma.
>
> Mnie akurat nie jest po drodze, bo startuje z grójeckiej, a juz
> szczególnie teraz, gdy jest remont na lopuszanskiej/Jerozolimskich to
> nielatwo sie przebic.
>
> Ten "mój" objazd przez Raszyn calkiem dobrze dziala tez w druga strone,
> przy wjezdzie do Wawy, tuz przed kosciolem sie skreca w lewo bez
> problemu, potem na prostej/na skraju sa swiatla i sie latwo wlacza na
> krakowska.
> Przejazd przez Raszyn trwa maksymalnie 5 minut, podczas gdy glówna -
> 20-30 jak sa korki.
>
Zeby z Janek dotrzec przed kosciol to tez dobre 20 minut jak nic.
Ale jakas wersja to jest.
Dzieki za info.
--
Lukasz Sczygiel
-
13. Data: 2010-08-19 11:41:44
Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa
Od: "Massai" <t...@w...pl>
ptoki wrote:
> On 18 Sie, 15:06, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
> >
> > Ten "mój" objazd przez Raszyn calkiem dobrze dziala tez w druga
> > strone, przy wjezdzie do Wawy, tuz przed kosciolem sie skreca w
> > lewo bez problemu, potem na prostej/na skraju sa swiatla i sie
> > latwo wlacza na krakowska.
> > Przejazd przez Raszyn trwa maksymalnie 5 minut, podczas gdy glówna -
> > 20-30 jak sa korki.
> >
> Zeby z Janek dotrzec przed kosciol to tez dobre 20 minut jak nic.
> Ale jakas wersja to jest.
> Dzieki za info.
Jak jest az taki korek, to sie przed stacja w jankach odbija w prawo i
jedzie tak:
http://www.tinyurl.pl?qFwzybdV
Wystarczy skrecic za kims, bo wiele osób tak objezdza.
Ale z moich doswiadczen wynika ze nawet w szczycie ten odcinek do
poczatku Raszyna idzie stosunkowo szybko. Dopiero swiatla w raszynie
powoduja najwieksze opóznienia.
--
Pozdro
Massai
-
14. Data: 2010-08-19 16:35:07
Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa
Od: ptoki <s...@g...com>
On 19 Sie, 11:41, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
> ptoki wrote:
> > On 18 Sie, 15:06, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
>
> > > Ten "mój" objazd przez Raszyn calkiem dobrze dziala tez w druga
> > > strone, przy wjezdzie do Wawy, tuz przed kosciolem sie skreca w
> > > lewo bez problemu, potem na prostej/na skraju sa swiatla i sie
> > > latwo wlacza na krakowska.
> > > Przejazd przez Raszyn trwa maksymalnie 5 minut, podczas gdy glówna -
> > > 20-30 jak sa korki.
>
> > Zeby z Janek dotrzec przed kosciol to tez dobre 20 minut jak nic.
> > Ale jakas wersja to jest.
> > Dzieki za info.
>
> Jak jest az taki korek, to sie przed stacja w jankach odbija w prawo i
> jedzie tak:http://www.tinyurl.pl?qFwzybdV
>
> Wystarczy skrecic za kims, bo wiele osób tak objezdza.
>
> Ale z moich doswiadczen wynika ze nawet w szczycie ten odcinek do
> poczatku Raszyna idzie stosunkowo szybko. Dopiero swiatla w raszynie
> powoduja najwieksze opóznienia.
>
Dzieki, zazwyczaj widzialem ze tam dosyc duzo aut jedzie ale nie
ciekawilo mnie eksplorowanie nieznanych terenow bez mapy.
A jak jezdze (zazwyczaj w poniedzialki w okolicy 7-8 rano) to
zazwyczaj odcinek Janki - Hynka to dobre 45minut albo godzina mi
schodzilo.
Ale skusiles mnie zeby tamtedy sobie pojezdzic...
--
Lukasz Sczygiel
-
15. Data: 2010-08-20 08:49:16
Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa
Od: "Massai" <t...@w...pl>
ptoki wrote:
>
> A jak jezdze (zazwyczaj w poniedzialki w okolicy 7-8 rano) to
> zazwyczaj odcinek Janki - Hynka to dobre 45minut albo godzina mi
> schodzilo.
W dobrych warunkach, przy lekkim ruchu, ten odcinek przejezdza sie w 15
minut.
Objazdami oczywiscie dluzej, ale rzadko dluzej niz w sumie 25 minut.
Gorzej ze nie ma jak objechac korka miedzy 17 stycznia a
Hynka/Lopuszanska. Zadne odbijanie w bok nic nie daje, bo korki na 17
stycznia, i na Lopuszanskiej przy wlaczaniu sie w Krakowska...
A, jak sie wyjezdza z wawy trzeba koniecznie odbic juz w Lopuszanska, a
mozna nawet wczesniej, juz na stacji Statoila (bakalarska, tam jest
taki fajny objazd do Lopuszanskiej).
Wczoraj o piatej jechalem do Obi na okeciu, i widzialem dluuugi sznur
na Krakowiaków (kolejna przecznica za Lopuszanska), czekajacych zeby
sie w Leonidasa wlaczyc.
Krakowska to bym do tego obi jechal z godzine, a tak sie w 15 minut
wyrobilem.
Jak na Lopuszanskiej do skretu w lewo w Orzechowa jest duza kolejka to
mozna zrobic jeszcze jeden myk... Przed skrzyzowaniem jest po prawej
stacja, i przed stacja jest odbicie-wjazd na stacje. Przejezdzamy przez
stacje i ciagniemy dalej ta uliczka wzdluz Lopuszanskiej, az do torów.
Skrecamy w lewo , i równolegle z torami jedziemy Krakowiaków, a potem
tak jak prowadzi.
O tak:
http://www.tinyurl.pl?7RaFKYLv
Bez probemu sie wlaczamy w Leonidasa, bo to skrzyzowanie równorzedne i
wszyscy z orzechowej musza nas przepuscic.
Ma to tylko taka wade ze trzeba uwazac na zawias - tam na Krakowiaków
miejscami sa takie dziury ze mozna kolo zostawic, sa hurtownie i tiry
rozjezdzaja droge.
--
Pozdro
Massai
-
16. Data: 2010-08-22 12:50:12
Temat: Re: 7-ka krakow - warszawa
Od: ptoki <s...@g...com>
On 17 Sie, 16:54, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
> ptoki wrote:
> > On 17 Sie, 15:47, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
> > > ptoki wrote:
>
> > A widzisz, dobre info bo bede w piatek jechal spowrotem.
> > Ale to co opisujesz to na odcinku wawa centrum - janki identyko jak
> > gierkowka (bo ta sama droga)
>
> Jesli mam cos radzic, to bym jechal na Piaseczno i wsiami az do Grójca.
> Jak jest ladna droga to lubie tamtedy jezdzic, ladne krajobrazy
> mazowieckie.
Pojechalem tak w piatek.
Niby mialem w tym Losiu odbic ale zapomnialem.
Te ladne krajobrazy to w sumie zwykla wies do jakiej jestem
przyzwyczajony u siebie (okolice tarnowskich gor) ale bez pagorkw wiec
malo widac zza drzew :)
> Da to szanse na dojechanie do Grójca w mniej wiecej godzine, moze z
> minutami (liczac z przebijaniem sie przez Pulawska).
> Z Grójca do radomia to mozna dojechac dosc szybko ;-)
> Radom da sie przebolec, tam sie stoi moze ze 20 minut.
>
Jechalo sie OK.
W grojcu cos tam rozkopali ale jechalem z tomtomem i jakos mnie
poprowadzil.
Co do widoczkow to ladniejsze sa przed krakowskie wsie i okolice
kielc. Pare takich "hamerykanskich" prostych z dolina w srodku ladnie
wygladalo, raz w dzien, wieczorem i pare razy w nocy.
Ale jadac "na trzezwo", znaczy sie nie o 3 rano po przespaniu tych 5h
tylko po normalnym dniu, troche koryguje ocene 7-ki. Jednak nie jest
taka super w porownaniu do ciagle dwupasmowej gierkowki. Ale i tak nie
jest tragicznie.
Dla kogos kto jezdzi jak ja (70-90-100 spokojnie) jest calkiem fajna
trasa. Tylko trzeba wyrozumialosci dla tych co sie spiesza i maja
mocniejsze auta zeby wyprzedzac gdzie sie da.
--
Lukasz Sczygiel