On 2020-04-26 08:57, RadoslawF wrote:
> W dniu 2020-04-25 o 22:17, kk pisze:
>
>>> Do tego wszystkiego w mieszkaniu nie potrzeba 5G
>>
>> Nie jest tak, że te wszystkie urządzenia domowe IoT mają się łączyć do
>> sieci komórkowej?
>
> Nie jest. Mają się łączyć do internetu.
> Łaczenie z siecią komórkową to jakiś wymysł operatorów.

No ale jakoś do tego internetu muszą łączyć się. Mało kto chce
utrzymywać własną sieć. Realnej perspektywy, że jakaś inna sieć może
konkurować z GSM nie widzę.

do góry

On 2020-04-26 10:58, z wrote:
> W dniu 2020-04-25 o 22:17, kk pisze:
>
>> Nie jest tak, że te wszystkie urządzenia domowe IoT mają się łączyć do
>> sieci komórkowej?
>
> Może i się mają tylko nie widzę powodu merytorycznego i technicznego dla
> takiego działania.
>
> Urządzenie domowe jest domowe. Łączy się z domowym serwerem/rutrem...
> nawet staroświeckim kablem który jest pewny i stabilny ;-)
> Jeśli jest potrzeba to następuje połączenie na świat.
>
> Tak to do tej pory działa i nie ma powodu zmiany POLITYKI.

No widzisz, sam się z tego śmiejesz. Sieci lokalne nie muszą być
przewodowe. Gdyby istniał jakiś motor rozwoju sieci lokalnych to by nie
trzeba było myśleć o korzystaniu z prywatnych sieci globalnych takich
jak 5G. Ale zobacz jak ten rozwój wygląda.

>
> Wystarczy dopracować to co jest.
>
> Świadomi użytkownicy nie potrzebują DO DOMU 5G.

Świadomi czego? Użytkownicy różne potrzeby mają, i tyle.

>
>
> A skoro nie ma powodów to zaczynamy wchodzić w teorie spiskowe ;-)

Wiadomo, że tu chodzi o pieniądze, o nasze pieniądze.

do góry

Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 27 Apr 2020 18:36:35 +0200
doszła do mnie wiadomość <5ea70a13$0$516$65785112@news.neostrada.pl>
od z <...@...pl> :
>Ale masz w zanadrzu jakiś merytoryczny argument?
>
>Przypomnę. Są miejsca obecnie w Polsce gdzie 3 nadajniki są ciut za
>daleko dla serfowania po necie.
>
>Czy 5G coś im pomoże?

"MOC to takie samo zaklęcie jak Napięcie przy prądzie.
Samo nic nie znaczy."
Lepiej już coś tłumaczyć wiadru tasiemców, przynajmniej nie odpowie.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

do góry

On 2020-04-27 18:45, z wrote:
> W dniu 2020-04-27 o 18:40, kk pisze:
>> Światłowód to nie, jest przewodowy.
>
> Dla odróżnienia od FAL jak najbardziej przewodowy i nie powoduje smogu
> elektromagnetycznego ;-)
>
>> Jak dla mnie to zwykły rozwój jest. Jedyny problem/wątpliwość to te
>> normy promieniowania. Tłumaczenie, że stare są bo z roku 80
>> poprzedniego wieku więc wymagają zmiany, kuriozalne jest.
>
> Jak takie WPROWADZNIE 5G ma się do badań i okresów testowania w
> medycynie np. szczepionek?

Nie widzę różnicy, na wiosnę ma być gotowa szczepionka.

>
> Trochę to dziwne.
>
> Przypominam. Wprowadzamy a za 2 lata zobaczymy czy nie szkodzi.
> To oficjalna wykładnie UE

Aaa. No chorzy.

do góry

Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 27 Apr 2020 18:42:25 +0200
doszła do mnie wiadomość <5ea70b72$0$558$65785112@news.neostrada.pl>
od z <...@...pl> :
>
>> Choroby po dłuższym czasie ujawniają się.
>
>Chyba że zrobi się test na koronawirusa oparty na starej technologii
>wykrywającej raka z oszacowanym 40% błędem
>Koronawirus będzie dziwnie podobny do naturalnych komórek organizmów i
>wtedy można wywołać NATYCHMIAST PANDEMIĘ
>
>Moszna? Moszna? ;-)

Błaźnisz się na każdym kroku:
https://www.youtube.com/watch?v=BUKQzLmoPDw&feature=
em-uploademail
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

do góry

On 2020-04-27 18:36, z wrote:
> Ale masz w zanadrzu jakiś merytoryczny argument?
>
> Przypomnę. Są miejsca obecnie w Polsce gdzie 3 nadajniki są ciut za
> daleko dla serfowania po necie.
>
> Czy 5G coś im pomoże?

Nie, trzeba poczekać 12 lat jak na telefon stacjonarny w PRL.

do góry

Ten pan odniósł się do POSTULATÓW i przedstawił jak obecna medycyna działa.
Koronowirusa trudno pod mikroskopem odróżnić od ezgosomów.

I najlepsze. Dowodem na to że jest wirus jest PCR którym ma 40% błędów.

_Chodzi cały czas o sposób namnażania charakterystyczny dla tego testu_

Do tego ten pan się nie odniósł

Jest wynik testu i jest on święty ;-)

Namnażanie 60 razy powoduje ZAWSZE wynik DODATNI

I kto tu się KOMPROMITUJE?

do góry

"A tetaz po tym przydługim wstępie będę niezwykle wdzięczny jeśli Pan
rozwieje wątpliwość do końca i skutecznie obali hipoteze (bo przecież
dowód przez negację czyli przyjęcie za prawdę tylko tego co nie jest
niemożliwe jest skrajnie skuteczny), że komórka nie ma zdolności
zsyntetyzować tych białek, które uważamy za charakterystyczne dla
SARS-COV-2 i dzięki którym możemy tę strukturę nazwać wirusem, a nie
egzosomem. (Choć de facto to chyba jednak tylko semantyka to funkcje
jednych i drugich są identyczne: przekazują informacje). Zwłaszcza jeśli
pamiętamy, że "(cały) wirus replikuje się w komórcr". A jeśli założymy,
że komórka może jednak zsyntetyzować każdy z tych łańcuchów, to może
spróbujmy pospacerować w kierunku początku dylematu co było pierwsze
"jajko czy kura".
W swoim materiale przyjął Pan założenie,,że wirus nie jest egzosomem bo
się od niego różni. Ale skoro te (replkikujące się) wirusy powstały w
tej samej komórce, w której powstały egzosomy, to dlaczego "wirus" nie
może być innym rodzajem egzosomu? Jajko czy kura? Czy pierwszy wirus
powstał u zarania świata w bio-kałuży (bo przecież nie w fabryce Forda
albo laboratorium genialnego medyka) i od tamtej pory skutecznie
pasożytuje na biednych komórkach realizując jedyną, egoistyczną zresztą
funkcję jaką jest "rozmnożenie", czy może jednak możemy dopuścić
hipotezę, że jest tylko specyficznym nośnikiem informacji, który
komórki z jakiegoś powodu wymieniają miedzy sobą jak przysłowiową
bio-dyskietkę?

Różnica może niewielka a może istotna. Jeśli wirus jest niezależnym
bytem i mutuje tylko na skutek przypadku, to wystarczy się przed nim
bronić jak przed śmieciem i nie zawracać sobie nim głowy.
Ale jeśli jest jednak bio-dyskietkami wypuszczanymi w świat przez
krzyczącą komórkę, to może warto postawić pytanie z jakiego poeodu
komórka replikuje (produkuje?) taką informację? Problem przestaje być
wówczas semantyczny czy fizjologiczny a staje się problemem
informacyjnym. Dlaczego? Z jakiego powodu taki proces następuje? To
tylko przypadkowa gra precyzyjnie zapisanego i skomplikowanego jak
diabli RNA?

Bardzo jestem ciekaw Pana dowodu obalającego hipotezę, że komórki
wymieniają się między sobą samodzielnie produkowanymi
"egzosomami/wirusami" w celu przekazywania sobie (wadliwej lub nie)
informacji.

Nie spieram się z Panem. Ja zwyczajnie pytam. Być może bardzo naiwnie
nawet. Ale ponieważ nikt z nas nie wie tego wszystkiego co wiemy my
wszyscy, to mam nadzieję, że mogę sobie pozwolić na takie pytanie zanim
wyląduję wykopany na schody z plakietką "antyszczepionkowiec" na czole."

do góry

"A może mógłby Pan zrobić odcinek nt. skuteczności testów na
koronawirusa?,Bo coraz więcej pojawia się wypowiedzi medyków opisujących
sytuację, że dodatni wynik badania weryfikowany podczas kolejnego
badania dwa dni później daje wynik ujemny? Dlaczego? Szybkie
wyleczenie? Samowyleczenie?
Są też głosy mówiące, że testy identyfikują tylko obecność RNA, które
wcale noe musi być wirusem a jedynie jakimß śladem w organiźmie po
niegdysiejsxym kontakcie z wirusem? "

do góry

Użytkownik z ...@...pl ...

> Nie spieram się z Panem.

Skad ta pretensjonalnosc?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
...i to by było na tyle
Jan T. Stanisławski

do góry